Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryczów. Będący beniaminkiem Orzeł zawstydza konkurencję w wadowickiej V lidze piłkarskiej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Ryczowianie (ciemne stroje) po meczu w Nowej Wsi bali się, że przyjdzie im walczyć o utrzymanie w lidze wadowickiej, a po pokonaniu Zagórzanki (4:1) na własnym boisku zostali w niej liderem.
Ryczowianie (ciemne stroje) po meczu w Nowej Wsi bali się, że przyjdzie im walczyć o utrzymanie w lidze wadowickiej, a po pokonaniu Zagórzanki (4:1) na własnym boisku zostali w niej liderem. Fot. Jerzy Zaborski
Orzeł Ryczów został nowym liderem wadowickiej V ligi piłkarskiej. Pokonując na własnym boisku Zagórzankę (4:1), zajął jej miejsce. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest beniaminkiem, wywodzącym się z wadowickiego podokręgu. W niedzielę, w Białce (11 października), będzie starał się obronić swoją pozycję.

Ryczowianie zawstydzają inne drużyny, takie jak: Unię Oświęcim, Niwę Nowa Wieś, Sokoła Przytkowice, czy Jałowca Stryszawa, które wydawały się być naturalnymi kandydatami do awansu.

Jeszcze u progu jesieni w Ryczowie drżeli o utrzymanie. Drużyna niby nie przegrywała, ale samymi remisami nie można przecież uciągnąć ligi. Poza tym, w zespole brakowało młodzieżowców. Trener wraz z działaczami sięgnęli po Karola Jędrzejczyka z krakowskiej Garbarni, czy Artura Ząbka z Soły i były to przysłowiowe strzały w „dziesiątkę”. Właśnie na polu młodzieżowców można wiele zyskać, ale też i stracić.

- W naszej grze coś drgnęło po wygranej w Chełmku 2:0 _– rozpoczyna Grzegorz Gierek, kierownik Orła. - Jednak przełomowe okazało się zwycięstwo w Stryszawie 3:2. Jałowiec to przecież spadkowicz z IV ligi. Od tamtej pory mamy na koncie cztery wygrane i to właśnie dzięki nim jesteśmy na szczycie._

W Ryczowie jest dobry klimat dla futbolu. Żyje nim także wójt Mariusz Krystian, któremu przy okazji ostatniego meczu przeciwko Zagórzance działacze wyrazili swoją wdzięczność. - W naszej miejscowości wszystko kręci się wokół futbolu _– podkreśla kierownik Gierek. - _Rozmowy w poniedziałkowy ranek toczą się wokół strzelonych bramek, niewykorzystanych sytuacji, czy sędziowskich pomyłek. W tym roku zrobimy projekt krytej trybuny na 500 osób, a w przyszłym postaramy się o jego realizację.

W czym tkwi siła sukcesu Orła? Na pewno różnicę na poziomie okręgówki potrafi zrobić grający trener Grzegorz Pater, mający za sobą występy w Wiśle Kraków. -_ Na pewno ważny jest też kolektyw i dobra więź trenera z zespołem _– podkreśla Gierek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska