Telefony w urzędach miejskich w Muszynie i Krynicy rozdzwoniły się po informacji, że na terenie tych gmin schronienie znajdą uchodźcy z Bliskiego Wschodu. - Mieszkańcy wpadli w niczym nieuzasadnioną panikę - przyznaje Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju. - W niedzielę w Tyliczu ksiądz z ambony prostował te nieprawdziwe doniesienia. Imigrantów u nas nie będzie.
Mail od starostwa
Uchodźcy mieliby zostać zakwaterowani w remizie OSP w Żegiestowie oraz w halach gimnastycznych przy Szkole Podstawowej nr 1 w Krynicy-Zdroju i Samorządowym Centrum Edukacji Szkolnej w Tyliczu. Taką informację podał Ryszard Wąsowicz, dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu, podczas wspólnego posiedzenia Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego dla Nowego Sącza i Powiatu Nowosądeckiego.
- Opierałem się na danych przysłanych nam przez gminy. Na 16 tylko te dwie odpowiedziały pozytywnie - wyjaśnia Wąsowicz.
Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu zostało zobowiązane przez wojewodę do sprawdzenia, czy i które gminy są przygotowane na ewentualne przyjęcie imigrantów z Bliskiego Wschodu. Pytanie wraz z tabelką do uzupełnienia przesłano do wszystkich gmin pocztą elektroniczną. Zaznaczono, że sprawa jest pilna, a odpowiedzi oczekuje się następnego dnia. Aż 14 z 16 gmin odpowiedziało, że na ich terenie nie ma ani jednego miejsca do zakwaterowania imigrantów.
Błąd gorliwego urzędnika
Jan Golba, burmistrz Muszyny potwierdza, że do starostwa dotarła z jego gminy wiadomość, że cudzoziemcy mogą być ulokowani w remizie OSP w Żegiestowie. - To miejsce wskazał jeden z referentów naszego urzędu, bez konsultacji ze mną czy moim zastępcą - podkreśla Golba. - Dlatego od razu skontaktowałem się ze starostwem i przekazałem, że nie mamy gdzie przyjąć uchodźców - dodaje burmistrz Muszyny.
Podkreśla, że budynek w Żegiestowie nie jest przystosowany do zakwaterowania kogokolwiek. Oprócz remizy mieści się w nim świetlica środowiskowa i sala komputerowa. Nie ma odpowiedniego zaplecza sanitarnego. - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł tam mieszkać - zaznacza Golba. - Zresztą decyzji o przyjęciu imigrantów nie można podjąć z dnia na dzień. Trzeba być do tego przygotowanym logistycznie. To nie jest łatwy temat.
Informacja o tym, że na terenie szkoły w Krynicy i Tyliczu są miejsca, gdzie mogą zatrzymać się ludzie innej kultury i wyznania, zaniepokoiła również mieszkańców tych miejscowości. - Dzwonili nawet turyści z różnych części Polski. Pytali, czy to prawda, że u nas są imigranci, bo jeśli tak, to oni rezygnują z przyjazdu - opowiada „Gazecie Krakowskiej” Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy--Zdroju.
Zapewnia, że nie ma zgody ani możliwości na zakwaterowanie nawet tylko tymczasowe przybyszów z Bliskiego Wschodu.
Przytoczone przez starostwo hale sportowe nie są halami, lecz zwykłymi salami gimnastycznymi w czynnych szkołach podstawowych, do których uczęszczają uczniowie. Burmistrz Reśko dodaje, że pracownik, który bez jego wiedzy odpowiedział na pismo starostwa, zostanie ukarany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?