Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tarnowskich przedszkolach zabrakło miejsc dla maluchów

Paweł Chwał
Najbardziej oblegane było w tym roku Przedszkole nr 8. Tak kilka miesięcy temu maluchy świętowały jego otwarcie
Najbardziej oblegane było w tym roku Przedszkole nr 8. Tak kilka miesięcy temu maluchy świętowały jego otwarcie mammoth
Rodzice 78 tarnowskich dzieci mają nie lada problem. Chcieli posłać od września swoje pociechy do przedszkoli, ale w placówkach, które dla nich wybrali, zabrakło miejsc. Teraz pozostaje im czekać na to, aż ktoś z już przyjętych zrezygnuje lub zapisać dziecko do innej placówki, nierzadko sporo oddalonej od domu.

Wzbudzająca co roku duże emocje rekrutacja do przedszkoli zakończyła się w piątek. Nie wszyscy tarnowianie znaleźli swoje pociechy na listach przyjętych.

- Jestem rozczarowana. Bardzo liczyłam na to, że w takim wielkim, wybudowanym za miliony złotych, przedszkolu miejsca będzie wystarczająco dla wszystkich chętnych. A tu tyle podań odrzucono - dziwi się pani Agnieszka, która chciała zapisać córeczkę do Przedszkola nr 8 przy ul. Dąbrowskiej.

W oddanej we wrześniu placówce miejsc zabrakło dla 57 chętnych, mimo że i tak przyjęto ich więcej, niż zakładano. - Utworzymy dodatkowy oddział dla dzieci z klas zerowych, których rodzice zadeklarowali chęć pozostawiania pociech na pięć godzin dziennie. Zaadaptowana zostanie dla nich sala zajęć dodatkowych - mówi Małgorzata Kocik, dyrektorka przedszkola.

Jednocześnie utworzona została tzw. lista rezerwowa, na którą rodzice mogą zapisywać dzieci, które nie dostały się w podstawowym naborze. Jest na niej już 14 nazwisk.

- Jeżeli ktoś z przyjętych zrezygnuje, to automatycznie jego miejsce zajmie osoba, która znajduje się najwyżej na liście - wyjaśnia Kocik.

Podobne rozwiązanie wprowadzono w większości placówek, do których zgłosiło się więcej chętnych, niż było miejsc. - Co roku wielu rodziców, którzy zapisali dzieci do przedszkola, ostatecznie decyduje, że zostaną w domu. Bo dzieci albo chorują, albo po prostu jeszcze do przedszkola nie dorosły - zauważa Bogumiła Porębska, dyrektorka wydziału edukacji w tarnowskim magistracie. Wyjaśnia, że sytuacja klaruje się zazwyczaj w ciągu kilku tygodni i później nie ma już większych problemów z dostaniem się do placówki, na której danej rodzinie najbardziej zależy. - Jeżeli ktoś nie chce czekać w niepewności do września, może zapisać dziecko do któregoś z przedszkoli, w których są jeszcze wolne miejsca - dodaje.

Można także skorzystać z bogatej oferty placówek niepublicznych (w mieście działa ich 12), w których odpłatność nierzadko jest konkurencyjna w stosunku do przedszkoli samorządowych, teoretycznie bezpłatnych. - Miesięczne czesne to u nas 120 zł, bez względu na to, ile godzin dziecko przebywa w przedszkolu. Z kolei koszt pełnego wyżywienia to 110 zł - wylicza Renata Sokołowska, dyrektorka Promyczka przy ul. Bema, który zastąpi likwidowane w tym roku Przedszkole nr 7.

W miejskich przedszkolach rodzice nie płacą jedynie za pięć godzin. Za każdą kolejną trzeba już uiszczać 1,40 zł. Od września - według zapowiedzi premiera Donalda Tuska - ma to być góra 1 zł, ale na razie żadne wytyczne w tej sprawie do miasta nie dotarły.

Tu możesz jeszcze zapisać dziecko

W przedszkolach publicznych i oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych w Tarnowie jest jeszcze 59 wolnych miejsc.
Podania o przyjęcie można składać m.in. w:
Przedszkolu nr 6 przy ulicy Waryńskiego - 12 wolnych miejsc
Przedszkolu nr 13 przy ul. Przedszkolaków - 5 miejsc, Przedszkolu nr 21 przy ul. Burtniczej - jedno wolne miejsce
Przedszkolu nr 27 przy ul. Okrężnej - trzy wolne miejsca.
Zainteresowani posłaniem swoich pociech do oddziałów przedszkolnych mogą pytać o wolne miejsca m.in. w szkołach podstawowych nr: 2, 3, 5, 8, 11 i 23.

Jakie były kryteria podczas naboru

W rekrutacji pierwszeństwo miały dzieci pięcio- i sześcioletnie. Wszystkie dostały się do wybranych przedszkoli. Na preferencje mogły liczyć także:
dzieci wychowywane przez samotne matki lub ojców,
dzieci z rodzin zastępczych, dzieci zameldowane w Tarnowie lub te, których rodzice płacą podatki w mieście,
dzieci, których dwoje rodziców pracuje.
O tym, kto i gdzie zostanie przyjęty, decydował system elektroniczny. Maluchy, które nie dostały się do wybranej placówki, przekierowywane były do kolejnej, położonej najbliżej miejsca zamieszkania. Przepisy mówią bowiem o tym, że dziecko nie może mieć do przedszkola dalej niż 3 kilometry.
Wśród tych, które nie dostały się do przedszkoli, najwięcej jest dzieci najmłodszych - poniżej trzeciego roku życia.

Kiedy do przedszkola, a kiedy do szkoły? Pytamy eksperta:

Barbara Woszyna, dyrektorka Krakowskiego Ośrodka Terapii

Najlepiej posłać dziecko do przedszkola już w wieku trzech lat. To przygotuje i rozwinie je pod względem intelektualnym, emocjonalnym i społecznym. Dziecko nauczy się samodzielności, pracy w grupie, przyzwyczai do rozstań z rodzicami. Wtedy pierwsza klasa nie będzie żadnym dramatem. W większości przypadków dzieci chcą pójść do przedszkola i do szkoły. Kojarzy się im z "dorosłością". Chcą mieć swój tornister, czytać jak mama i tata. Rodzice powinni więc zaspokajać ciekawość poznawczą dziecka, a przez zabawę kształtować umiejętności potrzebne na zajęciach. Czy posłać dziecko do pierwszej klasy w wieku sześciu czy siedmiu lat? To sprawa indywidualna - każde dziecko ma własne tempo rozwoju. Niektórych rodziców to zaskoczy, ale udowodniono naukowo, że już 5-latki mają doskonale rozwinięte myślenie twórcze, a to jest najważniejsze w procesie uczenia się.

Rozmawiała Paulina Korbut

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska