Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza droga I Komunia Święta

Anna Koział-Ogorzałek
Kapłani przypominają, by Pierwsza Komunia Święta była dla dzieci przeżyciem duchowym
Kapłani przypominają, by Pierwsza Komunia Święta była dla dzieci przeżyciem duchowym Grzegorz Dębiński
Pierwsza Komunia Święta to wyzwanie nie tylko dla drugoklasistów i ich rodziców. Na nic zdają się upomnienia kapłanów, by uroczystość była przede wszystkim przeżyciem duchowym. Goście, a zwłaszcza rodzice chrzestni już kilka miesięcy wcześniej zastanawiają się nad prezentami. A 9-latkowie bywają wybredni. Na bieżąco są z nowinkami elektronicznymi.

Tablet, konsola xbox 360, smartfon i laptop to najczęściej oczekiwane prezenty. Na bok odeszły rowery czy zegarki. W Nowym Sączu niektórzy goście umawiają się i wspólnie kupują droższe, ale lepszej klasy prezenty komunijne. Z reguły wydają 600-3000 zł. Wielu kupuje na raty.

- Staram się, aby prezent był użyteczny, a dziecko mogło go wykorzystać do nauki - mówi pani Monika, która ogląda gry edukacyjne na sklepowej półce. - Monopol, scrabble, hobbit to najczęściej u nas się kupuje - wylicza sprzedawca ze sklepu "Mały Robinson" przy ulicy Tarnowskiej. - Klocki lego również cieszą się dużą popularnością. Dobry zestaw jest od 100-300 złotych.

Niektórzy inwestują w sprzęt sportowy, rowery, rolki, stół do ping-ponga, trampolinę. Sklepy sieciowe średniej klasy jednoślad oferują od 599 zł, specjalistyczne za markowy rower żądają między 800-1500. - Biżuteria cały czas jest popularnym prezentem na komunie. To pamiątka na całe życie - mówi Bogusława Świderska ze sklepu jubilerskiego w Rynku 25.

W tym roku ze względu na wysokie ceny złota jest mniejsze zainteresowanie.Przychdzą głównie dziadkowie i rodzice chrzestni. - Najlepszym prezentem jest Pismo święte, obrazek - przekonuje Agata Obrzut z sklepu z dewocjonaliami. Agata Bodziny z księgarni Alfabet dodaje, że książki o tematyce religijnej, encyklopedie, słowniki czy atlasy są kupowane tylko jako dodatek do głównego prezentu.

Pierwsza Komunia Święta to spory wydatek także dla rodziców. W pracowniach krawieckich szycie strojów komunijnych ruszyło na początku roku. Za białą sukienkę trzeba zapłacić 120-500 zł. Z reguły są proste, skromne. W niektórych parafiach obowiązują jednolite alby przepasane złotym sznurem. Jednak powoli odchodzi się od nich.
- Modne są sukienki dziewczęce, zdobione koronką, kryształkami, złotą nitką, uszyte z tafty lub satyny - mówi Elżbieta Serwatka z Pracowni Krawieckiej EPStyl.

Chłopcy noszą krótkie lub długie alby. Najtańsze kosztują 80 zł, za droższe w sklepie z dewocjonaliami trzeba zapłacić 120.
- Do sukienki musi być jeszcze wianuszek, rękawiczki, peleryna, bolerko lub sweterek - nadmienia Agata Obrzut. To wydatek minimum 100 zł. Aby zaoszczędzić, część rodzin zachowuje ubrania i dodatki komunijne dla młodszego rodzeństwu.

Kiedy już mamy strój, konieczna jest wizyta u fryzjera. Terminy trzeba rezerwować jak przed Sylwestrem. - Fryzura powinna być naturalna, odpowiednia do wieku i okazji - zauważa fryzjerka Małgorzata Stelmach. Loki i warkocze są nadal najpopularniejsze u dziewczynek. Koszt: 35-60 zł.

Organizacja uroczystości to nie lada wyzwanie. - Koszt jeszcze większy - mówi pan Wiesław, tata 9-letniego Piotrusia. Na ubranie komunijne, składki klasowe, przyjęcie dla rodziny wyda co najmniej 3000 zł.

Olga Ślipek, mama Wiktorii przyjęcie komunijne dla najbliższej rodziny organizuje w domu. - Wydam ponad 500 zł - wylicza. - Sukienka i dodatki to kolejne 500, plus buty za około 100. Rodzice dzieci wspólnie składają się na wystrój kościoła, wycieczkę, kwiaty dla księdza, który ich przygotowywał do komunii. - Kupiłam jeszcze książeczkę, różaniec, medalik dla córki, w sumie za 200 zł - dodaje Olga Ślipek.

Koszt przyjęcia w restauracji waha się od 70-120 zł za osobę. Lokal trzeba zamówić nawet rok wcześniej. - Cena zależy od menu - zaznacza Antoni Rolka, właściciel restauracji Cztery Pory Roku. - Rodzice przygotowują dodatkowe atrakcje dla dzieci, przywożą trampoliny, zjeżdżalnie. - Organizuje się też gry i zabawy dla dzieci z animatorem - dodaje Elżbieta Żacka, właścicielka restauracji Rybsówka.

Krystyna Kiełcz z Animaniaka obsługuje przyjęcia komunijne. W programie m.in. malowanie buziek, balonowe zoo.
Kto przyjmuje gości w domu, zwykle wynajmuje kucharki lub zamawia catering. - Zamówienia na torty i ciasta już wpływają - mówi Emila Cisowska z piekarni i cukierni Tęgoborze. Duży tort marcepanowy kosztuje 147 zł. Firmy gastronomiczne obsługują nawet kilka komunii w jedną niedzielę. Do klienta przyjeżdżają z gotowymi daniami, zastawą i kelnerką.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska