Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski muzyk śpiewa piosenki Boba Dylana

Joanna Weryńska
Piotr Krupa wystał pierwszą gitarę w kolejce do jednego ze sklepów w Nowej Hucie
Piotr Krupa wystał pierwszą gitarę w kolejce do jednego ze sklepów w Nowej Hucie archiwum prywatne
Z krakowskim muzykiem, Piotrem Krupą, którego płyta z utworami Boba Dylana po polsku ukaże się 31 stycznia, rozmawia Joanna Weryńska.

Pana najnowszy krążek "Mój w pamięci ślad" zawiera najsłynniejsze pieśni wielkiego amerykańskiego barda. Skąd ta miłość do jego utworów? __

Zakochałem się w tej muzyce już ponad trzydzieści lat temu, kiedy usłyszałem przeurocze piosenki Dylana w jednej z audycji Trójki. Postanowiłem wtedy, że będę je śpiewał, ale nie po angielsku, tylko w języku polskim. Chciałem w tych utworach przemycić trochę siebie, a nie tylko go naśladować.

W międzyczasie pisałem teksty autorskie, brałem udział w licznych festiwalach i wydałem płytę. Ciągle jednak wracała myśl "A co z Dylanem?". Wtedy na jednym z festiwali spotkałem tłumacza, Jerzego Menela, który dowiedziawszy się o mojej miłości zaprosił mnie do swojego domui podarował ponad 50 przetłumaczonych przez siebie piosenek amerykańskiego artysty.

Dlaczego nie nagrał Pan tej płyty już wtedy? __

Pozostawała kwestia licencji, którą bardzo ciężko było zdobyć, bo piosenkarz stawiał ostre warunki.

Jak w końcu udało się Panu ją dostać? __

Nie mam zwyczaju łatwo rezygnować. Jakieś półtora roku temu zadzwoniłem do kolejnej firmy reprezentującej Dylana w Polsce. O dziwo, zamiast argumentu typu "za ostre warunki" usłyszałem, że mój pomysł jest bardzo ciekawy.

Tłumaczenia i demo wysłane zostały do Stanów. Na odpowiedź czekałem jakieś sześć miesięcy.
I doczekałem się. Ja, mało znany krakowski artysta, dostałem zgodę mistrza, by nagrać jego utwory po polsku. Postawił tylko warunek, żeby pieśni wykonane zostały w wersji akustycznej,
co i tak miałem w planie.

Przyznaję, że trzeźwy tego dnia do domu nie wróciłem. Potem nastąpiły długie dni i noce pracy,
by sprostać wyzwaniu.

A czy muzyk wyraził swoją opinię o Pana interpretacjach jego piosenek?__

Podobno mu się spodobały.

Na Pana krążku znalazło się trzynaście utworów kultowego, folkowego muzyka. Będzie kolejna część płyty?__

Materiału mam co najmniej na dwie następne. Wszystko zależy od tego, jak ludzie przyjmą tę.

Kto jako pierwszy usłyszał utwory z niej?__

Moja żona. Powiedziała, że świeczki stają w oczach, jak się słucha tych pieśni. To był najlepszy komplement.

Podobnie jak Dylan, nie rozstaje się Pan z gitarą. Od kiedy Pan na niej gra?__

Od szóstej klasy podstawówki. Do dziś pamiętam, jak wystałem pierwszą w kolejce do jednego
ze sklepów muzycznych w Nowej Hucie. Aktualnie mam w domu 6 gitar i mandolinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska