Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne punkty Małopolski zachodniej. Wiemy, gdzie jest niebezpiecznie

Bogusław Kwiecień
W zachodniej Małopolsce jest dużo miejsc, gdzie kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu
W zachodniej Małopolsce jest dużo miejsc, gdzie kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu infografika Grażyna Gajewska
Sprawdziliśmy, które trasy w Małopolsce zachodniej są najniebezpieczniejsze dla kierowców i pieszych. Z danych wynika, że groźnie jest zwłaszcza w całym powiecie wadowickim. Tu zginęło aż 16 osób. W tragicznej statystyce ofiar wypadków drogowych przodują jednak czterotysięczne Bulowice (powiat oświęcimski). W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zginęły tu trzy osoby.

W powiecie olkuskim najbardziej niebezpieczna droga to odcinek między Wolbromiem a Bydlinem. W ub.r. zginęły tu trzy osoby. Kolejne trzy poniosły śmierć w sąsiednim powiecie chrzanowskim, na najniebezpieczniejszej tu trasie w Wygiełzowie. Dwie ofiary wypadków odnotowano w statystykach powiatu oświęcimskiego w Bulowicach oraz w samych Wadowicach (powiat wadowicki).

Jednak to Bulowice (gm. Kęty), a zwłaszcza ul. Bielską można uznać za skrajnie niebezpieczną. Mieszkańcy wsi nazywają ją po prostu przeklętą. 11 marca br. na przejściu dla pieszych zginęła tutaj 75-letnia kobieta.

Zobacz krakowskich "mistrzów parkowania"

W ubiegłym roku w tym samym miejscu w Wigilię zginął tu mężczyzna. Oboje na feralnym przejściu dla pieszych na wysokości cmentarza. - Bardzo to wszyscy tutaj przeżyliśmy. Przez całe święta myślałam tylko o tej tragedii - mówi Danuta Dziubek, mieszkanka.

Jak dodaje, ofiary śmiertelne z reguły to przecież osoby bliskie, sąsiedzi. Kilka lat temu na tej drodze było jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo drugim newralgicznym miejscem było przejście na wysokości kościoła. Na szczęście stanęła tutaj sygnalizacja świetlna. - To nie jest tak, że zarządca drogi postawił ją z własnej inicjatywy. Nasza wieś walczyła o nią ponad 10 lat - zaznacza sołtys Janusz Kruczała.

Teraz bulowiczanie także nie zamierzają ustąpić. Domagają się sygnalizacji, a przynajmniej świetlnego oznakowania przejścia koło cmentarza, dzięki czemu będzie ono z daleka widoczne. Jak podkreślają, jest to przejście, z którego korzysta wielu ludzi. Bulowice są tak położone, że z jednej strony drogi jest większość domów mieszkalnych, a z drugiej szkoła, poczta, kościół, cmentarz. Według sołtysa, bezpieczeństwo mógłby poprawić także chodnik, którym ludzie przechodziliby do przejścia na wysokości kościoła.

Krakowski Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na razie nie widzi możliwości inwestycji na tym odcinku "52". Według drogowców, postawienie kolejnej sygnalizacji w odległości kilometra spowolni ruch aut. Zarządca nie jest też skłonny wybudować chodnika, bo jak przekonuje, on już jest z jednej strony drogi.

Zastępca burmistrza Kęt Krzysztof Olejak przyznaje, że rozmowy z zarządcą drogi są trudne. Gmina jest gotowa podjąć się takiej inwestycji, ale GDDKiA stawia dodatkowy warunek. - Mamy wykonać dwa przepusty pod drogą, co podniesie koszt inwestycji o dodatkowy milion zł - mówi zastępca burmistrza. Ludzie w Bulowicach są zdeterminowani. Odgrażają się, że jeśli ich postulaty pozostaną bez echa, to zablokują drogę.

Takich dróg, jak podkreśla komisarz Arkadiusz Śniadek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, jest w powie- cie oświęcimskim więcej.

Podobna sytuacja jak w Bulowicach jest w Rajsku (gm. Oświęcim), którą przecina na pół droga wojewódzka 933. W 2011 r. na ul. Pszczyńskiej w czterech wypadkach zginęły trzy osoby. Niebezpiecznie było również w Bobrku (gm. Chełmek), gdzie koło stacji benzynowej zginęły dwie osoby. W raportach oświęcimskiej drogówki powtarzają się ponadto ul. Zatorska, czyli obwodnica Oświęcimia.

Według rzecznika wadowi-ckiej policji asp. sztab. Elżbiety Goleniowskiej-Warchał, w ub. roku na drogach powiatu zginęło 10 pieszych. Niestety, w najbliższych miesiącach nie zanosi się na duże drogowe inwestycje w regionie, które przyczyniłyby się do poprawy bezpieczeństwa.

Wiele wskazuje na to, że Beskidzka Droga Integracyjna, która mogłaby odciążyć drogę krajową 52 przecinającą gminę Kęty, nie zostanie otwarta. Tego obawiają się mieszkańcy Bulowic i Krzysztof Olejak, zastępca burmistrza Kęt. Pod znakiem zapytania stoi też budowa odcinka drogi ekspresowej S1, który miał przebiegać przez powiat oświęcimski.

Drogi szczególnie niebezpieczne

W powiecie oświęcimskim bardzo niebezpiecznie jest na ul. Beskidzkiej w Grojcu. Kierowcy i piesi powinni uważać ponadto na ul. Krakowskiej w Bobrku, ul. Bielskiej w Bulowicach, ul. Kęckiej w Bielanach i ul. Zatorskiej w Oświęcimiu.

Do najniebezpieczniejszych dróg w powiecie wadowickim należą: ul. Piłsudskiego w Wadowicach, odcinki drogi krajowej 52: w Inwałdzie, Izdebniku, Brodach, Barwałdzie Górnym i Andrychowie oraz 44 w Spytkowicach.

W powiecie chrzanowskim warto zachować ostrożność na drodze krajowej 79 w Młoszowej, drogach wojewódzkich 780 w Wygiełzowie, 791 w Myślachowicach, Bolęcinie, w Trzebini na ul. Grunwaldzkiej oraz ul. Oświęcimskiej w Libiążu, która stanowi fragment drogi wojewódzkiej 933.

Najniebezpieczniejsze odcinki w powiecie olkuskim to: droga krajowa 94 w Zedermanie, Kolbarku i pod Bydlinem, a ponadto droga 794 w Zadrożu i 783 w Pazurku.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska