18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat pięcioosobowej rodziny z Proszowic. Od trzech lat nie mają wody

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Od trzech lat życie pięcioosobowej rodziny z Proszowic kręci się wokół wody. A ściślej mówiąc - jej braku, bo ta, która płynie z kranu, nadaje się tylko do spłukiwania w toalecie.

Dom Kobierskich stoi przyulicy Podgórze, na pograniczu Proszowic i Gniazdowic. - Nie mieszkamy w szczerych polach tylko w mieście - mówi Katarzyna.

Ich kłopoty zaczęły się w maju 2010 roku, gdy ulica została zalana przez powódź. Zanieczyszczona woda dostała się również na posesję Kobierskich, do stud-ni, która od tamtej pory - mimo kilkukrotnych dezynfekcji - nie nadaje się do użytku.
Na zdjęciu sprzed dwóch lat Katarzyna Kobierska siedzi na betonowym kręgu studni. Kobieta jest w widocznej ciąży. Obok stoi jej mama, Maria Słowińska i jedenastoletni wówczas syn Janek.

Na fotografii sprzed roku Jacek Kobierski, mąż Katarzyny, trzyma na kolanach kilkumiesięczną Julkę i ogląda odwiert, który miał rodzinie zapewnić wodę zdatną do użytku. Nie zapewnił. Kobierscy słyszą, że jedynym wyjściem dla nich jest przyłączenie do gminnej sieci wodociągowej. Niestety, mimo próśb, interwencji, artykułów prasowych, od trzech lat nic nie udaje się w tej sprawie zrobić.

- Słyszymy albo obietnice, albo że gmina nie ma pieniędzy. Że jak tylko będą, to na pewno zostaniemy podłączeni. Ja wiem, że gmina jest zadłużona, ale w końcu to nie ja ją zadłużyłam, a do obowiązków samorządu należy zapewnienie mieszkańcom dostępu do wody - żali się pani Katarzyna.

Kobierscy radzą sobie jak mogą. Jeden z korytarzy w domu cały zastawiony jest pięciolitrowymi pojemnikami na wodę. Przywożą ją od rodziny ze Szczytnik. Tam też robią pranie, a czasem jeżdżą się kąpać.

Monitują o to, by gmina wykonała przyłącze wodociągowe do ich domu. Aby to się stało, potrzebne jest wybudowanie około 200-metrowego odcinka rurociągu. Skorzystaliby nie tylko oni, ale również właściciele siedmiu działek położonych po drodze. - Mąż, który pracuje koparką zadeklarował nawet, że sam wykona wykop pod rury, ale to też nic nie pomogło - opowiada pani Katarzyna.

Teoretycznie wodę można by doprowadzić od strony centrum Proszowic (ulica Kościuszki), ale to wymagałoby przeprowadzenia rurociągu pod dnem Szreniawy i pod obwodnicą miasta.

Rodzina Kobierskich, widząc, że na rychłe podłączenie do wodociągu nie może liczyć, rozważała nawet zakup urządzenia, które uzdatniłoby wodę ze studni znajdującej się na podwórku. - Niestety jego koszt to około 30 tysięcy złotych - mówi Jacek Kobierski.

W 2011 roku gmina szacowała koszt budowy wodociągu do Kobierskich na 80 tysięcy złotych. Rok później koncepcja się zmieniła. Rurociąg miał objąć szerszy teren.

Według zapowiedzi, do końca 2012 roku gmina zamierzała uzyskać prawomocne pozwolenie na budowę. Koszt wykonania kilometrowego sięgacza oszacowano na 300 tysięcy zł.

Na razie z tych zapowiedzi spełniło się niewiele. Jerzy Derela z Wydziału Geodezji, Architektury i Inwestycji przyznaje, że zostały wykonane mapy potrzebne do przygotowania projektu przyszłego wodociągu, ale opracowanie samego projektu nie zostało jeszcze zlecone. - Mamy na to zabezpieczone pieniądze i liczę, że w tym roku projekt powstanie - mówi zastępca burmistrza Proszowic Jerzy Pławecki, szacując koszt opracowania projektu na 20-30 tys. złotych.
Kiedy natomiast można się spodziewać budowy samego rurociągu? Na to pytanie nikt nie jest w stanie precyzyjnie odpowiedzieć.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska