Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz jamników 2015 w Krakowie. "Bo długość ma znaczenie"

red.
W niedzielne południe spod Barbakanu ruszył tradycyjny Marsz Jamników. Rozśpiewany, roztańczony a przede wszystkim rozszczekany i kolorowy korowód przeszedł na Rynek Główny.

Zdjęcia: Adam Wojnar

To już 21. raz, kiedy stolica Małopolski stała się jamniczą stolicą. Zapowiadana jako "najdłuższy, najsympatyczniejszy i najbardziej rozszczekany marsz w historii Krakowa", parada jamników, jak co roku przyciągnęła tłumy miłośników zwierząt i ich czworonogów.

Psiaki wyruszyły spod Barbakanu, żeby dotrzeć Floriańską na Rynek Główny. Tam odbył się prawdziwy pokaz mody - jamniki i ich właściciele starali się wyglądać jak najoryginalniej. Dlatego w tłumie można było zobaczyć m.in. psa przebranego za pszczołę, księżniczkę, krakowiaka czy myśliciela w okularach.

Spośród tego rozszczekanego tłumu wyłoniono parę idealną - czyli Lokiego i jego pana Wadima, którzy przyjechali ze Lwowa. Żeby wygrać, musieli m.in. wspólnie zjeść porcję spaghetti. Potem Loki i Wadim na znak radości wspólnie odśpiewali piosenkę. Przyznano także wyróżnienia pozostałym uczestników: Palmie, Scottowi, Tofiemu i Pazurowi oraz ich właścicielom.
Marsz zgromadził ponad 300 osób i drugie tyle psiaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marsz jamników 2015 w Krakowie. "Bo długość ma znaczenie" - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska