Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. RIO nie ma wątpliwości: urzędnicy i była burmistrz łamali prawo

Redakcja
Inspektorzy Regionalnej Izby Obrachunkowej z Krakowa ponad trzy miesiące przyglądali się pracy wadowickiego magistratu oraz analizowali zgromadzone tu dokumenty z lat 2013–2015. Po kontroli wyszło na jaw, że w papierach są dowody na wiele uchybień, a za większość z nich odpowiedzialna jest była burmistrz Wadowic Ewa Filipiak.

Jak się okazuje, obecna radna powiatowa zamierza wystartować w październiku w wyborach parlamentarnych. Zajmie szóstą pozycję na liście Prawa i Sprawiedliwości.

Powinna się rozliczyć

– Nie rozumiem, dlaczego osoba, którą obciążają takie uchybienia w pracy, jest teraz reprezentantką partii, która na poszanowanie prawa kładzie nacisk – zastanawia się Roman Tobiczyk, mieszkaniec gminy Wadowice. Wokół kandydatury Filipiak krążyło wiele plotek, ale start z listy PiS jest już zatwierdzony. – Czy przed wyborami rozliczy się z tych nieprawidłowości? – zastanawia się wadowiczanin.

Naruszenia wskazane przez inspektorów RIO są różnego kalibru: od drobnych niedociągnięć do poważnych przypadków łamania prawa. – Wyniki kontroli potwierdzają nieprawidłowości, o których mówiłem jeszcze jako radny – komentuje Mateusz Klinowski, obecny burmistrz Wadowic. – Wraz z członkami Inicjatywy Wolne Wadowice jako jedni z niewielu mieliśmy odwagę otwarcie stawiać poprzedniej burmistrz i jej ludziom zarzuty, co kosztowało mnie szereg procesów sądowych. Wszystkie trwają, choć wydano już korzystne dla mnie wyroki – uniewinniające lub oddalające pozwy – wyjaśnia.

Dziennikarze „Gazety Krakowskiej” również opisywali afery, które działy się w Wadowicach w latach, gdy gminą rządziła Ewa Filipiak. Do prokuratury też wpływały zawiadomienia, jednak większość z nich była umarzana. Część spraw rozpatrywanych jest wciąż przez krakowskie sądy.

Co jest w protokole RIO?

RIO wskazało na przykład na nieprawidłowości przy wydzierżawieniu przez Ewę Filipiak parkingu przy ul. Wojtyłów na rzecz zaprzyjaźnionych przedsiębiorców. Biznesmeni otworzyli tu restaurację, która funkcjonuje do dziś. Inspektorzy potwierdzili w protokole to, że dzierżawa działki odbyła się z pominięciem przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami, tj. obligatoryjnego przeprowadzenia przetargu.

– Wyraźnie napisano, kto za to poważne naruszenie, za które odpowiada Ewa Filipiak – mówi Mateusz Klinowski. Niezgodnie z prawem wydano też tej restauracji zezwolenie na sprzedaż i podawanie alkoholu, bo lokal nie był wówczas oddany w pełnym zakresie do użytkowania – dodaje.

Zdaniem RIO Filipiak nieprawidłowo przeprowadziła również rewitalizację rynku – nie zerwała umowy z Mostostalem Warszawa SA, który nie wykonywał prac wyszczególnionych w umowie umową. W efekcie tego na głównej płycie wciąż wychodzą buble, które trzeba bez końca naprawiać.

Nieprawidłowo rozstrzygnięto też przetarg na budowę bloku przy ul. Karmelickiej, wykluczając z niego najkorzystniejsze oferty.
Obecnie inspektorzy RIO pracują nad zawiadomieniem do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Z byłą burmistrz nie udało nam się skontaktować. W biurze rady zastrzegła, by nie udostępniać jej numeru telefonu.

Z protokołu RIO

Część uchybień dotyczy błahych spraw, np. niezaktualizowanie wykazu jednostek organizacyjnych oraz samorządowych instytucji kultury, brak aktualnej umowy na dzierżawę działki, z której korzysta Wadowickie Centrum Kultury, niewysłanie upomnienia w związku z opłatą podatkową.

Do poważniejszych spraw należą: ustalanie niewłaściwej ceny wywoławczej przy przetargach na oddanie w najem lub dzierżawę nieruchomości. Wadium na lokal użytkowy przy pl. Jana Pawła II wynosiło 2 tys zł, a nie mogło być wyższe niż 1,08 tys. zł, z kolei wadium na wynajęcie działki przy ul. Trybunalskiej burmistrz ustaliła na 1 tys. zł, a maksymalnie prawo dopuszcza tu kwotę w wysokości 320 zł (nie może być mniejsza niż pięć proc. wartości nieruchomości i nie większa niż 20 proc. jej ceny).

Inne nieścisłości: wystawianie dokumentów z wcześniejszymi datami, poprawianie dat i pojedynczych kwot bez ich parafowania, wydawanie pieniędzy na opiekę weterynaryjną bezdomnych zwierząt, czego nie było w umowie z lecznicą. Opłaty za opiekę nad zwierzętami były też wyższe niż w obowiązującym cenniku gabinetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska