Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: zaniedbania w szpitalu powodem śmierci pacjenta?

Anna Górska
Szpital Jana Pawła II w Krakowie
Szpital Jana Pawła II w Krakowie arch. Polskapresse
73-letni Jan (nazwisko do wiadomości redakcji) z Krakowa zmarł po tym, jak w nocy wypadł z łóżka szpitalnego na oddziale pooperacyjnym kardiochirurgii i uderzył głową o kaloryfer. Wskutek urazu pojawił się krwiak i miał operację mózgu. Od tej pory mężczyzna już nie odzyskał przytomności, był w śpiączce ponad miesiąc i oddychał przy pomocy respiratora. Rodzina pana Jana uważa, że Szpital im. Jana Pawła II, gdzie doszło do wypadku, nie zadbał należycie o bezpieczeństwo pacjenta. Walczy w wojewódzkiej komisji ds. zdarzeń medycznych o odszkodowanie - 300 tys. zł. Dziś komisja ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie.

- Mojej rodzinie w tej walce nie chodzi tylko o pieniądze. Może dyrekcja, lekarze ze Szpitala im. Jana Pawła II wezmą sobie do serca to, co się stało z moim tatą? Może warto coś zmienić w funkcjonowaniu szpitala, poprawić bezpieczeństwo, by następnym razem już nie doszło do takiej sytuacji? - zastanawia się Wojciech, syn zmarłego mężczyzny.

Pan Jan trafił do Szpitala im. Jana Pawła II 4 marca 2012 r. na zabieg koronografii. Podczas badania okazało się, że mężczyzna ma zwężenie tętnic i jest konieczne wszczepienie by-passów. 6 marca lekarze zoperowali go, po południu był reoperowany z powodu zwiększonego drenażu z rany pooperacyjnej. - Następnego dnia rano zadzwoniłem ponownie na oddział intensywnej terapii, gdzie leżał tata, i zapytałem, czy mogę go odwiedzić. Usłyszałem, że nie jest to możliwe tego dnia, ale że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Tego samego dnia po południu lekarze decydują o przeniesieniu 73-latka do sześcioosobowej sali na oddziale pooperacyjnym, nie informując o tym rodziny pacjenta. Z dokumentacji medycznej wynika, że mężczyzna był w dobrym stanie, bez zaburzeń neurologicznych.

Aż do feralnej nocy z 7 na 8 marca. O godz. 1.40 pielęgniarki usłyszały hałas dobiegający z sali, gdzie leżał pan Jan. Mężczyzna wypadł z łóżka i uderzył głową o kaloryfer. Miał wyrwany wenflon. Rano, gdy czuł się coraz gorzej, lekarze pilnie przeprowadzili tomografię głowy. Wykryli krwiak i przewieźli pacjenta do Kliniki Neurochirurgii. 73-latek już nie odzyskał przytomności, a 18 kwietnia zmarł.

- Straciłem tatę nie z powodu skomplikowanej operacji czy jego złego stanu, tylko dziwnego upadku z łóżka. Szpital jest miejscem, gdzie - wydawałoby się - powinno się zapewniać najlepszą opiekę i bezpieczeństwo pacjentom. Gdybym dostał informację, że tata trafi na ogólną salę, że po operacji może dojść do zaburzeń, a więc potrzebuje ciągłej opieki i obserwacji - sam bym siedział przy jego łóżku - mówi pan Wojciech.

To, że każdy pacjent po zabiegu operacyjnym może być narażony na zaburzenia świadomości, potwierdza opinia biegłego neurochirurga. Nie zaprzecza temu także Anna Prokop-Staszecka, dyrektorka Szpitala im. Jana Pawła II. - Chory był pobudzony, ale w momencie przeniesienia na oddział zaburzeń świadomości nie stwierdzono - mówi jednak dyr. Prokop-Staszecka. - Rozumiem rozżalenie rodziny, ale to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Zrobiliśmy wszystko, by ratować pacjenta. Niestety, rodzina przez zwiększoną liczbę zakażeń nie może przebywać na sali - kwituje.
Członkowie komisji rozpatrującej tę sprawę odmawiają komentarza.

Komisja ds. zdarzeń medycznych
Taka komisja działa w każdym województwie od 1 stycznia 2012 r. Zajmuje się rozpatrywaniem skarg pacjentów bądź ich rodzin na szpitale (tzw. wniosków o ustalenie zdarzenia medycznego). Ustawa o prawach pacjenta reguluje limity odszkodowania i zadośćuczynienia, które może przyznać komisja w razie stwierdzenia krzywdy pacjenta - w wysokości do 100 tys. zł, zaś dla rodziny, w przypadku śmierci pacjenta - do 300 tys. zł. Zarówno pacjent, jak i szpital mogą się z orzeczeniem nie zgodzić - wtedy sprawa trafia do sądu. Do tej pory w Małopolsce do komisji zgłosiły się 52 osoby. Zapadło 1 prawomocne orzeczenie korzystne dla pacjenta. 18 wniosków komisja odrzuciła, gdyż nie spełniały wymogów formalnych. Wniosek o ustalenie zdarzenia medycznego może przed komisją złożyć pacjent bądź jego spadkobierca. Formularz można pobrać w Urzędzie Wojewódzkim przy ul. Basztowej 22, obowiązuje wpłata 200 zł. Wnioski dotyczące zdarzeń sprzed 1 stycznia 2012 r. są zwracane. Szczegóły na www.malopolska.uw.gov.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska