Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o drogę dojazdową w Chełmcu. Gmina chce stawiać płot, społdzielnia protestuje

Wojciech Chmura
Pracownicy Gminnej Spółdzielni stanęli murem na drodze, którą gmina chciała przegrodzić
Pracownicy Gminnej Spółdzielni stanęli murem na drodze, którą gmina chciała przegrodzić Wojciech Chmura
Robotnicy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Gminy w Chełmcu rozpoczęli w miniony piątek grodzenie drogi do pawilonu Gminnej Spółdzielni, znajdującego się po sąsiedzku z zespołem szkół. Pracownicy GS przegonili ich jednak i postanowili pilnować miejsca, gdzie rozpoczęto wykopy. Przekonują, że tędy mają jedyny dojazd transportowy.

Pawilon GS z dwóch stron otaczają grunty należące do gminy. Od dziesięcioleci używano ich jako drogi dojazdowej. Po rozbudowie szkoły i wybudowaniu krytego lodowiska (latem zamienianego na rolkowisko) apetyty władz gminy wzrosły. - Chcemy obok pawilonu GS poczynić dalsze inwestycje. Być może wybudujemy basen i teren do tej pory nieużywany będzie nam potrzebny - argumentuje Bogumiła Aszklar-Lelito, dyrektorka ZGKiM w Chełmcu.

Jak podkreśla, złożyła propozycję zamiany spółdzielczego parkingu na gminną drogę, ale to odrzucono. - Zagrodzimy więc drogę, bo to nasza własność - zapowiada dyr. Aszklar-Lelito. Prezes Stanisław Wójs, pracujący prawie pół wieku w GS w Chełmcu, przyznaje, że pierwszy raz spotyka się z "polityką faktów dokonanych" ze strony władz gminy. - Gmina to także my! Jeśli zrobicie ogrodzenie w poprzek drogi, to odetniecie nam możliwość dostaw towarów, zniszczycie GS, a tu pracuje prawie 50 ludzi - przekonywał dyrektorkę ZGKiM podczas piatkowego spotaknia. - Zawsze szliśmy wam na rękę, a wy działacie przez zaskoczenie.
- Od trzech tygodni, kiedy rozmowy prezesa i naszego wicewójta nie przyniosły rezultatu, mogliście się liczyć, że wejdziemy na tę drogę - przypominała dyrektorka Aszklar-Lelito.

Wiceprezes i główna księgowa GS Barbara Poręba potwierdzają, że sprawa użytkowania drogi nigdy z gminą nie była prawnie załatwiona. - Nie mogła być, ponieważ nie tylko my z niej korzystaliśmy - wyjaśnia Barbara Poręba. - Tutaj było kiedyś przedszkole, a jeszcze wcześniej ośrodek zdrowia. Stawiacie nas w bardzo trudnej sytuacji, bo droga i parking są nam tak samo potrzebne.

Rada nadzorcza chełmieckiej spółdzielni podczas niedawnego spotkania nie przystała na zamianę parkingu na gminną drogę.
- Wobec tak zaognionej sytuacji dajemy prezesowi upoważnienia do negocjacji z wójtem - dodaje szef rady GS Jan Basta.
Na razie nie doszło do bezpośrednich rozmów Stanisława Wójsa z wójtem Bernardem Stawiarskim. Prezes próbował takie podjąć w piątek po południu, ale bez skutku. - Chcemy zagospodarować teren wokół szkoły i dworku obok GS, grunt jest nasz i go potrzebujemy - powiedział "Krakowskiej" wójt Stawiarski. - Do rozmów jestem gotów, bo to zawsze lepsze niż sądy, którymi mnie straszy prezes spółdzielni.

Chełmiec: wielki spór o drogę.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska