Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak trudny jest nowy egzamin na "prawko"? Sprawdziliśmy

Maria Mazurek
Taksówkarz Andrzej Badocha nie wiedział np., jak szybko może jechać auto z naczepą. - Nigdy nie miałem naczepy! - mówi
Taksówkarz Andrzej Badocha nie wiedział np., jak szybko może jechać auto z naczepą. - Nigdy nie miałem naczepy! - mówi Joanna Urbaniec
Po zmianach w egzaminie z teorii na prawo jazdy, test zalicza kilkakrotnie mniej kursantów niż wcześniej. Dezorientuje ich m.in. nowa forma (pytania na podstawie filmików, brak możliwości poprawy odpowiedzi, a także o wiele większa niż poprzednio baza pytań - ok. 1000). Nic dziwnego, że o nowym egzaminie już krążą legendy. Czy faktycznie jest taki straszny? Sprawdziliśmy.

JAKIE PYTANIA DOSTALIŚMY NA TEŚCIE?

- Zdający nie znają jeszcze nowej formuły, stąd niskie wyniki - wyjaśnia Janusz Jokiel z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie - Ale do poprzedniego, archaicznego modelu powrotu już nie ma.

W środę, w dniu kiedy zaczęliśmy nasze testy, w Krakowie egzamin zdało tylko 7 proc. podchodzących. Przed zmianami zdawalność sięgała tu 80 proc. W Nowym Sączu i Tarnowie, zdawalność wynosi odpowiednio: 15 i 20 proc.

Pewnie dlatego niełatwo było nam przekonać Małopolan do zmierzenia się z egzaminem. - Będzie obciach, jak gliniarz obleje - usłyszeliśmy od policjanta. Inni wymyślali wymówki: a to obowiązki służbowe, a to chore gardło. Ostatecznie odważyli się: kierowca rajdowy Jan Chmielewski, właściciel firmy transportowej Dominik Stokłosa, rzeźbiarz Czesław Dźwigaj, radny sejmiku małopolskiego Grzegorz Lipiec, taksówkarz Andrzej Badocha i ja, dziennikarka "Krakowskiej".

Na pierwszy ogień poszedł Dominik Stokłosa. Na koncie: 700 tys. przejechanych kilometrów i 17 lat stażu za kierownicą. I jako pierwszy oblał. Stwierdził, że ciągnik rolniczy jest pojazdem samochodowym. Pudło. Źle odpowiedział też m.in. na pytanie dotyczące całkowitej masy rzeczywistej pojazdu. Zdobył 64/74 pkt (żeby zdać, trzeba mieć min. 68), ale i tak uznał, że test jest prosty, tylko łatwo się zdekoncentrować.

Jako drugi do testu przystąpił rajdowiec Jan Chmielewski. Otrzymał maksymalną liczbę punktów - 74. I oświadczył, że test jest banalny. Potem, gdy zobaczył, że zdał jako jedyny, próbował tę wypowiedź złagodzić. Za późno, ale może inni się nie obrażą.
Do ataku przystąpił prof. Dźwigaj. - Mam prawo jazdy od 1967 r., przejechałem ponad milion kilometrów bez wypadków - chwalił się. Zdobył 51 punktów. Nie wiedział, że przed zieloną strzałką trzeba się zatrzymać, oblał test znajomości zasad pierwszej pomocy. Ale na koniec i tak oświadczył "eee... nie jest tak źle". Niewiele lepszy wynik (54 pkt.) zdobyłam ja. Nie wiedziałam m.in., że autostradą można jechać 140 km/h.

Największy pechowiec testu, radny Lipiec, zdobył 67 na 78 punktów. Do zaliczenia zabrakło mu punktu, m.in. dlatego, że w jednym pytaniu uciekł mu czas. Z kolei na pytanie "jaką benzynę wlewa się do baku" odpowiedział "dowolną", zamiast "bezołowiową".- Wiem, że są dwie: 95 i 98 - tłumaczył szczerze. Na koniec uznał, że testy są w porządku, ale granica zdawalności powinna być obniżona. - Będę o tym rozmawiał z posłami. Dostałem prawie 90 proc.; na studiach dostałbym piątkę minus, a tu nie zdałem - żalił się.

Ostatni do testu podszedł Andrzej Badocha, taksówkarz. Też oblał, z wynikiem 63 na 74 punkty. Nie wiedział np., z jaką prędkością może jechać samochód z przyczepą. Ostatecznie uznał, że wprawdzie nie zdał, ale wypadku też by nie spowodował. - Gdybym się przygotował, to pewnie bym zdał. Nie jest źle, bo pytania odzwierciedlają rzeczywiste sytuacje drogowe.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska