Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia: nieetyczny bojkot referendum

Magdalena Balicka
Tylko trzy tygodnie dzielą mieszkańców Trzebini od referendum. 27 stycznia zadecydują, czy chcą odwołania burmistrza Stanisława Szczurka, czy nie. Tymczasem oprócz kampanii prowadzonej przez inicjatorów akcji odwołania, uaktywnili się też zwolennicy szefa trzebińskiej gminy.

Czytaj także: Mieszkańcy Trzebinii osądzą burmistrza

Rada os. ZWM oficjalnie nawołuje do bojkotu głosowania na swojej nowo otwartej stronie internetowej. Zachęca mieszkańców do "nieodwiedzania w dniu 27.01.2013 lokali wyborczych".

Halina Henc, sołtys Czyżówki, alarmuje z kolei, że poplecznicy burmistrza zastraszają mieszańców jej sołectwa i sąsiednich Myślachowic, by nie uczestniczyli w głosowaniu. - Dwie panie żaliły się, że Paweł Rejdych, pełnomocnik burmistrza Szczurka, zagroził im, że jeśli wezmą udział w referendum, stracą pracę - twierdzi Halina Henc.

Udało nam się dotrzeć do jednej z tych pań. Potwierdziła słowa sołtys Czyżówki. Nie chce jednak ujawniać swoich danych osobowych. - Mam dużo do stracenia - wyznaje mieszkanka Myślachowic.

Tymczasem Paweł Rejdych, posądzany o zastraszanie, odpiera zarzuty. - Nikomu nie grożę - twierdzi. Zaznacza, że jedynie prowadzi kampanię uświadamiającą mieszkańców, co burmistrz Szczurek zrobił dobrego podczas pierwszej połowy swej kadencji . - Udało mu się oddłużyć gminę. Poobcinał etaty urzędników, nie szasta tak pieniędzmi podatników, jak jego poprzednik, to niektórym się nie podoba. Szczególnie tym, których odciął "od koryta" - broni burmistrza Rejdych.

Anatol Okoczuk, opozycyjny radny z Trzebini, uważa natomiast, że bojkot prowadzony przez radnych z osiedla ZWM jest nieetyczny. - Jak można namawiać ludzi do zaniechania demokratycznego obowiązku? - zastanawia się radny. Zaznacza, że każdy powinien wziąć udział w referendum. Zwolennicy burmistrza powinni zagłosować przeciw jego odwołaniu, a przeciwnicy "za".

By referendum było ważne, do urn musi pójść trzy piąte głosujących spośród tych, którzy uczestniczyli w drugiej turze poprzednich wyborów na burmistrza - tłumaczy Teresa Rak, komisarz wyborczy delegatury w Krakowie. W przypadku Trzebini jest to niecałe 5,5 tysiąca osób.

27 stycznia pomiędzy godziną 7 a 21 trzebinianie, którzy zdecydują się wziąć udział w głosowaniu, będą musieli odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: "Czy jesteś za odwołaniem burmistrza Stanisława Szczurka przed upływem kadencji". Do wyboru będą dwie opcje - "tak" lub "nie".

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trzebinia: nieetyczny bojkot referendum - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska