Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: spór o sprzedaż miejskiego majątku [SONDA]

Piotr Rapalski
Po raz czwarty gmina spróbuje sprzedać kamienicę przy Stradomskiej 12-14. Cena spadła z 44,6 do 35,6 mln zł.
Po raz czwarty gmina spróbuje sprzedać kamienicę przy Stradomskiej 12-14. Cena spadła z 44,6 do 35,6 mln zł. fot. Andrzej Banaś
Radni miejscy PiS alarmują, że gmina Kraków zbyt ochoczo rozprzedaje swój majątek. Prezydent uspokaja, że sprzedajemy to, co jest nam niepotrzebne. Pod młotek co roku idą nieruchomości, mieszkania, garaże, grunty i budynki, warte łącznie około 85 mln złotych. Miasto chce się również pozbyć udziałów w niektórych spółkach, takich jak Regionalny Dworzec Autobusowy, KS Cracovia czy Krakowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Czy miasto powinno sprzedawać swój majątek? Głosuj w sondzie i wypowiedz się na forum!

Jacek Majchrowski mówi, że na sprzedaży gmina nie tylko zarabia, ale też zmniejsza wydatki na utrzymanie i administrację budynków.

Radni PO uważają, że Kraków mógłby na swoich nieruchomościach zarobić jeszcze więcej.

Faktycznie - dochody ze sprzedaży mienia od trzech lat utrzymują się praktycznie na tym samym poziomie. W ub.r. były dużo niższe, niż zakładał projekt budżetu miasta.

PiS uważa, że wystawianie nieruchomości na sprzedaż to przejaw krótkowzroczności. - Gmina rozprzedaje swój majątek zamiast go dzierżawić i mieć stały dochód. Polityka miasta jest błędna - uważa Bolesław Kosior, szef klubu PiS w radzie miasta. - Sprzedajemy mienie w kryzysie, kiedy ceny są najniższe. Tracimy, bo prezydent usiłuje łatać dziurę budżetową - dodaje Włodzimierz Pietrus, radny PiS.Jacek Majchrowski uspokaja. - Sprzedajemy to, co jest nam niepotrzebne. Zyski ze sprzedaży pomagają budżetowi miasta - mówi prezydent Krakowa. Urzędnicy przypominają ponadto, że gdy kamienica czy działka trafia w prywatne ręce, do kasy gminy wpływa z tego tytułu podatek od nieruchomości.

- Na całym świecie gminy sprzedają majątek, którego nie używają. Jeśli PiS ma pomysł na wykorzystanie jakiegoś budynku i pieniądze na to, niech zaproponuje inne rozwiązanie. Sęk w tym, że pieniędzy brak - mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w radzie miasta.

Według niego, problemem jest to, że ostatnio gmina nie sprzedała żadnej dużej nieruchomości. - Najlepiej idzie sprzedaż mieszkań, co jest dobre dla krakowian, ale nie przynosi wielkich zysków gminie, bo udzielamy wysokich bonifikat - kwituje Stawowy.

Mieszkania miasto sprzedaje najemcom z bonifikatą od 50 do nawet 90 proc. Lokale użytkowe po cenie rynkowej, ale pierwszeństwo mają firmy prowadzące w nich działalność. Pustostany i grunty sprzedawane są w przetargach. O sprzedaży nieruchomości decydują radni, z wyjątkiem tych przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną i budowę garaży o powierzchni do 50 m kw.

Sprzedaż mniejszych nieruchomości idzie nieźle. Gorzej jest z kamienicami i innymi dużymi obiektami. Na budynkach do sprzedaży umieszczane są banery reklamowe z telefonami kontaktowymi. Ogłoszenia pojawiają się internecie. Oferty dotyczące najciekawszych nieruchomości prezentowane są na międzynarodowych targach inwestycyjnych - tak było w marcu ub.r. w Cannes i w październiku w Monachium.

Na razie te wysiłki nie przynoszą jednak efektów - w kryzysie nikt nie chce kupować atrakcyjnych, ale drogich kamienic w centrum miasta, np. przy Małym Rynku 5 i 6 czy przy ul. Stradomskiej 12-14. W ub.r. chętnych na nie nie było, mimo trzech przetargów i obniżania ceny. Pusty stoi też motel Krak. Miasto liczy na to, że uda się go sprzedać dzięki uchwaleniu korzystnego dla inwestorów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Gmina chce się też pozbyć akcji w spółkach, gdzie nie ma pakietu kontrolnego. Ale i tu ponosi porażki. Nie znaleźli się chętni m.in. na 50 udziałów w Krakowskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, które stanowią 18 proc. kapitału zakładowego. Miasto wystawiło je w przetargu, cena minimalna wynosiła 3,4 mln zł, ale oferty nie wpłynęły.

Urzędnicy rozważają ponowną próbę sprzedaży akcji Cracovii. Miasto ma ich 145,5 tys. co stanowi 39,91 proc. udziałów. Chciało je sprzedać za 30 mln zł. Zainteresowanie było znikome i do budżetu wpłynęło niewiele ponad 50 tys. zł.

Gmina zarobi ok. 1,7 mln zł, oddając akcje w spółce RDA SA. Udział miasta był potrzebny do wybudowania dworca i pozyskania środków unijnych. Teraz jest już bezcelowy.

Ile sprzedano
W 2010 r. gmina na sprzedaż wystawiła 24 garaże, 22 lokale mieszkalne, 5 strychów do adaptacji i 56 nieruchomości gruntowych. Szacunkowa wartość tego mienia wynosiła ok. 78 mln. Ale sprzedano o wiele więcej, w sumie 1239 nieruchomości za 87 mln zł, bo prywatne podmioty też mogą wnioskować o zakup mienia od gminy.
W roku 2011 sprzedano 1410 nieruchomości za 85,8 mln zł.
W 2012 - 1030 nieruchomości za 88,8 mln zł.

Na sprzedaż
Planowany dochód ze sprzedaży na 2013 r. to 73 mln zł. Gmina ma do sprzedaży 65 nieruchomości, w ciągu roku przygotowanych zostanie jeszcze ok. 40. Urząd już po raz czwarty spróbuje sprzedać kamienice przy Małym Rynku 5 (9,6 mln zł - obniżka z 10,7 mln) i 6 (przecena z 15,6 mln na 14 mln zł), Stradomskiej 12-14 (obniżka z 44,6 na 35,6 mln zł) oraz teren przy ul. Starowiślnej (zniżka z 7,7 mln zł na 4,6 mln zł).

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska