Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Zakopanego: to ewidentny paszkwil

Tomasz Mateusiak
Okładka "Gońca Zakopiańskiego"
Okładka "Gońca Zakopiańskiego" fot. Łukasz Bobek
Kampania wyborcza przed czekającym zakopiańczyków referendum w sprawie odwołania burmistrza nabiera tempa. Tuż po świętach w ręce mieszkańców trafiła czterostronicowa gazetka "Goniec Zakopiański", która atakuje burmistrza Janusza Majchra i jego rodzinę. - To ewidentny paszkwil, na dodatek wydawany przez tchórzy. Sprawę zgłosiłem do prokuratury - poinformował "Krakowską" Janusz Majcher.

Referendum w sprawie odwołania burmistrza zaplanowano na 13 stycznia. Decyzja o terminie zapadła jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Zaraz po tym Klub im. hr. Władysława Zamoyskiego zlecił wykonanie i rozwieszenie nad ulicami miasta banerów informujących o odbywającym się referendum, a także sugerujących, by głosować za odwołaniem burmistrza.

Teraz do rąk zakopiańczyków trafiła czterostronicowa gazetka. Autorzy artykułów zamieszczonych na jej łamach pozostają anonimowi. Wytykają "siedem grzechów burmistrza Janusza M.", m.in. przywołują zarzuty stawiane burmistrzowi, że działał nie na rzecz miasta, ale swojego syna Grzegorza. Teksty podparte są fotomontażami i przedrukami artykułów prasowych o sytuacji w Zakopanem, które ukazywały się w tym roku w różnych tytułach.

Egzemplarze gazetki trafiły do prywatnych domów. Ktoś ją też przyniósł do zakopiańskiego magistratu. - To ewidentny paszkwil. Zwyczajne pomówienie, pod którym nikt się nie podpisał - mówi Majcher. - To atak na moją osobę, ale także na wszelkie przemiany, jakie w mieście zachodzą. Wszystko jest negowane i przekręcane.

Kto za tym stoi - nie wiadomo. Nikt się pod tekstami nie podpisał. - Podejrzewam, że to moja opozycja. To nie ulega wątpliwości. Sposób, w jaki to zrobili, jest szokujący. Pokazuje to, że są zwyczajnymi tchórzami politycznymi - mówi jednoznacznie burmistrz.

Głównym oponentem Majchra w mieście jest Klub im. hr. Władysława Zamoyskiego, którego zwolennicy stanowią większość w radzie miasta. Członkowie klubu jednak zaprzeczają, jakoby to oni byli autorami gazetki. - Nic mi o tym nie wiadomo. Nasz klub zlecił wykonanie i rozwieszenie banerów nad ulicami, bo uważamy, że Urząd Miasta w niedostateczny sposób informuje mieszkańców o zaplanowanym referendum - mówi Piotr Bąk, prezes Klubu im. Zamoyskiego. - Jednak żadnej gazetki nie drukowaliśmy i nie roznosiliśmy po mieście.

Sprawę paszkwilu w poniedziałek burmistrz Majcher zgłosił w zakopiańskiej prokuraturze. - Gdy dostaniemy gazetę do ręki, będziemy się zastanawiali, czy doszło tam do złamania prawa - mówi Zbigniew Lis, prokurator rejonowy w Zakopanem. - W grę może wchodzić znieważenie urzędnika publicznego bądź pomówienie lub zniesławienie.

W pierwszym przypadku grozi za to kara grzywny lub kara pozbawienia wolności do roku. Za zniesławienie lub pomówienie sąd może orzec grzywnę lub karę ograniczenia wolności.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska