18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo przy Siewnej. Bił pasażerkę, teraz za to przeprasza

Artur Drożdżak
Mec. Robert Kubicki i oskarżony kierowca
Mec. Robert Kubicki i oskarżony kierowca Artur Drożdżak
- Sąd powinien oskarżonego potraktować tak samo, jak on potraktował moje dziecko - nie krył Grzegorz Zaks, ojciec 21-letniej Cartherine. Dziewczyna w ub.r. wracała do domu nocnym autobusem. Zaatakował ją i pobił kierowca Mirosław Ł. Mężczyzna przed sądem odpowiada za zabójstwo.

Proces w tej głośnej w kraju sprawie zakończył się przed krakowskim sądem. Prokurator dla kierowcy MPK chce 15 lat więzienia. Rodzina dziewczyny wniosła o wyższą karę - 25 lat pozbawienia wolności. - Żałuję tego, co zrobiłem. Proszę o łagodne potraktowanie - mówił w ostatnim słowie Mirosław Ł. Wyrok zostanie ogłoszony w przyszłą środę.

W mowie końcowej prokurator Małgorzata Kaznowska mówiła, że w tej sprawie ofiarą jest młoda, słaba dziewczyna, która już nie zostanie historykiem sztuki. Z drugiej zaś silny mężczyzna, który swoi działaniem spowodował cierpienie dwóch rodzin: Catherine Zaks, ale i swojej. Prokurator podkreślała, że dowody wskazują, że oskarżony jest winny zabójstwa. To on gumowym przewodem zakończonym metalową śrubą zadał liczne ciosy w głowę pokrzywdzonej. Nieprzytomną pozostawił bez pomocy w rowie, zacierał ślady, wyrzucił narzędzie przestępstwa i zakrwawione ubranie. Dziewczyna się utopiła.

- Czym się kierował, dokonując zabójstwa? Wspominał o kłopotach finansowych, spłacie kredytu mieszkaniowego, stresującej pracy i rosnącej frustracją. Wiele osób ma taką sytuację - zauważyła prok. Kaznowska. Dodała, że sprawa ma też wymiar społeczny. Jej zdaniem przez działanie Mirosława Ł. zostało zachwiane społeczne zaufanie do kierowców miejskiej komunikacji.

Grzegorz Zaks, ojciec zmarłej, przekonywał, że oskarżony nie okazał litości jego córce i swoim działaniem "skazał całą jego rodzinę na dożywocie". Dlatego domagał się dla niego o 10 lat wyższej kary niż chciał prokurator. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mec. Liliana Bugaj-Wołek wątpiła w skruchę oskarżonego i jego przeprosiny skierowane do rodziny ofiary. Podważała jego relację na temat tragicznych chwil. Kierowca mówił, że oboje wpadli do rowu podczas szarpaniny, gdy studentce zadał ciosy w głowę. On wtedy pierwszy się wydostał, wsparł na ciele nieprzytomnej ofiary i wcisnął jej twarz do błota i rowu wypełnionego wodą.

- Samo zajście musiało mieć bardziej dynamiczny przebieg niż mówi oskarżony, który zgubił tam w rowie zegarek, a pokrzywdzona miała w rękach trawę i ziemię. Gdy ją znaleziono martwą, miała też podciągniętą sukienkę - mówiła adwokat.

Z kolei mecenas Robert Kubicki wyliczał wątpliwości w sprawie i przekonywał, że jego klient nie chciał nikogo zabić. - Gdyby miał taki zamiar, bez problemu mógł sięgnąć po nóż, który miał w otwartym plecaku - dodał. Przytaczał reakcję kierowcy wzburzonego słowami pasażerki, która ostro zareagowała, gdy Mirosław Ł. powiedział jej, by wysiadła, bo dojechali na ostatni przystanek.

- Rzuciła mu, że "powinien się uczyć i że jest kompletnym zerem". To było zgodne z jej wpisami w internecie, gdzie deklarowała, że nie zamierza być miła dla ludzi. Kierowca odczuł, że wtedy potraktowała go jak szmaciarza - dodał adwokat. I wnosił o zmianę kwalifikacji czynu na taką, za którą grozi do 12 lat więzienia.

Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska