18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna i pokój, czyli dwa lata rady miasta. Podsumowujemy pracę radnych Krakowa

Piotr Rąpalski
Bolesław KOSIOR
Bolesław KOSIOR archiwum
Po dwóch latach rządów oceniamy radnych Krakowa, którzy za 2,6 tys. zł miesięcznej diety powinni dbać o interesy mieszkańców. Tymczasem w kryzysie musieli skupić się na likwidowaniu szkół i uchwaleniu serii podwyżek, w tym tak dotkliwej, jak ta dotycząca biletów komunikacji miejskiej. Przyznać jednak trzeba, że ograniczali zakusy prezydenta, który chciał wyciągnąć z naszych kieszeni jeszcze więcej, by łatać dziurę budżetową.

Kto Twoim zdaniem jest najlepszym radnym Krakowa? [GŁOSOWANIE]

W ciągu dwóch lat radni przeszli od wojowania z prezydentem Jackiem Majchrowskim do współpracy z nim. W ub. miesiącu rządząca w radzie Platforma Obywatelska zawarła z nim nawet oficjalną koalicję, choć wcześniej myślała o jego odwołaniu. - Musieliśmy wypomnieć prezydentowi lekceważenie problemów finansowych miasta. Ale w trudnych czasach potrzebny jest rozsądek i współpraca - mówi Bogusław Kośmider z PO, przewodniczący rady miasta. - Moim zdaniem to jest jedna z lepszych kadencji - twierdzi.

Jako pozytywy bieżącej kadencji rady wymienia m.in. zwiększenie współpracy z uczelniami, zmuszenie prezydenta do szukania oszczędności, rozpoczęcie realizacji projektu "Nowa Huta Przyszłości" i akcję nakłaniania mieszkańców do płacenia w mieście podatków.

Jak tłumaczy serię podwyżek i likwidację szkół? - To były rzeczy nieuniknione. Problem w tym, że mimo dyskusji, nie potrafiliśmy wytłumaczyć mieszkańcom konieczności tych działań - mówi Kośmider.

Inne zdanie mają radni opozycji. - Te dwa lata nie były dobre dla Krakowa. Przesadziliśmy z inwestycjami, a odpuściliśmy sprawy bliskie mieszkańcom. Trzy tysiące osób czeka na lokale komunalne, a my jeszcze ładujemy w nich podwyżkami - mówi Bolesław Kosior, szef klubu PiS. - Porozumienie PO-prezydent nie służy mieszkańcom. To polityczna gra. Prezydent daje bilet za 4 zł, a PO ucina z tego tylko 20 gr - dodaje.

Z okazji półmetka podsumowujemy pracę radnych w tym czasie. Podliczamy im obecności na sesjach i komisjach, składane do urzędników interpelacje, a także dyżury dla mieszkańców.

Najlepszy w punktacji okazał się Bolesław Kosior z PiS. Bolesław Kosior opuścił tylko jedną sesję i zorganizował aż 184 dyżury dla mieszkańców. - Niektórzy radni dostępni są tylko pod telefonem. Ja lubię się spotkać i porozmawiać - mówi Kosior.

Drugie miejsce zajęła przedstawicielka PO Marta Patena. - Zrezygnowałam z połowy etatu, aby poświęcić się pracy w radzie. Mandat otrzymany od mieszkańców zobowiązuje - tłumaczy swój wysoki wynik Patena. Jak ocenia minione dwa lata? - Dobra wola, brak skutecznych działań - mówi krótko. Zauważa, że nie rozwiązano problemu reformy oświaty, a wcześniejsze wydatki inwestycyjne, np. na dwa stadiony, spowodowały, że radni musieli się zgodzić na serię podwyżek.

Ostatnie miejsce zajęła natomiast radna niezależna Agata Tatara. Na sesjach, według wyliczeń urzędu, była nieobecna aż 25 razy. - Byłam na tych sesjach, ale spóźniałam się z pracy na sprawdzanie obecności. Teraz już się to zmieniło - tłumaczy się radna.

Radni zaczęli kadencję dość ślamazarnie. Prawie dwa miesiące zajęło im ustalenie prezydium rady i składów komisji. Wielu z nich po raz pierwszy zasiadło na sali obrad i musieli dopiero nauczyć się samorządowego fachu. Pierwszymi własnymi inicjatywami radnych były rezolucje do rządu, w tym takie perełki, jak apel o organizację obchodów 100. rocznicy urodzin Ronalda Reagana i w sprawie prześladowanych na świecie chrześcijan. Obie autorstwa Stanisława Rachwała z PiS.

Ale już od nowego roku 2011 radni wzięli się do roboty. Uchwalili trudny budżet, do którego PO wepchnęła poprawkę z inwestycjami wartymi ok. 70 mln zł. Prezydent nie był zadowolony. Radni nie zgodzili się też na powołanie Zarządu Inwestycji Miejskich, który miał odciążyć mało popularny Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Rozpoczęła się też ostra dyskusja na temat likwidacji szkół. Radni wymogli na urzędnikach przygotowanie strategii rozwoju edukacji w mieście, ale równocześnie zgodzili się na zamknięcie kilku placówek. Na plus zaliczyć im należy zredukowanie podwyżki opłat w przedszkolach z 3,50 zł za godzinę do 2,50 zł.

Wielką wpadką radnych była natomiast próba zmian w wypłacaniu gminnego becikowego (1000 zł). Miasto wydaje na nie 9 mln zł rocznie. Pieniędzy jednak brakuje. Urzędnicy chcieli becikowe zlikwidować, a radni zmienić zasady jego wypłacania. Po kłótniach trwających przez kilka miesięcy nie zmieniło się nic. Becikowe pozostało, ale w budżecie miasta i tak brakuje pieniędzy na jego wypłacanie.

Jako plus należy radzie policzyć zgodę na sprzedaż akcji KS Cracovia. Niestety, miasto nie zarobiło na tym planowanych 30 mln zł, a zaledwie 52 tys. zł. Powołano też okrągły stół mieszkaniowy do rozwiązania problemów braku lokali komunalnych oraz nadzwyczajną komisję ds. reformy finansów, która miała naciskać na prezydenta, by szukał oszczędności. Efekt przyniosła niewielki, bo Kraków dalej brnął w długi.

Na początku 2012 r. doszło do kolejnego starcia PO z prezydentem. Radni znów wywrócili budżet miasta do góry nogami. Zabrali pieniądze m.in. z oświetlenia miasta. ZIKiT później zapalał uliczne latarnie, w efekcie krakowianie chodzili i jeździli po mieście w ciemnościach.

Platforma straszyła też prezydenta przeprowadzeniem referendum w celu jego odwołania. Niespodziewanie jednak zmieniła kurs. Rozpoczęła negocjacje z Majchrowskim, które zakończyły się zawarciem koalicji. PiS zarzucał PO, że ta chce tylko pozyskać stanowiska w urzędzie dla swoich ludzi. Na razie zmiany personalne nie nastąpiły, ale mówi się m.in. o możliwości wymiany niektórych wiceprezydentów w najbliższym czasie.

Ostatnie dwa lata przyniosły trzy podwyżki biletów. W styczniu 2011 r. płaciliśmy za jednorazowy przejazd 2,5 zł. Z początkiem 2013 roku zapłacimy o 1,3 zł więcej, ale pojedziemy na tym bilecie 40 minut. Od Nowego Roku będziemy też znów płacić za posiadanie psa (36 zł) i wyższy podatek od nieruchomości.

Radni na pewno współpracują z urzędnikami przy planowaniu przestrzennym. Uchwalili plany ochronne dla Wzgórza św. Bronisławy i Młynówki Królewskiej - miejsc, którym groziło zabudowanie blokami. Znaleźli też pieniądze (2 mln zł) na wykupienie ziemi pod park Duchacki.

Ostatnim głośnym pomysłem rady, konkretnie Dominika Jaśkowca z PO, jest wprowadzenie w Krakowie sołectw. Dzięki temu mamy pozyskać 10 mln zł na remonty dróg i kanalizacji na osiedlach peryferyjnych. Czy pomysł wypali, zobaczymy dopiero w nadchodzącym roku.

Tabela punktacji pracy radnych:

1. Bolesław Kosior (PiS) +202
2. Marta Patena (PO) +123
3. Grażyna Fijałkowska (PO) +89
4. Tomasz Urynowicz (PO) +80
5. Jerzy Woźniakiewicz (PO) +66
6. Stanisław Rachwał (PiS) +64
7. Teodozja Maliszewska (PO) +60
8. Magdalena Bassara (PO) +55
9. Adam Migdał (Przyjazny Kraków) +53
10. Józef Pilch (PiS) +50
11. Bogusław Kośmider (PO) +47
12. Edward Porębski (PiS) +44
Wojciech Wojtowicz (PO) +44
13. Sławomir Pietrzyk (PK) +42
14. Janusz Chwajoł (PO) +40
Marcin Szymański (PiS) +40
15. Andżelika Wojciechowska (PO) +33
Dominik Jaśkowiec (PO) +33
Włodzimierz Pietrus (PO) +33
16. Mirosław Gilarski (niezależny) +32
Anna Mroczek (PK) +32
17. Jerzy Fedorowicz (PO) +31
18. Marek Hohenauer (PO) +30
19. Paweł Węgrzyn (PO) +29
20. Małgorzata Jantos (PO) +27
21. Robert Pajdo (PO) +24
22. Paweł Ścigalski (PO) +22
23. Krzysztof Durek (PiS) +19
24. Adam Kalita (PiS) +18
25. Bogdan Smok (PO) +17
26. Ryszard Kapuściński (PiS) +15
27. Barbara Nowak (PiS) +10
28. Grzegorz Stawowy (PO) +9
29. Stanisław Zięba (PO) +1
30. Jerzy Sonik (PO) -1
Rafał Komarewicz (PK) -1
31. Andrzej Hawranek (PO) -2
32. Katarzyna Pabian (PO) -4
33. Sławomir Ptaszkiewicz (PO) -5
34. Anna Prokop-Staszecka (PK) -23
35. Jerzy Friediger (PK) -34
36. Bartłomiej Garda (PK) -42
37. Agata Tatara (niezależna) -45

Punktacja: 

- nieobecność na sesji lub komisji -1 pkt, 
- każdy odbyty dyżur dla mieszkańców +1 pkt,
- pełnienie funkcji w prezydium rady miasta bądź komisji +10 pkt. (dla przewodniczącego rady +20 pkt.),
- szefowanie komisji doraźnej +5 pkt.,
- reprezentacja rady w różnych ciałach i komisjach powoływanych przez prezydenta miasta +2-5 pkt., 
- interpelacje: 1-15 +1 pkt za każdą, 16-50 + 15 pkt., 51-80 +20 pkt., od 81 +30 pkt.

Na koniec tej kadencji, w 2014 r., zsumujemy punktację z czterech lat i w ten sposób wyłonimy najlepszego i najgorszego radnego miejskiego.

Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska