Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chirurg z Krakowa po przesłuchaniach

K. Sakowski, A. Górska
Dr Jacek Puchała podczas operacji razem z Anną Ch.
Dr Jacek Puchała podczas operacji razem z Anną Ch. Marcin Makówka
- To zwykła kpina! - tak doc. Jacek Puchała, szef oddziału chirurgii plastycznej, rekonstrukcji i oparzeń w Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, reaguje na zatrzymanie Anny Ch.

Niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wyłudzenie kwoty 5,3 tys. zł od rodziców leczonych dzieci - brzmią sucho zarzuty postawione przez krakowską prokuraturę młodej, ale znanej w całym kraju krakowskiej lekarce, która z powodzeniem wykonuje najtrudniejsze operacje.

W winę pani mikrochirurg nie wierzą ani rodzice operowanych przez nią dzieci, ani najbliżsi współpracownicy.

- Jestem przekonany o niewinności mojej żony. Cała sytuacja jest niezrozumiałą dla mnie prowokacją - mówi naszemu reporterowi mąż lekarki.

- Na wiadomość o zatrzymaniu Ani zareagowałem niedowierzaniem - mówi doc. Puchała.- To moja najzdolniejsza uczennica i przyszła następczyni. Tytan pracy, pełna poświęcenia. Za jakiś czas wszystko rozejdzie się po kościach i okaże się, że doszło do pomyłki, ale błoto, którym obrzucono Annę, i tak zostanie - dodaje doc. Puchała.

Policjanci pojawili się w krakowskiej siedzibie centrum medycznego Scanmed, gdzie Anna Ch.takźe wykonywała operacje (ściągali do niej pacjenci z całej Polski) we wtorek ok. godz. 8.oo rano.

Te zarzuty to zwykła kpina i niedorzeczność - twierdzi doc. Jacek Puchała

- Na wniosek prokuratury zatrzymaliśmy lekarkę - mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. - Kobieta noc spędziła w areszcie.

Prokuratura twierdzi, że lekarka informowała rodziców dzieci, wymagających specjalistycznego zabiegu medycznego, że w prokocimskim szpitalu jest długa kolejka oczekujących. Jednocześnie miała dodawać, że w Scanmedzie zabieg można wykonać od razu, ale bez refundacji z NFZ.

Przyjmowała więc pieniądze od rodziców dzieci i nie wpłacała ich do kasy kliniki. W rzeczywistości placówka ta otrzymywała refundację z NFZ - uważa prokuratura.

- W czterech przypadkach Anna Ch. pobrała kwoty za wykonany zabieg w wysokości od 600 do 2,2 tys. zł, czym działała na szkodę interesu prywatnego rodziców dzieci - wyjaśnia Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.

W dwóch szpitalach, gdzie pracuje Anna Ch., wszyscy są wstrząśnięci jej zatrzymaniem. W Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu Magdalena Oberc, rzeczniczka szpitala, informuje jedynie, że wczoraj
w lecznicy pojawiła się policja i zabezpieczyła dokumentację.

Marcin Mikos ze Scanmedu zaznacza, że do tej pory współpraca z Anną Ch. była wzorcowa. Zatrzymanej bronią rodzice dzieci, które operowała.

- To niemożliwe - łapie się za głowę Małgorzata Muniak, mama Angeliki, której przeszczepiono sztuczną skórę i którą opiekowała się Anna Ch. - Jak chciałam jej podziękować i sama przyniosłam jakieś czekoladki, to usłyszałam, że takie podarunki przynoszą pecha podczas leczenia - dodaje.
- Ta osoba jest przykładem uczciwości i profesjonalizmu - dorzuca Muniak.

Listę nowatorskich i trudnych operacji wykonanych przez Annę Ch. ciągnąć można w nieskończoność. Grudzień 2005 r. - pierwszy w Polsce przeszczep sztucznej skóry tzw. integry. Sierpień 2006 - przyszycie dłoni 16-latkowi. Styczeń 2007 - nowatorska operacja odtworzenia nerwów dłoni u 9-letniego Szymona. Marzec 2007 - 10-letniemu Arturowi piła urywa rękę, Anna Ch. ją przyszywa. Sierpień 2007 - przyszycie penisa 30-letniemu góralowi.

Jako jedyna w historii prokocimskiej lecznicy dostała etat będąc na piątym roku studiów i to nie mając żadnego tytułu, sławnego nazwiska i doświadczenia.

Prof. Janusz Skalski, ordynator kardiochirurgii dziecięcej w Prokocimiu, nie ukrywa, że jest zdruzgotany informacją.

- Nie znałem dobrze Anny Ch. Zwracałem się do niej dwa razy z prośbą o pomoc dla pacjentów. Nigdy nie odmówiła - opowiada.

Wieczorem lekarka wróciła do domu. Musiała wpłacić 40 tys. złotych kaucji. - Czy zoperuje
mi synka? - dopytywał dzwoniący do redakcji Czytelnik. (Wsp M. M)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska