Był 4 grudnia 2010 r. 17-letni chłopak urządził w mieszkaniu swoich rodziców na Prądniku urodziny. Według ustaleń sądu, o godz. 22.12, czyli 12 minut po tym, jak zaczęła obowiązywać cisza nocna, jeden z sąsiadów zadzwonił na policję, mówiąc, że w mieszkaniu nastolatka jest za głośno.
Na miejsce przyjechał patrol - Dawid F. z drugim policjantem. Pukali, ale w środku grała muzyka i długo nikt im nie otwierał. Po pewnym czasie 17-latek otworzył, ale drzwi miały zaciągnięty łańcuch. Powiedział policjantom, że ich nie wpuści do domu do czasu powrotu rodziców, których wtedy nie było.
Potem 17-latek zamknął drzwi, mimo że Dawid F. wsadził nogę w szparę w drzwiach i próbował je pchać. Policjanci zeszli na podwórko.
Po chwili nastolatek dodzwonił się do matki. Otworzył drzwi, ale policjantów już nie było, więc zszedł na dół. - Dał telefon Dawidowi F., aby ten porozmawiał z jego matką, ale funkcjonariusz przerwał połączenie. Nastolatek cofnął się do kamienicy, ale Dawid F. zasłonił mu drogę odwrotu. Potem od tyłu złapał go za szyję i podniósł do góry, w wyniku czego nastolatek stracił przytomność na 5-10 sekund. Potem, gdy chłopak wszedł do domu, F. założył mu jeszcze kajdanki - relacjonuje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prasowa krakowskiej prokuratury, która oskarżała policjanta przed sądem.
Dawid F. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Mówił śledczym, że chłopak starał się siłą przyłożyć mu aparat telefoniczny do ucha i chwycił go za mundur, więc zastosował wobec chłopaka tzw. dźwignię od tyłu. Mówił też, że nie pamięta, dlaczego nie chciał rozmawiać z jego matką.
Jednak ani prokuratura, ani sąd, m.in. po przesłuchaniu świadków zajścia, nie dały wiary wersji policjanta.
Awantura o Carrefour w Sukiennicach
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?