Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powat nowosądecki: tłumy na imprezie dla Julki Kowalczyk

Paweł Szeliga
Goście chętnie wrzucali datki na rehabilitację Julki
Goście chętnie wrzucali datki na rehabilitację Julki Paweł Szeliga
Tłumy gości zjawiły się w sobotę w remizie OSP w Niskowej (gm. Chełmiec), żeby wziąć udział w charytatywnej potańcówce na rzecz 9-letniej Julki Kowalczyk. W listopadzie ubiegłego roku uczennica Zespołu Szkół w Trzetrzewinie została potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych, gdy wracała do domu z lekcji. Od tamtej pory jest unieruchomiona.

Rodzice Julki, która wiele miesięcy przebywała w śpiączce, desperacko walczą o to, by mogła wrócić do zdrowia. Do ich dziecka przychodzą aż cztery rehabilitantki. Bliscy zawożą też 9-latkę do specjalistycznej kliniki prof. Jana Talara w Bydgoszczy. Wybitny rehabilitant wybudził już ze śpiączki setki pacjentów, choć neurolodzy przekonywali, że nigdy nie odzyskają świadomości.

- Pieniądze na rehabilitację się kończą, więc postanowiliśmy pomóc - mówi Joanna Wąsowicz, polonistka z ZS w Trzetrzewinie i opiekunka szkolnego koła Caritas.

Nauczyciele wpadli na pomysł zorganizowania potańcówki. Cenę biletu wstępu ustalili na 15 złotych. W sobotę było jednak widać, że wielu gości wrzucało do puszki większe sumy. Mogli przede wszystkim wspomóc rehabilitację Julki, ale też pobawić się na imprezie przypominającej dobrze zorganizowane przyjęcie weselne. Były ciepłe dania i tzw. zimna płyta z wędlinami, śledziami i mięsami w galarecie. Nie zabrakło też sałatek i smacznych wypieków.

- Impreza dla przeszło dwustu osób nie kosztowała nas ani złotówki - podkreśla Joanna Wąsowicz. - A wszystko dzięki otwartym sercom sponsorów, którzy mocno nas wsparli. Czasami zgrzewką wody mineralnej czy kilkoma kartonami soków.

Organizatorzy przyznają, że nie spodziewali się ani tak dużego zainteresowania imprezą, ani tak wielkiej chęci niesienia Julce bezinteresownej pomocy. Gdy dzwonili po prośbie do zakładów wędliniarskich, cukierniczych czy hurtowni spożywczych, słyszeli w słuchawce 0dpowiedź: Pomożemy! No i pomagali, bo w sobotę na stołach remizy w Niskowej niczego nie brakowało. W osobnej sali, na parkiecie, goście mogli potańczyć. Przygrywał im profesjonalny zespół Sumero, grający na weselach. Co sobotę śpiewa w nim Celina Pacholarz, która na co dzień uczy muzyki w szkole w Trzetrzewinie. Za występ muzycy nie wzięli oczywiście ani złotówki.

- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie zagrali dla Julki - podkreśla wokalistka. - To było oczywiste, że jeśli jest impreza, to właśnie my będziemy odpowiadać za jej muzyczną oprawę.

Mama Julii, Maria Kowalczyk przyznaje, że gotowość niesienia pomocy przez tak wielu ludzi umacnia w niej przekonanie, że ciężko chora córeczka będzie stopniowo wracać do zdrowia. Chociaż neurolodzy nie dawali jej szans, wybudziła się ze śpiączki i dziś reaguje już uśmiechem, gdy się do niej mówi. Komunikuje się mrugnięciami, co oznacza, że jest z nią kontakt.

- Nadal się nie porusza i nie może mówić - opowiada Maria Kowalczyk. - Ważne jest jednak, że mamy z nią kontakt i nie tracimy nadziei na to, że będą kolejne małe kroczki zbliżające nas do tego, że odzyska choćby kolejny mały procent sprawności.

Rodzice 9-latki, w imieniu ciężko chorej córeczki, dziękują za każdą wpłatę.

Możesz pomóc

Osoby chcące wspomóc rehabilitację Julki mogą wpłacać pieniądze na konto: Stowarzyszenie Sursum Corda Łącki Bank Spółdzielczy 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 z dopiskiem "Julka Kowalczyk"

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska