18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety same wysyłały swe nagie zdjęcia szantażyście z Nowego Sącza

Artur Drożdżak
Stanisław G. w drodze na salę rozpraw krakowskiego sądu
Stanisław G. w drodze na salę rozpraw krakowskiego sądu Artur Drożdżak
15 lat więzienia grozi Stanisławowi G., który zdaniem śledczych podstępem zmusił dziewięć kobiet do robienia rozbieranych zdjęć i nagrania filmów pornograficznych ze swoim udziałem. W niektórych przypadkach w "sesjach" uczestniczyły dzieci i zwierzęta. Proces w tej sprawie ruszył przed krakowskim sądem.

46-letni, niski, chudy oskarżony został doprowadzony na rozprawę w konwoju policyjnym. Czy przyznał się do winy, nie wiadomo, bo proces jest tajny. Wiadomo jednak, że mężczyzna ma bogatą przeszłość kryminalną. Pochodzi z Nowego Sącza, w latach 1988 - 2008 był sześciokrotnie skazywany za gwałty. Po odbyciu kary przez kolejne trzy lata (do 2011 r.) zaczął nawiązywać kontakty telefoniczne z kobietami, które poprzez ogłoszenia w gazecie telewizyjnej i prasie lokalnej poszukiwały pomocy finansowej lub pracy. Oferował wsparcie i prosił o dane osobowe do sporządzenia umowy. Zabezpieczeniem spłaty miały być nagie zdjęcia, wysłane mu telefonem komórkowym. Zdjęcia miały być skasowane w momencie uregulowania pożyczki.

Oskarżony podawał, że jest bardzo dobrym człowiekiem, który wiele razy w przeszłości bezinteresownie pomagał innym ludziom. Pomocy jednak nie udzielał, domagając się kolejnych zdjęć. Kobiety, które chciały zerwać korespondencję, straszył, że ich zdjęcia opublikuje w internecie i o wszystkim powiadomi rodzinę. Jego żądania eskalowały, domagał się zdjęć z czynnościami seksualnymi, w tym również z udziałem dzieci i zwierząt. Niektóre kobiety wysłały mu ponad sto zdjęć i filmów. Prokuratura szacuje, że Stanisław G. mógł dysponować kilkoma tysiącami takich zdjęć. Działał na terenie jedenastu województw, od Małopolski po Pomorskie.

Oskarżony niektórym kobietom wyznawał miłość, część z nich odwzajemniała to uczucie. Jedną z kobiet oszukiwał m.in. podając, że grozi mu niebezpieczeństwo ze strony gangu narkotykowego. Uchronić miało go przekazanie szefowi gangu jej seksualnych zdjęć. Jako wysłannik gangu odebrał potem od niej zdjęcia i pieniądze na okup za rzekome uwolnienie go.

Oskarżony używał kilkunastu telefonów i podawał się za różne osoby. Osaczał i dezorientował szantażowane kobiety. Wszystko odbywało się w większości przypadków wyłącznie za pomocą kontaktów telefonicznych. Według prokuratury, Stanisław G. oszukał znacznie więcej kobiet, ale tylko dziewięć zdecydowało się złożyć wniosek o ściganie. W akcie oskarżenia jest mowa o 21 pokrzywdzonych osobach, w tym wielu dzieciach.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska