18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Andrychów studnie suche. W Oświęcimiu zbiorniki pełne

Monika Pawłowska
Ewelina Tralska z Brzeszcz zamierza kupić zmywarkę, by zaoszczędzić na wydatkach związanych z wodą
Ewelina Tralska z Brzeszcz zamierza kupić zmywarkę, by zaoszczędzić na wydatkach związanych z wodą Monika Pawłowska
Upalne lato sprawiło, że drastycznie obniżył się stan wód w rzekach, stawach i jeziorach, a wiele studni wręcz "osiągnęło dno". Hydrolodzy, niestety, nie mają optymistycznych wiadomości. Poziom wód nie zmieni się wcześniej niż za kilka miesięcy, i to też pod warunkiem, że zimą porządnie sypnie śniegiem. Największy problem mają ci, którzy nie są podłączeni do wodociągów i mogą liczyć tylko na przydomowe studnie. Na szczęście woda w wodociągach w Małopolsce zachodniej jest, a w zbiornikach są jej zapasy. Można byłoby nią obdzielić całą Małopolskę, gdyby nie to, że do "wyschniętych" domostw nie prowadzi żaden rurociąg. A plany były imponujące.

Wzorem do naśladowania może być Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów SA. To największe przedsiębiorstwo w kraju i jedno z większych w Europie. Przez ponad sto lat kształtowało system ujęć, zbiorników i rurociągów. Lata mijały, zmieniały się nazwy, a przedsiębiorstwo rosło w siłę. Dziś ma ponad 900 km sieci magistralnej połączonej z dziewięcioma kompleksami sieciowych zbiorników wyrównawczych o pojemności łącznej 374 tys. metrów sześciennych.

- Zaopatruje w wodę cały Śląsk, rozsyła ją do wszystkich wodociągów miejskich i liczy wpływy - mówi Andrzej Janus, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Oświęcimiu. - W Małopolsce miał być podobny system zasilania w wodę pitną "Krak", ale decydenci w dobrej wierze oddali sprawę w ręce gmin i teraz jest z tym kłopot. Powiat oświęcimski jest bogaty w wodę pitnej, wręcz ma jej spore rezerwy. Darem natury mógłby się podzielić z innymi, ale problem w tym, że nie ma go jak przesłać. - Możemy dostarczyć wodę pitną każdemu, niestety, nie wszędzie jej dostawy są opłacalne, np. do oddalonego domu pod lasem - dodaje Janus.

Koszty budowy przyłącza musi sobie sfinansować właściciel domu. Nieliczni się na to decydują ze względu na wysokie koszty i utrzymanie takiej "nitki". Indywidualnych odbiorców przybywa niewielu, a firmowych ubywa. W czasach świetności, jeszcze jakieś 20 lat temu, oświęcimskie wodociągi sprzedawały 6 mln metrów sześciennych wody rocznie, teraz 2,7 mln metrów sześciennych.
Andrychowskie wodociągi też nie narzekają na suszę. W tej chwili produkują 75 proc. wody pitnej, pozostałe 25 proc. kupują od wodociągów w Bielsku-Białej "Aqua".

- W latach 90. zawiązywały się komitety przeciwne budowie, a teraz mieszkańcy chcieliby podłączyć się do wodociągu, ale gminy i wodociągów na to nie stać - twierdzi Jan Mrzygłód, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Andrychowie. Podkreśla, że dla bezpieczeństwa potrzebne byłoby trzecie źródło wody pitnej, ale na razie jego pozyskanie jest niemożliwe.

- Możliwości inwestycyjne nie pozwolą nam na to przez co najmniej trzy lata - mówi prezes Mrzygłód. - Wodociągi wado-wickie, do których nam bliżej niż do oświęcimskich, proponują, byśmy się do nich podłączyli, lecz to pomysł w powijakach. One potrzebują zbytu, a my pewności, że będzie odbiorca.

Koszty kilometrów rurociągu i przepompowni, która mogłaby przetłoczyć wodę w wyższe regiony gminy Andrychów, nie zostały jeszcze policzone, z pewnością jednak idą w miliony.

- Jestem szczęśliwą lokatorką mieszkania, a nie domku, i mogę pławić się w wannie pełnej wody - mówi Grażyna Waliszewska, mieszkanka Andrychowa. - Wstyd przyznać, lecz nie oszczędzam za bardzo wody, ale zmienię nawyki - obiecuje - bo w okolicy wielu rodzinom brakuje wody.

Ewelina Tralska z Brzeszcz zapowiada, że pójdzie w ślady swojej koleżanki Sylwii, która ze względów ekonomicznych kupiła zmywarkę do naczyń. - Sylwia zaoszczędziła 130 złotych w dwa miesiące - mówi.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska