Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: podsumowujemy rządy Janusza Majchra

Łukasz Bobek
Janusz Majcher uważa, że obecnie ważą się losy przyszłości miasta
Janusz Majcher uważa, że obecnie ważą się losy przyszłości miasta archiwum
Z końcem września radni Zakopanego staną przed pytaniem, co dalej z burmistrzem miasta Januszem Majchrem. Na sesji rady z końcem miesiąca będą musieli zdecydować, czy ogłosił w mieście referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska, czy też dać szansę, by mógł dalej rządzić. Zanim rada podejmie ostateczną decyzję, postanowiliśmy ocenić dotychczasową działalność władz Zakopanego przez ostatnie półtora roku. Zakopane: podsumowujemy rządy Janusza Majchra

Bo wszyscy chcieli się wykazać

Ostatnia kampania wyborcza Janusza Majchra jako burmistrza, który walczył o reelekcję, nastawiona była na pokazywanie tego, co udało się zrobić w kadencji 2006-2010. Jednak, jak w każdej kampanii wyborczej, nie obeszło się bez obietnic.
Obietnice dotyczyły zarówno spraw społecznych - jak choćby rozwoju budownictwa komunalnego, czy socjalnego, ale także komunikacji w mieście - głównie remontu dróg i budowy nowych parkingów.

Wizja przedstawiona przez burmistrz Majchra zakładała odnowienie wizerunku Krupówek poprzez walkę z dzikim handlem, mocną promocję miast, a także rozwój obiektów sportowych, które ostatecznie miały nam przynieść mistrzostwa świata w narciarstwie klasyczny.

Ostatecznie w pierwszym budżecie Zakopanego po wyborach - na 2011 rok - znalazło się tak dużo inwestycji, że wiele osób dziwiło się, jakim cudem uda mu się zrealizować wszystkie plany. Gdy pytany był o to, odpowiadał wprost: to był czas wyborów, wszyscy, także nowi radni chcieli się wykazać. Wpisywałem więc do planów także różne ich inwestycje.

Nie wszystko wyszło

Na początku 2012 roku okazało się, że nie jest tak kolorowo. Wielu zaplanowanych spraw nie udało się zrealizować. Burmistrz nie dostał absolutorium za budżet za 2011 rok. - Moim zdaniem ta nasza ocena, czyli brak absolutorium, to ocena dotychczasowej pracy burmistrza w drugiej kadencji - uważa Jerzy Zacharko, przewodniczący rady miasta. - Leży kwestia mieszkaniowa. 131 rodzin czeka w kolejce na lokale, tymczasem z zaplanowanych bloków na Małaszyńskiego i Kasprowicza nie ma gotowego ani jednego. Na Kasprowicza w ogóle się nic nie dzieje.

Zdaniem Zacharki, problemy Majchra polega na tym, że przez ostatnie półtora roku źle zarządzał urzędem. - Brakuj dotacji z Unii, pieniędzy, za które miało u nas powstać mnóstwo inwestycji. Wykonanie planu to zaledwie 5,6 procent - mówi.
Majcher nie zgadza się z takimi zarzutami. -Niech dowodem na to, że działamy sprawnie i skutecznie, jest nagroda dla Najlepszego Miasta w Małopolsce, którą miałem zaszczyt niedawno odebrać. To bardzo ważne wyróżnienie i ocena działalności Zakopanego w dziedzinach inwestycyjnej, gospodarczej, społecznej, oświatowej, kulturalnej, sportowej i turystycznej - mówi.

Z kolei Jan Gąsienica Walczak wskazuje na wiele inwestycji, które od lat były przygotowywane i praktycznie gotowe do realizacji, a nie udało się ich zrobić. - Najbardziej mi tutaj chodzi o drogę dojazdową do Szkoły Podstawowej nr 2. Tam już było tyle spotkań i uzgodnień, a nic się nie dzieje - wyjaśnia.

Burmistrz przyznaje, że nie wszystkie inwestycje udało się zrobić. - Każda z nich ma swoją historię. Mamy wiele odwołań od decyzji, które rozstrzygnąć musi sąd, a to, niestety, trwa. W tym czasie prace projektowe nie mogą być kontynuowane. Jako przykład może posłużyć ul. Broniewskiego. Mamy projekt nowej drogi, szerszej, bezpiecznej i nowoczesnej. Odwołanie mieszkańców o trzy metry kwadratowe zablokowało na długi czas nasze prace. Ludzie mają takie prawo i korzystają z niego, myśląc, niestety, tylko z własnej perspektywy, a nie całego miasta (...). Kolejną inwestycją, która jest zablokowana przez odwołania, to mieszkania przy ulicy Kasprowicza. Mamy nadzieję, że tutaj niedługo będziemy mogli ruszyć z pracami - wyjaśnia burmistrz Janusz Majcher.

Nie udało się także zorganizować tak oczekiwanych w Zakopanem tras do narciarstwa biegowego. Władzom zarzuca się ponadto brak zaangażowania jeśli chodzi o sportowe imprezy w mieście. - Wiem, że to nie od burmistrza do końca zależy, czy będzie u nas puchar w kombinacji norweskiej, ale miasto mogłoby włączyć się w organizację tych zawodów przez dofinansowanie ich. Gdy będzie dalej odwoływać takie imprezy, nigdy nie zdobędziemy mistrzostw świata FIS - uważa Walczak.

- Trasy biegowe miały być realizowane ze środków centralnych w ramach COS. Niestety, jak się okazało możemy liczyć tylko na siebie. Dlatego podjąłem decyzję o opracowaniu i wdrożeniu programu "Zakopane 2020", w ramach którego zostaną wytyczone nowe trasy narciarskie i powstanie nowa infrastruktura sportowa - wyjawia Majcher. Radny Andrzej Hyc potwierdza, że trwają już nawet negocjacje w sprawie kupna terenów, bądź partnerstwa prywatno-publicznego z miszkańcami.

Co się udało

Jednak są i plusy ostatniego 1,5 roku. Wiele osób do sukcesów zalicza rozpoczętą z rozmachem rewitalizację parku miejskiego i plac Niepodległości. Za kilka miesięcy nowy park będzie miejscem do rodzinnego wypoczynku, jakiego w mieście brakowało. Jednak cieniem na tę inwestycję kładą się koszty. Zamiast wstępnie planowanych 8 mln, park będzie kosztował ponad 17 mln zł.

Udało się uporządkować kwestię handlu na Krupówkach. Tutaj jednak z pomocą przyszedł Sejm, który ustanowił prawo zezwalające na konfiskatę towaru nielegalnego handlarza. - Wdrażamy strategię promocji. To przyniesie wymierne efekty, zarówno wizerunkowe, jak i bezpośrednie korzyści dla przedsiębiorców i mieszkańców - uważa Janusz Majcher. - Do sukcesów trzeba zaliczyć także imprezy kulturalne w mieście. Rzeczywiście w ostatnich miesiącach dużo różnych imprez organizowano - zaznacza radny Walczak.

- Przeznaczyliśmy na wydarzenia kulturalne i stowarzyszenia działające w Zakopanem w obszarze kultury najwyższe w historii naszego miasta środki z budżetu - zaznacza Majcher. Za sukces swój uznaje także fakt, że mimo mniejszych subwencji oświatowych, udało się nie zamykać szkół.

O sukcesie można mówić w przypadku akcji "Spotkajmy się w Zakopanem - weekend za pół ceny", a wizerunek miasta nieco polepszył się w oczach Polaków, co widać po ostatnich letnich sezonach, gdzie Zakopane przeżywało najazd turystów.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska