Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Cierzniak: Mieliśmy już dość tych remisów [WIDEO]

Piotr Tymczak
Michal Gaciarz / Polska Press
– Nie będę ukrywał, że ulżyło mi po ostatnim gwizdku – przyznał Radosław Cierzniak po meczu ze Śląskiem, w którym zaliczył samobójczą bramkę na 0:1

Wiślacy ostatecznie wygrali ze Śląskiem 4:2. – Najważniejsze jest to, że ten gol na 0:1 nie zadecydował o losach meczu. A myślę, że podziałał na nas bardzo pozytywnie. Po stracie tej bramki nasz zespół zaczął wyglądać lepiej, ruszyliśmy do przodu, zaczęliśmy grać to, co powinniśmy od początku spotkania – powiedział Radosław Cierzniak.

Autor: Piotr Tymczak

Przed meczem trener wiślaków Kazimierz Moskal mówił, że jak będzie trzeba szukać zwycięskiego gola, to i bramkarz wiślaków pójdzie pod bramkę rywali. Tymczasem Cierzniakowi zapisano na początku samobójcze trafienie. Stało się tak po tym jak po strzale z rzutu wolnego piłka najpierw odbiła się od słupka, a później tak pechowo od bramkarza „Białej Gwiazdy”, że wpadła do siatki.

– Takie sytuacje się zdarzają i trzeba to zaakceptować.Najważniejsze, że wygraliśmy okazale. Graliśmy zdecydowanie lepiej, strzelaliśmy bramki – skomentował Cierzniak.
– Przy tej bramce popełniłem błąd, może powinienem być szybszy. Liczy się jednak zespół. A nasz wygrał – dodał.

W tej bramkowej sytuacji Cierzniaka absorbował jeden z rywali, który był na spalonym. – To mnie zmyliło, ale nie będę się usprawiedliwiał. Powinienem być jednak szybszy, zbić piłkę – mówił bramkarz.

Cieszył się, że wreszcie Wisła się przełamała i po trzech zremisowanych spotkaniach w końcu wygrała. – Już naprawdę mieliśmy dość tych remisów. Sami od siebie oczekiwaliśmy kolejnych zwycięstw. Nie przegrywaliśmy, co jest bardzo ważne, ale wiadomo, że to jest Wisła i tutaj trzeba wygrywać. Kibice, prezesi, my sami jesteśmy niezadowoleni, gdy tak nie jest. Chcieliśmy wygrać i to zdecydowanie. Byliśmy na to nastawieni – mówił Cierzniak. Wierzył też w to, że w końcu do siatki trafi Paweł Brożek.

– To jeden z najlepszych napastników w lidze. Paweł dużo bramek strzela na treningach. Wiedziałem, że się w końcu przełamie – zaznaczył. – Napastnika rozlicza się z bramek, ale proszę zwrócić uwagę, jaką Paweł wykonuje robotę podczas meczów. Wycofuje się po piłkę, pomaga w jej utrzymaniu, dzięki temu gramy nią. Dziennikarze liczyli mu minuty bez gola, ale my, zawodnicy przede wszystkim odbieramy to tak, że Paweł bardzo pomaga swoją grą zespołowi. Wiedziałem, że prędzej czy później zacznie strzelać gole. Tak się stało i teraz będzie mu łatwiej – dodał bramkarz Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Radosław Cierzniak: Mieliśmy już dość tych remisów [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska