Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Kazimierz Moskal: Dziękuję piłkarzom i kibicom [WIDEO]

Piotr Tymczak
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Jeśli wygrywa się mecz, strzela się cztery bramki i stwarza się jeszcze mnóstwo sytuacji to jestem zadowolony - powiedział trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal po wygranym 4:2 meczu ze Śląskiem Wrocław

- Przede wszystkim chciałem podziękować z całego serca zawodnikom. Mieliśmy trudne momenty w meczu, ale poradziliśmy sobie z tym. Bardzo też chciałem podziękować kibicom. Nie spodziewałem się ich zachowania po meczu – powiedział trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal, po zwycięstwie 4:2 w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.

Kazimierz Moskal po meczu Wisły ze Śląskiem:

Autor: Piotr Tymczak

Przypomnijmy, że po meczu kibice skandowali: „Moskal Kazimierz! Nie rusz Kazika bo zginiesz!”. Szkoleniowca wiślaków zapytaliśmy, czy po tej wygranej odetchną, czy nadal czeka go nerwowy okres i niewiadoma jego przyszłość w klubie. - W tym zawodzie przez cały czas trzeba być czujnym. Nie można sobie pozwolić na chwile oddechu – odpowiedział trener Moskal.
Ze spotkania był zadowolony. - Jeśli wygrywa się mecz, strzela się cztery bramki i stwarza się jeszcze mnóstwo sytuacji to jestem zadowolony. Dlatego moje podziękowania w pierwszej kolejności były skierowane do zawodników – wyjaśnił szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”.

Kazimierz Moskal o grze Wisły:

Autor: Piotr Tymczak

Cieszył się też, że w końcu przełamał się Paweł Brożek i zdobył dwie bramki. - Wszyscy liczyli Pawłowi minuty bez strzelonej bramki. Każda taka seria ma swój kres. Wierzyliśmy w to, że Paweł się w końcu odblokuje, bo wciąż jest groźnym zawodnikiem, potrafi grać i chce strzelać bramki. Rozmawialiśmy przed meczem w kuluarach, że Wayne Rooney też miał długą serię bez gola. Ostatnio udało mu się zdobyć gole, więc tym razem była pora na Pawła – powiedział trener Moskal.

Kazimierz Moskal o planach Wisły:

Autor: Piotr Tymczak

Jego zdaniem obie bramki Wisła straciła pechowo. Szczególnie można mówić o tym w przypadku pierwszego gola, kiedy to piłka odbiła się od słupka, później od Radosława Cierzniaka i wpadła do siatki. - Czasem odbija się piłka od słupka i wpada w ręce bramkarzowi, a czasem właśnie takie rzeczy się dzieją. Pomyślałem sobie, że może pobudzi nas ta bramka do tego, wyzwoli większą złość. Tak też było w Szczecinie, kiedy straciliśmy bramkę na 1:1. Tam też zespół zareagował bardzo dobrze, podrażniła zawodników ta strata. Niestety, tam nie udało się strzelić, ale tym razem udało się nam odwrócić losy spotkania – podkreślił trener wiślaków.

Moskal o bramkach i Brożku:

Autor: Piotr Tymczak

Zapytaliśmy go również, czy czekają go rozmowy dotyczące przyszłości w klubie. - O to proszę pytać prezesa, właściciela – odparł trener Moskal. Poinformował też o najbliższych planach zespołu. Piłkarze będą mieć trzy dni wolnego, a od wtorku rozpoczną przygotowania do kolejnego spotkania w lidze - z Górnikiem w Łęcznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Trener Kazimierz Moskal: Dziękuję piłkarzom i kibicom [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska