Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Już w tę niedzielę dożynki powiatowe. Będzie chleb i kabaret

Magdalena Balicka
Burmistrz Libiąża Jacek Latko zaprasza na dożynki powiatowe do swojej gminy. Sam od lat wypieka chleb na naturalnym zakwasie i namawia innych do kultywowania tradycji.

Z Jackiem Latko, burmistrzem Libiąża, o dożynkach powiatowych w jego gminie

W niedzielę, 30 sierpnia w Libiążu odbędzie się powiatowe święto plonów. Dużo macie rolników w gminie?
Jednostki. Bardzo nad tym ubolewam, ale dziś dożynki mają bardziej znaczenie symboliczne. Ważne jednak, że tradycja nie zamarła i wciąż jest kultywowana. Dożynki to okazja ku temu, by wyróżnić, docenić tych gospodarzy, którzy nadal pracują na swej ziemi. W Libiążu takim rolnikiem z krwi i kości jest pan Pawlica. Ma 50 krówek. Jego praca to bardzo ciężki kawałek chleba, szczególnie teraz, w czasie suszy...

Pamięta Pan czasy, gdy babcia z dziadkiem uprawiali rolę, wypiekali własny chleb, doili krowy, by wnuki zawsze miały świeże mleko?
Oczywiście, że pamiętam. Dziadkowie mieli 80 arów ziemi i zwierzęta. Dziś sam, choć w polu nie pracuję, staram się prowadzić ogródek tak, by mieć zawsze świeże pomidorki, ogórki. Sam też wypiekam chleb na naturalnym zakwasie. Dbam o to, by rodzina jadła to, co swojskie i zdrowe. Jaja bez chemicznych dodatków dostajemy od sąsiada, podobnie jak zakwas na żur, a pyszną naleweczką dzieli się czasem poseł Tadziu Arkit.

Poważnie burmistrz sam wypieka chleb?

Jak najbardziej poważnie. Babcia nauczyła mnie wielkiego szacunku do chleba. Nie ma nic cenniejszego. Pamiętam, że gdy chleb upadł czasem na ziemię, podnosząc go, trzeba było go pocałować. Tak robię do dziś. Przed krojeniem trzeba zrobić na nim znak krzyża. Nie ma nic smaczniejszego, jak pajda świeżego chleba własnej roboty, szczególnie jak posmarujemy go smalczykiem, także takim domowym.

Teraz w dobie fast foodów, hipermarketów, gdzie wszystko można kupić od ręki i to za niewielkie pieniądze, mało kto myśli o własnych wyrobach. Szczególnie w czasach gonitwy za pieniędzmi. Młode pokolenie raczej ucieka ze wsi do miasta...
Niestety, to nieuniknione. Jestem jednak za tym, by każdy, kto ma kawałek ogródka, starał się spożytkować go na drobne uprawy. To nie jest ciężka praca. Daje wiele relaksu, a przy okazji zdrową żywność i namiastkę tego, co robili dawniej nasi dziadkowie. Dziś takim filarem tradycji, który kultywuje staropolskie zwyczaje i przekazuje wiedzę młodemu pokoleniu, są gospodynie wiejskie. To największy skarb każdej gminy.
Rozmawiała Magdalena Balicka

PROGRAM DOŻYNEK 30 SIERPNIA W LIBIĄŻU
Start o godz. 14. W programie m.in.: przejście korowodu na plac Słoneczny, obrzęd dożynkowy, Festiwal Wieńca Dożynkowego i prezentacja gospodyń z powiatu chrzanowskiego, występ kapeli góralskiej Jaworowe Skrzypce z Beskidu Żywieckiego, program kabaretowy "Made in China".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska