Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sabałowe Bajania. Przyznano ciupagi

Tomasz Mateusiak
Nowi, przyjęci w szeregi zbójnickiej braci, to w kolejności od lewej: Andrzej Niedoba, Józef Górka i Jan Kotarba
Nowi, przyjęci w szeregi zbójnickiej braci, to w kolejności od lewej: Andrzej Niedoba, Józef Górka i Jan Kotarba Tomasz Mateusiak
Zbójeckie grono staje się coraz bardziej międzynarodowe. W sobotę wieczorem, podczas odbywającej się w Bukowinie Tatrzańskiej Sabałowej Nocy, do grona podhalańskich zbójników przyjętych zostało trzech nowych członków. To mieszkańcy polskiego Spisza, Czech i Słowacji, którzy przez ostatnie lata przyczynili się do promowania góralskiej kultury. Kolejny raz hetman zbójeckiej starszyzny docenił też kobiety. Tytuł Wierchowych Orlic otrzymała m.in minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

- W tym roku nasze zbójeckie grono powiększyło się o naprawdę zacnych towarzyszy - uważa senator RP Stanisław Hodorowicz, hetman zbójeckiej starszyzny. - Decyzję o tym, kogo w tym roku nagrodzić, podjęliśmy po bardzo długiej dyskusji całej zbójeckiej starszyzny. Efekty narady są dobre. Nowi zbójnicy to wszechstronni ludzie. Po tym, jak do nas dołączyli, zbójecka drużyna liczy już ponad 150 osób. Jesteśmy więc naprawdę silni.

Rzeczywiście. Józef Górka z Jurgowa oraz Andrzej Niedoba z Mostów na Zaolziu i Jan Kotarba ze Żdiaru na Słowacji to regionaliści pełną gębą. Wszyscy tańczą, grają na instrumentach ludowych, które sami wykonują, oraz dbają, by tradycja góralska nie zamarła.

- Jestem bardzo dumny z odznaczenia - mówi Niedoba. - Na co dzień mieszkam przecież na czeskim Zaolziu. To, że tutaj w Polsce ktoś docenia moją pracę dla polskiej mniejszości w Czechach, jest dla mnie wielką nobilitacją. Obowiązki zbójnika będę wypełniał z całą powagą.

Od trzech lat podczas Sabałowych Bajań rada zbójecka przyznaje także odznaczenia kobietom. Stosunkowo młody tytuł Wierchowych Orlic w sobotę przyznany został trzem paniom, które podobnie jak zbójnicy dbają o propagowanie i rozwój góralskiej kultury.

- W tym roku Wierchowymi Orlicami zostały Maria Kuchta i Zofia Budz oraz minister Elżbieta Bieńkowska - mówi Bartłomiej Koszarek, jeden ze zbójników i organizator Sabałowej Nocy. - Dwie pierwsze panie od lat są członkiniami amatorskiego zespołu teatralnego w Bukowinie Tatrzańskiej. Pani minister wspiera natomiast rozwój Podtatrza.

Tegoroczna Sabałowa Noc była kulminacyjnym wydarzeniem odbywającego się w Bukowinie od tygodnia festiwalu Sabałowe Bajania, nad którym patronat kolejny raz z rzędu objęła "Gazeta Krakowska". Organizatorzy festiwalu oprócz prezentacji nowych zbójników przygotowali w sobotę dla licznie przybyłej do Bukowiny Tatrzańskiej publiczności także niespodziankę... muzyczną. Na rozkaz hetmana Hodorowicza na scenie postawionej przy bukowiańskich termach wspaniały koncert dał pochodzący z Jabłonki na Orawie zespół De Press. Autorzy hitu "Bo jo cię kochom" szybko pozwolili zapomnieć o chłodzie wszystkim widzom.

- Impreza była świetna - mówi Andrzej Pajda, turysta z Rzeszowa. - Ten koncert był świetnym połączeniem folkloru i rocka. Za rok też postaram się przyjechać na Sabałową Noc.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
 
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska