Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trąb powietrznych nie możemy przewidzieć

Monika Kaseja
Skutki nawałnicy w Kluczach
Skutki nawałnicy w Kluczach fot. Katarzyna Ponikowska
Rozmowa z Moniką Kaseją, synoptykiem z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie

Maria Mazurek: Trąby powietrzne znów dały o sobie znać. Tym razem ucierpieli mieszkańcy Małopolski. Skąd to zjawisko?
Monika Kaseja: Proszę przypomnieć sobie, jaka była pogoda w poniedziałek, a jaka we wtorek.

We wtorek znacznie się ochłodziło.
O 10 stopni. Takie zmiany temperatur, burze, trąby powietrzne spowodowane są tym samym - zetknięciem się wiatrów zbiegających się z przeciwnych kierunków. Im bardziej te masy powietrza różnią się od siebie, tym większe prawdopodobieństwa wystąpienia groźnych trąb. Dlatego trąby sieją największe spustoszenie w Stanach, gdzie styka się gorący, wilgotny front znad Zatoki Meksykańskiej z tym suchym i chłodnym z północy.

Polacy do tej pory o takim zjawisku słyszeli właśnie z mediów amerykańskich...
Tam rzeczywiście są uwarunkowania - również jeśli chodzi o ukształtowanie terenu - sprzyjające występowaniu takich zjawisk. Ale fachowcy są zgodni: trąby powietrzne mogą wystąpić wszędzie na świecie, z wyjątkiem kół podbiegunowych. W Polsce też nie są nowym zjawiskiem. Zetknęłam się z doniesieniami jeszcze przedwojennymi o porwanym przez trąbę pociągu na Lubelszczyźnie.

Ale ostatnio jest ich szczególnie dużo.
Częściowo jest to nasze wrażenie. Zabudowa - to widać nawet pod Krakowem - jest znacznie gęstsza niż jeszcze kilkanaście lat temu, stąd przechodzące trąby i wichury z większym prawdopodobieństwem natrafią na domy.

Szybciej docierają też do nas dramatyczne informacje...
Dokładnie. Od niedawna występuje duża łatwość rejestracji takich zjawisk - każdy ma aparat, komórkę. Ludzie robią zdjęcia, kręcą filmiki, wysyłają je do mediów, a te dosłownie za kilkanaście minut je publikują. To może potęgować wrażenie, że ten kataklizm bardziej nas dotyczy. Ale z drugiej strony - duża część fachowców uważa, że to nie tylko nasze wrażenie. Klimatolodzy przewidują, że przez ocieplenie klimatu na terenie Polski może występować coraz więcej trąb.

Czy jesteśmy je w stanie przewidzieć odpowiednio wcześniej?
Na tym polega problem - nie jesteśmy. Możemy przewidzieć burze, a trąby biorą się właśnie z burz. Ale nie każda burza wywołuje tornado. Która wywołuje? Tego nie wiemy.

To synoptycy dowiadują się o trąbie, dopiero kiedy ta już szaleje?
Może kilka chwil wcześniej, kiedy podstawa chmury się obniża i zaczyna formować w "bączek". To sygnał ostrzegawczy. Ale występuje niestety dość późno.

A jak mamy się zachować, jeśli trąba znajduje się już nad naszymi głowami?
Absolutnie nie można przebywać wtedy w sąsiedztwie drzew. Ale w budynkach też nie jest bezpiecznie, bo trąby mogą urwać dach. Są też w stanie porywać samochody. Nie mamy więc wiele możliwości. Pozostaje nam schowanie się w solidnej piwnicy. I zachowanie zimnej krwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska