Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Unia Tarnów - Stal Rzeszów. Derby południa dla "Jaskółek" [ZDJĘCIA]

Paweł Pietras
Tarnowianie nie zawiedli i pewnie wygrali derby południowo-wschodniej Polski ze Stalą Rzeszów. Mecz odbył się po deszczu, w trudnych  warunkach.
Tarnowianie nie zawiedli i pewnie wygrali derby południowo-wschodniej Polski ze Stalą Rzeszów. Mecz odbył się po deszczu, w trudnych warunkach. fot. Artur Gawle
Żużlowcy "Jaskółek" wygrali u siebie ze Stalą i zapewnili sobie awans do fazy play-off ekstraligi. W poprzednim sezonie wywalczyli brązowy medal, teraz powtórzenie tego wyniku będzie sukcesem.

Unia Tarnów - PGE Stal Rzeszów 48-42
W meczu I rundy: 43:47; bonus dla Unii.

Unia: Vaculik 10+2 (2, 2*, 3, 2, 1*), Mroczka 9+1 (0, 3, 2*, 3, 1), Bjerre 8+1 (3, 2, 1*, 2, 0), Madsen 4+3 (2*, 1*, t, 1*), Kołodziej 12+1 (3, 3, 2, 2*, 2), Dąbrowski 1 (1, 0, 0), Koza 4 (2, 0, 0, 2).

PGE Stal: Hancock 18 (3, 3, 3, 3, 3, 3), Baran 2 (1, 0, 1, w), Lampart 8 (1, 2, 1, 1, 3, 0), Jabłoński 0 (u, -, 0,-, -), Larsen 2+1 (1*, 1, 0, 0, -), Czaja 0 (u, 0, -), Rempała 12+2 (3, 2, 1*, 3, 1, 2*).

Najlepszy czas: 68,12 s - Greg Hancock w 1. wyścigu.

Sędziował: Krzysztof Meyze (Wtelno koło Bydgoszczy). Widzów: 8000.

Bieg po biegu: 2:4, 3:3 (5:7), 5:1 (10:8), 3:3 (13:11), 3:3 (16:14), 3:3 (19:17), 5:1 (24:18), 2:4 (26:22), 5:1 (31:23), 3:3 (34:26), 5:1 (39:27), 2:4 (41:31), 3:3 (44:34), 1:5 (45:39), 3:3 (48:42).

Stal, walcząca o utrzymanie się w ekstralidze, przyjechała do Tarnowa bez jednego z czołowych zawodników, Duńczyka Petera Kildemanda, który jest mocno poobijany po turnieju Grand Prix w Horsens. Jego brak w zespole rzeszowskim sprawił, że gospodarze mieli ułatwione zadanie i - jak było do przewidzenia - bez większych problemów odrobili czteropunktową stratę z pierwszego meczu w Rzeszowie. Zdobywając punkt bonusowy, zapewnili sobie awans do fazy play-off, w której cztery najlepsze zespoły walczyć będą o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Dla tarnowian jest to ogromny sukces, gdyż przed rozpoczęciem sezonu wielu fachowców skazywało "Jaskółki" jedynie na walkę o obronę miejsca w elicie. Warto także podkreślić, że tarnowianie czwarty raz z rzędu będą rywalizować w najlepszej czwórce ekstraligi. - Udowodniliśmy wszystkim niedowiarkom, że nadal liczymy się w Polsce - podkreślił trener Unii Paweł Baran.

Początek meczu był dla gospodarzy trudny, rzeszowianie lepiej czuli się na mokrym torze i po dwóch wyścigach nawet prowadzili. W drużynie Stali bardzo dobrze spisywali się junior Krystian Rempała oraz weteran Greg Hancock. Amerykanin był niesamowicie szybki i nawet najlepszy zawodnik "Jaskółek" Janusz Kołodziej nie poradził sobie z nim (8. bieg).

We wcześniejszych wyścigach Kołodziej pokazał kilka znakomitych akcji ofensywnych, gdy z trzeciego miejsca przedzierał się na prowadzenie. Po pierwszym nieudanym starcie, w kolejnych znakomicie spisywał się także Artur Mroczka. Wykonywał kapitalne starty i na dystansie umiejętnie bronił się przed atakami rywali. W 11. biegu Karol Baran zbyt ostro potraktował Mroczkę, powodując jego upadek, za co został wykluczony z powtórki, którą tarnowianie wygrali podwójnie i osiągnęli 12-punktową przewagę (39:27). Goście w końcówce próbowali ratować się rezerwami taktycznymi (Rempała, Hancock), przed wyścigami nominowanymi odrobili jednak tylko dwa "oczka".

Losy bonusa ważyły się do ostatniego biegu. Ostatecznie Unia obroniła przewagę i zdobyła dodatkowy punkt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska