18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: związkowcy z Tesco prostestują przeciw "kolonizacji"

Zbigniew Bartuś
Piotr Mizerski
Wszystkie związki zawodowe działające w polskich sklepach Tesco będą dziś wspólnie protestować pod krakowską siedzibą firmy przeciwko "kolonialnej polityce sieci".

- Znaleźli u nas źródło kapitału, zarabiają naszym kosztem, otwierają coraz więcej sklepów, a zmniejszają zatrudnienie - oburza się Elżbieta Jakubowska, szefowa "Solidarności" w polskim Tesco. Pod koniec kwietnia związkowcy dowiedzieli się, że mimo znakomitych w naszym kraju wyników, zwolnienia grupowe mogą objąć nawet 1000 osób.

Na rodzimym brytyjskim rynku Tesco zatrudnia pracowników, a w Polsce bije rekordy sprzedaży - i zwalnia. Prezes Tesco pochwalił się zatrudnieniem 500 dodatkowych pracowników w sklepach sieci w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich tygodni. Ma to poprawić jakość obsługi klientów i zatrzymać spadki sprzedaży. Dla odmiany Tesco Polska zwolniło w ostatnich tygodniach 350 osób. Ma to pozostać bez wpływu na jakość obsługi klienta oraz sprzedaż Tesco Polska, która stale rośnie.

- Już dziś pracownik polskiego Tesco, przy kilkukrotnie niższych zarobkach, wypełnia obowiązki, które w angielskim markecie wykonują 2-3 osoby! - komentuje Alfred Bujara z handlowej "Solidarności". - Nie można porównywać tak bardzo różnych rynków i biznesów - oponuje tymczasem Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska. Podkreśla, że zwolnienia objęły jedynie 350 spośród 29 tys. pracowników.

Sieci handlowe, których zdaniem ekspertów jest w Polsce przynajmniej o dwie-trzy za dużo, toczą nad Wisłą morderczy bój o przetrwanie. Centrala Tesco podała, że od początku marca globalna sprzedaż giganta wzrosła o 2,2 proc., a w Polsce o 3,3 proc. Polska oraz Słowacja i Irlandia ciągną wyniki koncernu, który ma problemy na rodzimym, brytyjskim, rynku. By powstrzymać tamtejsze spadki, inwestuje i zatrudnia pracowników. A w Polsce, gdzie zwiększa obroty, oszczędza i... zwalnia ludzi.

Władze firmy tłumaczą to "odmiennymi warunkami prowadzenia biznesu". - Polski rynek jest specyficzny i musimy się do niego dostosować - tłumaczy Michał Sikora. Tymczasem oburzeni związkowcy mówią o "feudalizmie" i "kolonializmie". Od połowy maja nasilają protesty pod hasłem "Zwolnienia grupowe - dla Ciebie, dla rodziny", nawiązującym do sloganu reklamowego angielskiego giganta.

Dwa miesiące temu prezes koncernu Philip Clarke, który zaczynał karierę od układania towarów na półkach, poinformował, że wyda ponad 1 mld funtów, głównie na zmiany w istniejących sklepach. Zapowiedział zwiększenie liczby pracowników, bo dotąd firma "zbytnio skupiała się na cięciu kosztów i zwiększaniu rentowności".

- Ależ właśnie to robi w Polsce! Tnie koszty i zwalnia! - oburza się Patryk Kosela, rzecznik WZZ "Sierpień'80", jednego z pięciu związków organizujących dzisiejszy protest pod krakowską siedzibą Tesco (miesiąc temu władze koncernu pozwały Koselę, zarzucając mu pomówienia; chcą, by sąd zakazał związkowcowi wypowiedzi na temat firmy).

- Od dwóch lat alarmujemy władze sieci, że z powodu okrojonego personelu i skandalicznie niskich płac pogarsza się obsługa klientów, przez co możemy przegrać walkę o polski rynek. Menedżerowie odpowiadają... cyframi - mówi Elżbieta Jakubowska z "Solidarności" w Tesco.

Z powodu złych wyników na Wyspach Brytyjskich prezes Clarke zrezygnował z rocznej premii - 372 tys. funtów (prawie 2 mln zł). Zadowolił się gołą pensją - 1,1 mln funtów.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska