Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żyją z dziurą w dachu

Łukasz Bobek
Zbigniew Figlarz: Właściciel groził, że jak się sami nie wyprowadzimy, to jakaś koparka może zahaczyć o ten dom
Zbigniew Figlarz: Właściciel groził, że jak się sami nie wyprowadzimy, to jakaś koparka może zahaczyć o ten dom Łukasz Bobek
Dramat lokatorów z budynku mieszkalnego przy placu Niepodległości w Zakopanem. Od kilku dni dosłownie leje im się woda na głowę. Wszystko po tym, jak właściciel lokalu - prywatny przedsiębiorca z Zakopanego - zerwał część dachu z budynku. Jak twierdzą lokatorzy, w ten sposób chce ich zmusić, by wyprowadzili się z tego domu.

Stary, drewniany budynek przy placu stał się domem dla kilku rodzin jeszcze w latach 50. Wówczas zostali tu zakwaterowani przez ówczesną gminę. Właściciel nie miał nic do powiedzenia.

Obecnie w domu mieszkają dwie rodziny. Dwa tygodnie temu zmarła trzecia lokatorka. - Jak długo tu zostaniemy, tego nie wiem - mówi Zbigniew Figlarz, lokator i miejski radny.

Wszystko przez wielką dziurę w dachu, którą zrobili pracownicy właściciela budynku. - Panowie przyszli i rozebrali częściowo dach. Nie zakryli tego niczym. Powiedzieli jedynie, że muszą wyczyścić ten smród z budynku. Teraz leje nam się na głowę. Woda ścieka po drewnianych ścianach - załamuje ręce pani Zofia, jedna z lokatorek budynku przy placu.

Pan Zbigniew dodaje, że jego zdaniem to próba zmuszenia lokatorów do tego, by dobrowolnie wynieśli się z budynku.

- Problemy zaczęły się kilka miesięcy temu, gdy ten pan kupił nieruchomość. Nie przyszedł, nie powiedział, jaki mamy czynsz płacić, tylko od samego początku mówił, że jak się nie wyniesiemy, to nieopacznie może jakaś jego koparka zahaczyć o budynek i ten się sam zawali - wspomina Figlarz. - On chce zburzyć ten dom, żeby zrobić sobie przewiązkę do Krupówek, do jego restauracji. Chce zrobić sobie tutaj ogródek piwny.

Gdy właściciel demontował część dachu, lokatorzy zaalarmowali policję, straż miejską i Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. - Policja powiedziała, że to nie ich sprawa. Straż miejska przyjechała i zrobiła zdjęcia, a nadzór budowlany kazał napisać pismo. Tymczasem nam znikał dach - żali się Zbigniew Figlarz.

Właścicielem domu jest znany zakopiański biznesmen Andrzej Stoch. Gdy pytamy go o sytuację lokatorów przy placu Niepodległości, mówi, że obecny stan budynku to ewidentna wina lokatorów. - Pan Zbigniew, który mieszkał w tym budynku od kilkudziesięciu lat, doprowadził budynek do takiej kondycji. Czy to radnemu i w ogóle najemcy tak wypada? Na dodatek do wszystkich ma pretensje. To, co tam jest, to przysłowiowa sodoma i gomora - zaznacza Stoch.

Biznesmen uważa, że budynku nie ma co remontować. Jego zdaniem dom nadaje się do rozebrania.

Tymczasem lokatorzy z placu Niepodległości nie mają co liczyć na mieszkanie zastępcze ze strony gminy. Miasto bowiem takich mieszkań po prostu nie ma.

- Uważam, że w takiej sytuacji mieszkańcy mogą rozważać wystąpienie do prokuratury z wnioskiem, o zbadanie czy nie doszło do zakłócenie miru domowego oraz narażenia na utratę zdrowia - mówi Kamila Dołowska, dyrektor zespołu prawa cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dołowska dodaje, że sprawa dziury w dachu powinna także zostać zgłoszona do nadzoru budowlanego, który będzie w stanie stwierdzić, czy rozbiórka była zgodna z prawem.

- Równocześnie mieszkańcy powinni wystąpić do sądu o tzw. przywrócenie naruszonego posiadania. Sąd po rozpatrzeniu sprawy będzie mógł nakazać właścicielowi odbudowanie dachu - wyjaśnia Kamila Dołowska.

Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego, zaznacza, że miasto co roku stara się oddawać do użytku nowe mieszkania. Lista oczekujących na nie jest jednak długa.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska