Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi przodkowie pod Olkuszem wytapiali żelazo 5 tys. lat temu?

Magda Wrzos-Lubaś
fot. dr Bartłomiej Szmoniewski, archiwum archeologów
Pod Olkuszem archeolodzy odkryli pozostałości prymitywnych pieców, które mogły służyć do wytopu żelaza nawet 3 tys. lat p.n.e - czyli są starsze od egipskiej piramidy Cheopsa (ok. 2560 r. p.n.e.). Znaleźli też pień drzewa i ślady węgla, ołowiu oraz miedzi datowane na czasy prehistoryczne. Jeśli śmiałe hipotezy się potwierdzą, wywrócą do góry nogami dotychczasową wiedzę o historii metalurgii w Polsce.

Niezwykłe znalezisko zachowało się na terenie kopalni odkrywkowej piasku Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław, w pobliżu wsi Hutki. - Dymarki były początkowo długimi na ok. 30 cm otworami w ziemi, potem tworzyły je kominy otoczone kamieniami, do których wrzucało się drzewo, węgiel i rudę żelaza - mówi Leszek Chróst, biolog z Pracowni Badań, Pomiarów i ekspertyz Ekologicznych "Ekopomiar" w Gliwicach, który rozpoczął badania na torfowisku. Znaleziono tam m.in. kamienie, które mogły być kiedyś częścią pieców. W wyniku obróbki powstawał w nich półprodukt, czyli żużel, który po podgrzaniu do temp. 700-800 st. C. mógł dać żelazo.

- Jeśli badania potwierdzą te przypuszczenia, będzie to rewolucyjne odkrycie, świadczące o tym, że metalurgia narodziła się tu kilka tysięcy lat temu - twierdzi Chróst.

Dr Krzysztof Tunia z Instytutu Archeologii i Etnologii Państwowej Akademii Nauk w Krakowie zaleca ostrożność. - To niepotwierdzone interpretacje. Mamy do czynienia z piecem, ale co w nim wypalano, nie wiadomo. To bardzo ciekawy trop, ale trzeba go dokładnie sprawdzić - zaznacza.

Przypomina, że najstarsze w Polsce piece metalurgiczne to dymarki świętokrzyskie, datowane są na początek naszej ery - czyli liczą sobie nieco ponad dwa tysiące lat. Odnaleziona w torfie kłoda ma ok. 10 metrów długości. - Badanie metodą radiowęglową wykazało, że powstała ok. 3 tys. lat p.n.e - tłumaczy dr Dariusz Rozmus, archeolog z Działu Archeologii Muzeum Miejskiego "Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej.

Podmokły teren powstał u zbiegu dwóch dawnych cieków wodnych. Według naukowca mogła tam kiedyś istnieć osada. - To prawdopodobnie resztki konstrukcji, ale tak naprawdę nie wiemy, z czym mamy do czynienia - dodaje Rozmus. - Zgodnie z zaleceniami archeologów wyłączyliśmy torfowiska z eksploatacji - mówi Roman Chmielewski, kierownik ruchu w kopalni piasku ZGH Bolesław.

Badacze przekopali ok. 16 m kw. Potrzebne są kolejne wykopy. Leszek Chróst twierdzi, że na początek badań wystarczyłoby ok. 5-10 tys. zł, ale peniędzy brak. - Niestety, ministerstwo wstrzymało wszystkie dopłaty do badań archeologicznych. Nie mamy takiej sumy - rozkłada ręce Elżbieta Dubis, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska