Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leki? Biorę je na swoje sumienie

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Pomysł wprowadzenia klauzuli sumienia dla farmaceutów, polegającej między innymi na tym, że aptekarz będzie mógł ze względu na własne przekonania odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych, obejmuje stanowczo zbyt wąską grupę zawodową. A kioskarki i kioskarze, kasjerki i kasjerzy w supermarketach to pies? Taki farmaceuta to ma przy nich rajskie życie.

Oni na kilogramy sprzedają przecież prezerwatywy (o wibrujących obręczach na penisy i pobudzających żelach erotycznych nie wspominając), leżących na dodatek przy kasach, obok - nomen omen - gum do żucia i batonów. Sumienia nie macie, ustawodawcy?

Oczywiście zastosowanie klauzuli również w sklepach byłoby trudne do realizacji, no bo jak by to wyglądało? Pani kasjerka z taśmy ściąga dziesiątki rzeczy - chleb, bułki, wodę, proszek do prania, i nagle bierze kolorową paczuszkę. "Przepraszam, nie mogę tego sprzedać, bo to jest niezgodne z moim światopoglądem. Ale koleżanka z kasy obok jest bardziej liberalna".

Ha! I wycofuj teraz transakcję, wkładaj z powrotem wszystko do koszyka, i pędź do innej kasy, bo akurat zachciało ci się spędzić z żoną upojny wieczór. Jej wcześniej odmówiono sprzedaży środków antykoncepcyjnych w aptece, a że czwartego dziecka nie mielibyście już gdzie położyć, to...

- Sorry, kochanie, nici z seksu, klauzula sumienia.

W porządku, zawsze można po francusku, no, ale ileż można po francusku?!

Szanuję poglądy Katolickiego Związku Farmaceutów, który klauzulę chce wprowadzać, ale oni mają ten problem, że nie chcą szanować moich. Napiszę to jasno i czytelnie: farmaceuta NIE MA prawa odmówić mi realizacji recepty. Re-cep-ty. Czegoś, co przepisuje mi lekarz, czegoś, co nie jest zakazane przez prawo, czegoś, czego najwyraźniej właśnie potrzebuję. No, może ja w mniejszym stopniu, bo środki antykoncepcyjne mógłbym stosować jedynie w ramach eksperymentu na własnej gospodarce hormonalnej. Ale kiedy już będą takie doustne dla mężczyzn, to chętnie przetestuję.

Drodzy farmaceuci, nikt wam nie każe tych leków aplikować, nikt wam nie każe przy ich zażywaniu asystować ani oglądać skutków ich działania. Jesteście tylko wykonawcami woli mojego lekarza. Przynosicie pudełeczko, kasujecie na grubą forsę i to wszystko. Nie ma w tym żadnego heroizmu, czy tak jak w przypadku lekarzy, którzy klauzulę sumienia mają, konieczności podejmowania decyzji w sprawie mojego zdrowia i życia. Nie myślcie za mnie i za lekarza. O radę was zapytam, gdy będzie boleć mnie gardło. Przecież tabletki mogę kupić i ich nie wykorzystać, wyrzucić do śmieci. Co was to interesuje? Skąd możecie wiedzieć, co chcę zrobić z prezerwatywą? Może napełnię ją wodą i wyrzucę przez okno, jak to niektórzy koledzy z mojego dzieciństwa robili z legendarnym produktem PRL-u, czyli Eros-OL-Sex (na opakowaniu miały napis "kontrolowane elektronicznie").

A teraz, żebyście to wszystko lepiej zrozumieli, odwróćmy sytuację.
Czy pracująca w aptece feministka, głosząca poglądy o konieczności walki z tradycyjną rolą kobiet i społecznym przymusem rodzenia dzieci, może odmawiać sprzedaży leków na bezpłodność?
Czy pracujący w aptece weganin może odmawiać sprzedaży leków testowanych na zwierzętach, pochodzenia zwierzęcego (jak np. zawierające tran środki odpornościowe)?
Czy pracujący w aptece świadek Jehowy może odmawiać sprzedaży preparatów krwiopochodnych, stosowanych np. w leczeniu hemofilii?
Czy pracujący w aptece Żyd może odmawiać sprzedaży leków, które nie są koszerne?

Na wszystkie pytania odpowiadam: nie, bo to byłby idiotyzm.
No więc, czy pracujący w aptece katolik może odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych?
Nie, bo to też byłby idiotyzm.

Równie dobrze sprzedawca w księgarni, w cywilu zwolennik PO, mógłby odmawiać sprzedaży tomików poezji Rymkiewicza. A co z monopolowymi? Alkohol też zabija płodność. Choć - to prawda - ułatwia zbliżenie.

Co ciekawe, klauzula sumienia może również dotyczyć "środków wspomagających samobójstwo", czyli - jak domyślam się - antydepresantów, leków nasennych, a może nawet aviomarinu. A co z bandażami? Na bandażu można się przecież powiesić. Niech więc każdy kieruje się swoją klauzulą sumienia i stosuje co chce i co mu lekarz przepisze. Farmaceutom nic do tego.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska