Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się sezon na kornika drukarza

Łukasz Bobek
Jan Piczura i Józef Maryniarczyk pokazują leśną pułapkę na korniki. Z takiej skrzynki owady już nie wyjdą
Jan Piczura i Józef Maryniarczyk pokazują leśną pułapkę na korniki. Z takiej skrzynki owady już nie wyjdą Łukasz Bobek
Leśnicy na Podhalu rozpoczynają sezon polowania na - jak to mówią - żarłoczne bestie zamieszkujące tatrzańskie lasy czyli... na korniki drukarze. Pracownicy leśni na te owady zastawiają specjalne pułapki. Tzw. feromonowe, które zwabiają te korniki. A jest z kim walczyć. Kornik ma w naszych lasach milionową armię.

Jak zaznacza Jan Piczura ze Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi w Witowie, w tym roku korników jest już zdecydowanie mniej. - Jednak i tak bardzo widać ich działalność. U nas przez ostatni rok kornik zaatakował 10 tysięcy metrów sześciennych drewna, które potem musieliśmy ściąć - wyjaśnia Piczura.

Teraz, po zimie, znów kornik ożywi swoją działalność. - Na koniec listopada poprzedniego roku ani jedna sztuka drzewa w naszych lasach nie była zagrożona. A jak będzie po tej zimie, wkrótce zobaczymy - dodaje Piczura.

Leśnicy właśnie rozpoczynają inwentaryzację lasów i walkę z tymi owadami.
A jest o co walczyć. Kornik jest bardzo dużym zagrożeniem, zwłaszcza dla lasów świerkowych, które obecnie stanowią większość w naszym terenie - ok. 90 procent.

- Każdy zauważa, że zamierają u nas świerki. Spowodowane jest to ociepleniem klimatu, a co za tym idzie, sprzyjającymi warunkami do rozwoju korników - wyjaśnia Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Zagrożenie jest spore, tym bardziej że w ciągu sezonu letniego korniki potrafią wydać aż cztery pokolenia dzieci. Mamy w lasach miliony korników.
Kornik to czarny maleńki owad ze skrzydełkami, do 4 milimetrów. - Miliony są tycg potworów i chociaż bardzo małe, są bardzo skuteczne - dodaje Piczura.

Jak więc leśnicy łapią te małe stworzonka? - Wystawiamy w lasach pułapki feromonowe - wyjaśnia Józef Maryniarczyk, gajowy ze Wspólnoty. - Jednak pułapki nie są w stanie poradzić sobie ze wszystkimi kornikami.

Pułapka - specjalna skrzynka z otworami, na końcu której znajduje się pojemnik z wodą - wabi kornika zapachem. - Jak już wejdzie, to nie wyjdzie. Ścianki pojemnika są śliskie. Kornik spada do pojemnika z płynem i ginie. W pojemniku zmieści się ok. 18 tys. sztuk korników.

- W naszym lasach w Witowie rozstawiamy ok. 50 sztuk takich pułapek. To choćby świaczy o ilości korników w lasach - dodaje Piczura.

Tatrzańska kampania drukarza

Fala wzmożonego ataku kornika rozpoczęła się w 2002 roku, kiedy to po silnych wiatrach jesienią padło ok. 40 tysięcy metrów sześc. drzewa.

- Potem w 2005 roku to drzewo stanowiło bazę dla rozwoju tych owadów. I od 2006 roku obserwowaliśmy gwałtowną działalność kornika. Jednak obserwuje jego odwrót - dodaje Paweł Skawiński.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska