18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierni pozbyli się proboszcza. "Pana Jezusa też oskarżano"

Izabela Frączek
Robert Kowalski
Wierni z parafii św. Biskupa Mikołaja w Skrzydlnej pod Limanową usłyszeli wczoraj z ambony od proboszcza Piotra Pawliny, że w czerwcu zostanie przeniesiony do innej parafii. Decyzja kurii tarnowskiej to skutek konfliktu, jaki narastał od wielu miesięcy między kapłanem a częścią parafian.

- Od września zeszłego roku nasze delegacje były w Tarnowie siedem razy - opowiada jedna z przeciwniczek proboszcza.
Nie kryje radości z odejścia duchownego. Jak inni parafianie, którzy chcieli jego odejścia, nie godzi się na podanie nazwiska.

- Dość mamy szykan ze strony tych nielicznych, którzy popierają proboszcza - wyjaśnia.

Przeciwnicy oskarżają księdza przede wszystkim o niegospodarność. Parafia dzierżawi od 2005 roku działkę pod kamieniołom, z której powinna mieć wpływy. Tymczasem, zarówno zabytkowy, jak i nowy kościół, są w opłakanym stanie. Co więcej kilka tygodni temu Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nałożył na parafię 60 tysięcy złotych grzywny, bo okazało się, że nowa świątynia, konsekrowana w 1993 r., nie została dopuszczona do użytkowania.

- Działkę wydzierżawił poprzedni proboszcz - mówi jeden ze starszych parafian. - Poinformował nas wtedy, że za każdą tonę kamienia parafia dostaje 3,5 zł. Roczne wydobycie to oficjalnie sto tysięcy ton, a teraz dostajemy podobno 5 zł za tonę. To daje 500 tysięcy złotych na rok. Co się dzieje z tymi pieniędzmi, skoro oba kościoły wyglądają tragicznie? To chcemy wiedzieć.

- Ksiądz grzmi z ambony, że jesteśmy ateistami - ubolewa kolejny krytyk proboszcza. - Prawda jest jednak taka, że tego samego chce 80-90 procent wiernych w naszej parafii. Wielu jednak milczy, bo nie chce problemów.

Chcieliśmy porozmawiać osobiście z ks. Pawliną, ale nie wpuścił nas na plebanię. Przez domofon poinformował jedynie, że nie będzie komentował sytuacji w parafii. - Pana Jezusa też oskarżano i milczał - skwitował proboszcz. Wypowiadać się na temat konfliktu nie chcą również członkowie rady parafialnej, która sprzyja duchownemu.

- Pieniądze z kamieniołomu są wydatkowane w dobry sposób - tylko tyle powiedział "Krakowskiej" Zbigniew Leśniak, sołtys Woli Skrzydlańskiej i członek rady parafialnej.

- Decyzja o odwołaniu proboszcza nie jest ostateczna - stwierdził Stanisław Wrona, kolejny członek rady parafialnej, po czym odłożył słuchawkę.

Przeciwnicy księdza zapowiadają, że będą się starać, żeby proboszcz Pawlina nie mógł w ostatnich miesiącach urzędowania dysponować parafialnymi pieniędzmi.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska