18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy sprawdzili, czy radny śpi z żoną

Robert Szkutnik
Radny Zbigniew Małecki
Radny Zbigniew Małecki Joanna Stypuła
Urzędnicy andrychowskiego magistratu zbadali we wtorek mieszkanie radnego gminnego Zbigniewa Małeckiego. Sprawdzali gdzie radny śpi i czy ma w łazience szczoteczkę do zębów. A wszystko za sprawą donosu jednego sołtysa.

Sprawa Małeckiego zaczęła się kilka miesięcy temu. Wówczas to były radny a obecny sołtys Roczyn Władysław Żydek napisał do magistratu w Andrychowie, że radny prawdopodobnie nie mieszka w Andrychowie tylko w innej gminie. A skoro tak, to jego zadaniem radny Małecki powinien być mandatu radnego pozbawiony.

Po doniesieniu uruchomiono oficjalne administracyjne śledztwo. Urzędnicy byli tak drobiazgowi, że zwrócili się nawet do Urzędu Miasta i Gminy w Kalwarii Zebrzydowskiej żeby tamtejsi urzędnicy sprawdzili dom należący do żony radnego Małeckiego znajdujący się w Barwałdzie Średnim. Jednak tamtejszy magistrat odpowiedział, że nie ma podstaw prawnych aby dom żony radnego nachodzić.

W wtorek punktualnie o godzinie 13 urzędnicy z Andrychowa przyszli do mieszkania Zbigniewa Małeckiego na osiedlu Lenartowicza w Andrychowie. Wcześniej o celu wizyty uprzedzili radnego na piśmie żądając wpuszczenia do lokalu.

Jednak weszli do mieszkania tylko dlatego, bo radny ich tam wpuścił żeby sprawdzili czy istotnie tu mieszka i żeby mieć wreszcie święty spokój. - Zaprosiłem ich, żeby udowodnić, że ja tu mieszkam, że mam tutaj rzeczy osobiste i materialne - mówi radny Zbigniew Małecki. Dodając, że szukali czy w mieszkaniu radny ma rzeczy osobiste. Kosmetyki, pościel, a nawet szczoteczkę do zębów.

Urzędnicy sprawdzili mieszkanie, a na końcu spisali protokół. Krzysztof Wójcik naczelnik wydziału spraw obywatelskich w magistracie w Andrychowie, powiedział. - Zebraliśmy materiał dowodowy. Nie mogę powiedzieć nic więcej, ponieważ po części stanowi to tajemnicę służbową i nie mogę o tym informować - powiedział nie mniej tajemniczo Krzysztof Wójcik.

Niesłychane odkrycie sołtysa, który widać nie słyszał o tym, że mąż i żona mogą posiadać różne meldunki na razie przyczyniło się tylko do wydania pieniędzy podatników.

Trwa plebiscyt "Super Pies, Super Kot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska