Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrazy Pawluśkiewicza będą na fasadzie Starego Teatru

Urszula Wolak
Obraz zatytułowany "Wojownik światła w defensywie"
Obraz zatytułowany "Wojownik światła w defensywie" ARCHIWUM/JAN KANTY PAWLUŚKIEWICZ
Takiego wernisażu krakowianie jeszcze nie widzieli! We wtorek, 17 kwietnia o godz. 21.15, na placu Szczepańskim zgasną wszystkie światła, a zabytkowa fasada Narodowego Starego Teatru zamieni się w ogromny ekran o wymiarach 40 na 30 metrów. Ukażą się na nim obrazy Jana Kantego Pawluśkiewicza.

Czytaj też: Penderecki z Jarzyną przygotowują "Pasję..." na Misteria Paschalia

Artysta zdecydował się pokazać swoje dzieła z cyklu "Ściany" za pomocą najnowocześniejszego projektora Barco. Przez ponad 24 minuty będziemy świadkami zapierającego dech w piersiach widowiska, które łączy malarstwo Pawluśkiewicza i architekturę Krakowa z trójwymiarową technologią.

- Pomysł zorganizowania wernisażu w takiej formie narodził się w Cieplicach, gdzie zostałem zaproszony przez pana Roberta Futerhendlera, organizatora Karkonoskich Festiwali Światła. Tam po raz pierwszy zobaczyłem obrazy w trójwymiarze prezentowane na fasadach budynków - mówi Jan Kanty Pawluśkiewicz.

Idea wernisażu wyrosła też z przekonania artysty, że zaniedbaliśmy "piękno niezależne" otaczającej nas architektury. - Powoli zapominamy o tym, że architektura oprócz swoich pragmatycznych funkcji, spełnia też inne cele. Dostarcza nam przede wszystkim przyjemności z obcowania z nią - twierdzi artysta.

Wybór fasady Starego Teatru nie był przypadkowy. - Traktuję teatr jako miejsce pewnej iluzji i to ona odegra kluczową rolę podczas wernisażu - podkreśla Pawluśkiewicz.

Dzięki złudzeniu trójwymiarowości świat z pogranicza jawy i snu, przedstawiony na obrazach artysty, zawładnie placem Szczepańskim. - To świat umiarkowanie radosny, wyrastający z moich osobistych doświadczeń - dodaje twórca.

Multimedialny spektakl, który pomogła zorganizować firma Philips, składać się będzie z siedmiu części zatytułowanych tak jak obrazy artysty. Zobaczymy m.in.: "Ścianę ryb i nietoperzy", "Ścianę rewii i trzybercath", a także "Ścianę z pawiem na rowerze".
- Szczególnym sentymentem darzę "Ścianę rewii...". Przedstawieni tam bohaterowie są sennym marzeniem, uosobieniem moich fascynacji. Nie chcę ich werbalizować, gdyż obraz to przede wszystkim symbolika i kolor. Powiem tylko, że czuję silną więź ze znajdującym się w środku kompozycji magikiem- demiurgiem, który wszedł w posiadanie cudownych mocy.

Autorką scenariusza spektaklu jest Katarzyna Cybertowicz. Nad wykonaniem muzyki pracuje Halina Jarczyk, a całość realizuje Błażej Banyś. Wszystkie "Ściany" zostały wykonane w technologii żel-art w latach 90. - Za sprawą żelu obrazy emitują dynamiczne kolory, w których tkwi źródło dramatycznych napięć i emocji. Dzięki szybkiemu montażowi i muzyce symfonicznej zostaną one wyzwolone podczas projekcji. Będziemy nimi tak sterować, by zaciekawić publiczności - zapowiada Pawluśkiewicz.

Obrazom w trójwymiarze towarzyszyć będą wybrane utwory skomponowane przez Pawluśkiewicza do filmów oraz przedstawień teatralnych. Po prezentacji dzieł rozpocznie się bankiet w klubie "Bomba". - A kto się tam nie wepcha - ten trąba! - żartuje twórca.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska