Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kosowski: Dla nas gra w Wiśle była spełnieniem marzeń

Bartosz Karcz
- Mieliśmy mistrzów Polski na kolanach i nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia. Boli to podwójnie, bo straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Z drugiej strony, gdybyśmy grali o wyższe cele, to bardziej ten remis można by potraktować w kategoriach przegranej. GKS walczy jednak o utrzymanie, więc może być i tak, że ten punkt na końcu rozgrywek okaże się bezcenny - powiedział Kamil Kosowski, piłkarz GKS Bełchatów.

Czytaj też: Wisła uratowała remis w Bełchatowie w ostatniej chwili

- Mecz przeciwko Wiśle miał dla Pana specjalne znaczenie?
Oczywiście. Mecze w barwach tego klubu zawsze były dla mnie czymś wyjątkowym. Teraz gdy gram przeciwko Wiśle, też oczywiście jest to dla mnie specjalny mecz.

I jak ocenia Pan to spotkanie?
- Ciężko o pozytywną ocenę z mojej strony, bo w naszej szatni panuje duży niedosyt. Mieliśmy mistrzów Polski na kolanach i nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia. Boli to podwójnie, bo straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Z drugiej strony, gdybyśmy grali o wyższe cele, to bardziej ten remis można by potraktować w kategoriach przegranej. GKS walczy jednak o utrzymanie, więc może być i tak, że ten punkt na końcu rozgrywek okaże się bezcenny.

A Pan czemu zaczął mecz na ławce rezerwowych? Jakiś uraz?
Uraz miałem wcześniej. Tym razem była to decyzja trenera. Cóż, młodzież atakuje ostro. Może ze mną w składzie byłoby lepiej, a może gorzej. Fakty są takie, że pierwszą połowę chłopcy wygrali. Później zabrakło nam sił i Wisła przejęła inicjatywę.

Po strzeleniu drugiego gola cofnęliście się mocno, jakbyście się prosili o to, żeby Wisła strzelała wam bramki.
To było związane właśnie z tym, że trochę brakowało sił. Nie było już nawet z kim pograć z przodu. Paweł Buzała nabiegał się wcześniej i nie miał już pary, żeby szarpać. Wisła ma natomiast klasowych piłkarzy, którzy potrafią grać kombinacyjnie, co pokazali w 92 minucie. Czujemy się z tym remisem kiepsko, choć gdyby przed meczem ktoś nam dawał punkt z Wisłą, to chyba wielu w Bełchatowie wzięłoby taki wynik w ciemno.

W wywiadach z Panem temat Wisły często wraca. Ma Pan swoją opinię na to, co dzieje się w tym klubie. Wie Pan, że w drugiej połowie w tym zespole w pewnym momencie nie grał żaden Polak?
Ostatnio już sporo powiedziałem na ten temat w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego". Nie powiem, że Wisła jest słaba, bo ma dobrych piłkarzy. Brakuje jej jednak zawodników, dla których gra w koszulce z białą gwiazdą byłaby spełnieniem marzeń. Tak jak kiedyś dla nas. Teraz to są profesjonaliści i tylko tyle.

Nie brakuje Wiśle też takiej atmosfery, jaka panowała w waszej drużynie?
Trzeba by chyba zapytać o to tych chłopaków. Może potrzeba im takiego “Sobola" na boisku, który dałby im sygnał jak grać.

Krążą jednak słuchy, że niedługo to się zmieni i w Wiśle znów będzie grało więcej Polaków?
Czyli kto? Jakoś nie widzę takich. No, chyba że wykupią zawodników z Bełchatowa… (śmiech)

Wrócić ma ponoć Arkadiusz Głowacki.
No to jak potrzebują kogoś wyżej, to ja jestem również gotowy i to za darmo… To oczywiście żart. Myślę, że Wiśle potrzebna jest w tej chwili świeża krew. Jestem pewien, że pracują tam profesjonaliści i już mają wyselekcjonowanych zawodników. Pytanie tylko czy ci Polacy, którzy przyjdą, zagwarantują klubowi walkę o najwyższe cele, bo wiadomo że prezesa Cupiała nic innego nie interesuje.

Co to za gesty wykonywał Pan w kierunku kibiców Wisły?
Odpowiedziałem im za miłe gesty z ich strony i miłe słowa, jakie padały pod moim adresem. Cóż, nie ukrywam, że kibiców Wisły bardzo mi brakuje.

W Bełchatowie tak licznej publiczności nie ma.
Ten mecz zbiegł się akurat z finałem siatkarskiej Ligi Mistrzów, w którym gra Skra Bełchatów. Jak ktoś ma wybierać taki turniej i mecz drużyny walczącej o utrzymanie, to wiadomo na co postawi. Z drugiej strony jak na Bełchatów, to i tak tym razem przyszło sporo osób.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska