Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Dla hokejowej Unii nadszedł czas sparingów, na początek zmierzy się z Comarch Cracovią

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jan Daneczek (z lewej) i Sebastian Kowalówka (przy krążku) jeszcze w poprzednim sezonie występowali po przeciwnych stronach barykady. Teraz razem będą bronić barw oświęcimskiej Unii.
Jan Daneczek (z lewej) i Sebastian Kowalówka (przy krążku) jeszcze w poprzednim sezonie występowali po przeciwnych stronach barykady. Teraz razem będą bronić barw oświęcimskiej Unii. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim od kilkunastu dni trenuje już na lodzie, ale w czwartek, 6 sierpnia (godz. 18) wkracza w okres gier kontrolnych. Pierwszym rywalem podopiecznych Josefa Dobosza będzie Comarch Cracovia.

Kilka tygodniu temu prezes oświęcimian Ryszard Skórka przedstawił przyszłość Unii w ciemnych barwach. Planował rezygnację z usług niemal wszystkich obcokrajowców, zostając jedynie przy czeskim bramkarzu Michale Fikrcie i słowackim napastniku Petrze Tabaczku, mającym polski paszport. Tymczasem okazało się, że zajęcia na lodzie rozpoczęli wszyscy pozostali, którzy uczestniczyli w pierwszym, tzw. suchym etapie przygotowań do nowego sezonu, czyli także Czesi Lubomir Vosatko (obrońca), Jan Daneczek (napastnik) i Radim Haas. - Daleki jestem od tego, żeby powiedzieć o naszym klubie, że jest krainą mlekiem i miodem płynącą – rozpoczyna Ryszard Skórka. - Nie jest już jednak tragicznie. W ciągu kilku dni sytuacja może się przecież zmienić.

Sternik oświęcimian z bólem serca informował o rozstaniu się z większością obcokrajowców. Być może za szybko ogłosił swoją decyzję po nieudanych negocjacjach z trzema firmami. - Gdybyśmy się jednak zdecydowali na tak drastyczne rozwiązanie, którym byłoby rozstanie z obcokrajowcami. to jaka czekałaby nas ligowa przyszłość _– analizuje Skórka. - _Nie chcielibyśmy przejąć roli katowickiego GKS, który w poprzednim sezonie był dostarczycielem punktów dla rywali. Kto przychodziłby na jednostronne widowiska? W zawieraniu umów zawsze potrzebny jest kompromis. Obcokrajowcy mocno spuścili z kontraktów. Kibice powinni o tym wiedzieć. Pewnie odpowiada im oświęcimski klimat, ale też liczą, że ich obecne wyrzeczenia mogą w przyszłości zaprocentować. Zespół swoją ambitną postawą może zwrócić na siebie uwagę sponsorów, że warto w niego inwestować. Powiem, że mój telefon był rozgrzany do czerwoności w kwestiach negocjacji z obcokrajowcami warunków ich kontraktów tuż przed rozpoczęciem zajęć na lodzie. Są i z tego trzeba się bardzo cieszyć.

Czy jednak klub jest na tyle stabilny, żeby nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy drużyna miała kilkumiesięczne zaległości w wypłatach wynagrodzeń? - Powinniśmy przetrwać do końca roku, a przecież w styczniu będą nowe dotacje samorządowe – analizuje prezes Skórka. - Skład, jak na nasze możliwości, mamy całkiem ciekawy. Jest z nami przecież Sebastian Kowalówka, mający reprezentacyjny bagaż doświadczeń. Mam świadomość tego, że przydałby nam się jeszcze jakiś doświadczony obrońca. Rynek krajowy jest przebrany. Niektórzy zawodnicy ze Śląska, z którymi rozmawialiśmy, pracują zawodowo, więc rano nie mogliby trenować. Niestety, taka jest rzeczywistość naszego hokeja, że zawodnicy muszą najpierw pilnować pracy, bo z uprawiania sportu nie są w stanie się utrzymać.

W pierwszym sparingu trener Josef Dobosz zamierza sprawdzić obrońców, oczywiście zza południowej granicy. Szuka zawodników na miarę finansowych możliwości oświęcimskiego klubu.

Pierwsze trzy mecze oświęcimianie zagrają we własnej hali. Po raz drugi z Cracovią zmierzą się 12 sierpnia, a dwa dni później ich rywalem będzie Podhale Nowy Targ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska