SPRAWDŹ NOWĄ STRONĘ GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO! KLIKNIJ!
Nie da się zakończyć największych inwestycji w mieście w terminie, ale ma się udać przyspieszenie prac. Za to od poniedziałku odpowiada Krzysztof Sas, którego powołano na stanowisko zastępcy prezesa Poznańskich Inwestycji Miejskich.
– Chcieliśmy by pracował u nas człowiek, który od ponad 20 lat zajmuje się drogami i udało się nam takiego znaleźć – mówi Paweł Śledziejowski, prezes PIM.
Sam Krzysztof Sas mówi, że jego pierwszą pracą była budowa wielkopolskiego odcinka A2. – Największym wyzwaniem przeprowadzenie autostrady przez Poznań, gdzie znajdowało się między innymi ujęcie wody – wspomina nowy zastępca prezesa. Później zajmował się również budowami drogowymi ze strony inwestorów i wykonawców.
– Śmiało mogę powiedzieć, że inwestycje znam nie tylko zza biurka, ale również jako osoba, która przemierzała je w gumiakach – mówi Krzysztof Sas.
Zapowiada, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni chce spotkać się z osobami, które odpowiadają za realizację miejskich inwestycji. Tych PIM prowadzi około 50. Oczywiście mieszkańców interesuje zakończenie tych największych takich jak przebudowa estakady katowickiej, czy modernizacja Kaponiery.
– Nie zakończą się one w planowanych wcześniej terminach, ale możliwe jest przyspieszenie oddania ich do użytku – dodaje Sas.
Przyznaje, że z racji częstych wyjazdów zawodowych nie przyglądał się do tej pory szczegółowo Kaponierze, ale mówi, że jest to największa i najbardziej rozgrzebana budowa w mieście, która powinna się jak najszybciej zakończyć. Nowy członek zarządu PIM ma 44 lata i skończył Politechnikę Poznańską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?