Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: norbertanki przed sądem walczą z pełnomocnikiem

Marta Paluch
Norbertanki zawdzięczają Markowi P. odzyskanie 6,5 mln zł
Norbertanki zawdzięczają Markowi P. odzyskanie 6,5 mln zł fot. archiwum
Marek P., były pełnomocnik parafii i zakonów, a przed laty funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, musi się teraz mierzyć nie tylko z prokuratorem, który postawił mu zarzuty, ale też ze swoimi byłymi klientami.

Czytaj także:

Ten pełnomocnik, który przed Komisją Majątkową bardzo skutecznie odzyskiwał majątek kościelnych podmiotów zagrabiony w PRL, teraz sam jest adresatem ich roszczeń. Jak się dowiedzieliśmy, siostry norbertanki w 6 toczących się przed sądem postępowaniach żądają od jego spółki Jenion Estates łącznie 2,85 mln złotych (Marek P. jest prezesem zarządu tej spółki).

Sprawa, w której siostry domagają się najwyższej kwoty, dotyczy 1,53 mln zł. - Chodzi o zapłatę z tytułu niespłaconej pożyczki - mówi Beata Górszczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie. Ponadto norbertanki chcą w innym postępowaniu odzyskać odszkodowanie za usługę, którą spółka miała wykonać, a według zakonnic - nie wykonał (118,8 tys. zł i 152 tys. zł). Ciekawa jest też sprawa spłaty zaliczki, którą według sióstr dostał od nich Jenion Estates - 953 tys. zł.

- Pozew dotyczy zwrotu tej sumy w związku z niewykonaniem umowy dotyczącej przedsięwzięcia inwestycyjnego - mówi sędzia Górszczyk. To nie koniec. W sądzie rejonowym w Krakowie toczy się również postępowanie o wydanie przez Jenion Estates mieszkania przy ul. Włóczków w Krakowie. Tu roszczenia sióstr są niewielkie w porównaniu do już przytoczonych - "tylko" 52 tys. zł. Zakonnice chcą od firmy Marka P. pieniędzy za bezumowne korzystanie z lokalu. Sędzia Górszczyk nie chce mówić o szczegółach inwestycji i usług, za które spółka Jenion Estates miała wziąć od sióstr pieniądze.

Wiadomo, że Marek P. i jego współpracownik Dariusz M. długie lata pomagali krakowskim zakonnicom np. w sprawach związanych gruntami (m.in. odzyskanymi za sprawą byłego esbeka w ramach Komisji Majątkowej).

Według śledczych, którzy prowadzą sprawę karną w Gliwicach przeciwko Markowi P. (patrz ramka), jego współpracownik Dariusz M. pomagał siostrom m.in. w załatwianiu warunków zabudowy na budowę hotelu przy ul. Księcia Józefa w Krakowie. Wcześniej zakonnice mogły się przekonać, jak ich pełnomocnik jest pomocny. W 2005 r. dzięki jego staraniom w Komisji Majątkowej, władze Krakowa podpisały z zakonnicami ugodę. Siostry dostały nieruchomość wartą 4,5 mln zł i 6,5 mln zł w gotówce. W zamian zakon zrzekł się prawa do terenu, na którym stoi stadion Cracovii. Teraz jednak Marek P. ma zarzuty karne również w sprawie norbertanek. Siostry potwierdzają, że oszukał je na pół miliona zł. Jak do tego doszło?

Według zgodnych zeznań przeoryszy i Dariusza M., byłego partnera Marka P., były esbek nie wywiązał się z ustnej umowy zawartej między jego firmą a zakonnicami.

31 sierpnia 2008 r. Żywieckie SA fikcyjnie kupiło od zakonnic grunty w podkrakowskich Balicach za 225 tys. zł. Spółka miała też dostać 200 tys. zł za załatwienie wspomnianej wuzetki na hotel. Potem pieniądze i działka miały trafić z powrotem do sióstr jako darowizna. A że nie trafiły, siostry oraz prokurator zarzucają teraz Markowi P. oszustwo. W tej sprawie akt oskarżenia ma być gotowy tuż przed Nowym Rokiem. Siostry nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności karnej, bo jak tłumaczył prokurator z Gliwic, Skarb Państwa nie poniósł na fikcyjnej transakcji żadnej szkody. Siostry norbertanki nie chciały komentować sprawy.

- Nie udzielamy żadnych informacji na temat spółki ani Marka P. - usłyszeliśmy w klasztorze. To jednak nie koniec sądowych kłopotów pełnomocnika zakonów Marka P. Od jesieni oo. cystersi z Mogiły, również jego byli wieloletni klienci, walczą ze spółką Jenion Estates o kontrolę nad spółką i ośrodkiem "Fregata" w Łebie. Wartość tego sporu to około 30 mln zł.


Gliwicka prokuratura w 2010 r. postawiła Markowi P. zarzuty

- skorumpowania za ponad 200 tys. zł jednego z członków Komisji Majątkowej
- oszustwa na ok. 10 mln zł (poszkodowanymi są m.in. ss. norbertanki z Krakowa)
- zatajenia majątku, nadużycia uprawnień przy sprzedaży nieruchomości i przywłaszczenia 300 tys. zł.
Marek P. został zatrzymany i aresztowany we wrześniu 2010 r. Nie przyznał się do winy. W czerwcu 2011 r. prokuratura zamieniła mu areszt na 1 mln zł kaucji.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska