- Meleksy są bardzo przydatne. Zawsze staram się z nich korzystać, jak tu przychodzę. Żeby dojść do grobu, muszę pokonać praktycznie cały cmentarz. Na dodatek alejką pod górkę - przekonywała w środę Elżbieta Jankowska z Lublina, którą spotkaliśmy na cmentarzu na Majdanku. - Przejazd elektrycznym samochodem to idealne rozwiązanie dla osób mających problem z poruszaniem się czy starszych - dodawała kobieta.
Obecnie odwiedzający największą miejską nekropolię w Lublinie mają do dyspozycji dwa meleksy. Każdy może zabrać trzech pasażerów. To już mocno wysłużone pojazdy
- Od najbliższego weekendu pojawią się dwa kolejne elektryczne samochody. Nowe pojazdy są większe od dotychczasowych, każdy może pomieścić na swoim pokładzie siedmiu pasażerów - opisywał w środę Grzegorz Siemiński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Za przejazd elektrycznym pojazdem po cmentarzu nie trzeba nic płacić
Nowe pojazdy mają pomóc osobom starszym i mającym problem z poruszaniem się, dotrzeć do grobów swoich bliskich. A odległości na największej nekropolii na Majdanku są naprawdę duże.
- Aby dotrzeć do najdalej położonych kwater, trzeba pokonać trasę o długości ponad kilometra. A później trzeba jeszcze wrócić. Zatem dystans wzrasta do grubo ponad dwóch kilometrów - wyliczał Błażej Rakowski, kierownik administracji cmentarzy komunalnych w LPGK.
To tak jakby pieszo przejść spod Bramy Krakowskiej do ul. Lipowej (odległość 1000 metrów) i z powrotem. Czy przejście z ul. Królewskiej na dworzec PKP, ale trasą, którą pokonują samochody, czyli przez ul. Lubelskiego Lipca '80 i Młyńską. - Póki mogę, to chodzę i tylko sporadycznie korzystam z meleksów. Ale takie pojazdy na cmentarzu są bardzo potrzebne - oceniała w środę Halina Szelaszuk, którą także spotkaliśmy na cmentarzu.
Nowe elektryczne pojazdy kupił ratusz. - Kosztowały 78 tysięcy złotych - poinformowała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Użytkować je będzie LPGK, które administruje komunalnymi nekropoliami na Majdanku i przy ul. Białej. - Nowe pojazdy będą kursowały po stałej trasie przebiegającej głównymi alejkami. Będzie to rodzaj "autobusu" przewożącego pasażerów w różne punkty na terenie nekropolii - mówił Siemiński.
Trasa zaczynać się będzie przy bramie głównej nekropolii. Tam ma stać elektryczny pojazd w oczekiwaniu na chętnych na przejazd. - Później pokona trasę ok. dwóch kilometrów. Będą na niej wyznaczone miejsca do zatrzymania, gdzie będą ustawione ławeczki. Przy czym możliwe będzie zatrzymanie pojazdu w każdym dogodnym dla pasażera miejscu - uzupełniał Rakowski.
Nowe meleksy mają kursować w godz. od 9 do 17 w weekendy oraz święta. - Z wyłączeniem oczywiście 1 listopada, bo wówczas liczba odwiedzających nekropolię jest tak wielka, że pojazdy nie byłyby w stanie przejechać po alejkach - zastrzegł Błażej Rakowski.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?