Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OFF Festival Katowice 2015. Subiektywny Top 10

Monika Jagiełło
Dziesiąta edycja OFF Festivalu w Katowicach coraz bliżej. Bez względu na to, czy nastawiacie się na ponadczasowych bohaterów alternatywnego grania, gitarowe nowinki czy niebanalny hip hop, do Doliny Trzech Stawów warto zajrzeć. Na których wykonawców warto zwrócić uwagę krążąc między scenami? Poniżej prezentujemy subiektywny Top 10. Nie liczymy występu punkowej matki kilku pokoleń fanów muzyki, czyli Patti Smith. To jazda obowiązkowa.

Piątek:

Young Fathers

W zeszłym roku wystąpili w Katowicach w ramach Before Tauron Nowa Muzyka, teraz wracają na OFF. Za krążek „Dead” zgarnęli w 2014 r. najważniejszą nagrodę brytyjskiego i irlandzkiego rynku muzycznego, czyli Mercury Prize. Zasłużenie. Są eklektyczni, trochę na wariackich papierach, ale z pomysłem. W Katowicach usłyszymy utwory z zapowiadanej płyty „White Men Are Black Men Too”. Album ma ukazać się w kwietniu 2016 r., a nagrywany był w „pokoju hotelowym w Illinois, sali prób w Melbourne, lodowatym lochu w Berlinie, studiu fotograficznym w Londynie i własnej piwnicy w Edynburgu”.

Sunn 0)))

Złośliwi twierdzą, że muzykę Sunn 0))) można przyrównać do dźwięków, jakie wydaje sporej wielkości wiatrak domowy. Chętnych do odszukania podobieństw między utworem „Orthodox Caveman” a przeróbką w wykonaniu wiatraka odsyłamy do You Tube. Zainteresowani zaś wiedzą, że Stephen O’Malley już na OFFie bywał – dwa lata temu wystąpił ze swoim projektem KTL i opiekował się przez jeden dzień Sceną Eksperymentalną. Pozostałym zaś przypominamy, że drone metal to nie zabawa, tylko „najbardziej ekstremalne doświadczenie dźwiękowe na jakie dzisiaj stać człowieka (i technologię, którą dysponuje)”. Wie o tym choćby Scott Walker, z którym zespół nagrał niedawno album „Soused”, muzyczną sensację.

The Residents

Weterani awangardy z San Francisco do Polski przyjechali pierwszy raz dopiero w 2001 r. , ale od tego czasu starają się odwiedzić nasz kraj raz regularnie. Kim są? Powiedzieć o nich „grupa muzyczna” to za mało. W końcu, w historii muzyki popularnej trudno wskazać drugą grupę, której skradziono… gałkę oczną. Chodzi oczywiście o maski gałek ocznych, w których muzycy występowali przez lata, chcąc zachować swoją anonimowość. Tak zresztą jest do dziś, co od czterech dekad daje powody do wielu zabawnych spekulacji na temat tożsamości członków The Residents… Przygotujmy się na koncert z pogranicza świata teatru i surrealistycznych happeningów.

Sobota

ILoveMakonnen

26-letni Makonnen Sheran ma za sobą historię, która tłumaczy jego spóźniony debiut fonograficzny. Jako 18-latek, zamieszany był w przypadkowe, ale śmiertelne postrzelenie swojego przyjaciela w rodzinnym Los Angeles i kolejne lata spędził w więzieniu. Mimo tego, cały czas tworzył. Jego kariera nabrała tempa, gdy kontrakt ze swoją wytwórnią OVO Sound zaproponował mu Drake (a później zremiksował numer „Tuesday”). Teraz gra w Stanach trasy jako headliner, a jego pełnoczasowy album powstaje przy asyście m.in. Drake’a, Diplo, Rihanny, Skrillexa oraz Snoop Dogga, i jest jednym z najbardziej wyczekiwanych wydawnictw tego roku.

Sun Kil Moon

Mark Kozelek, frontman Sun Kil Moon i niedocenionego zespołu Red House Painters w ostatnich miesiącach gościł na łamach muzycznych tytułów głównie za sprawą, oględnie mówiąc, nieprzyjemnego incydentu z pewną dziennikarką oraz pyskówki z The War on Drugs. Jak trudnym człowiekiem by nie był, wydana w zeszłym roku płyta Sun Kil Moon „Benji” (i jeszcze ciepły krążek „Universal Themes”) zasługują na to, żeby Kozelkowi dać szansę na żywo.

Xiu Xiu gra muzykę z serialu „Twin Peaks”

O tym projekcie zrobiło się głośno parę miesięcy temu. I trudno się dziwić. Bo czy mroczne i połamane brzmienia Xiu Xiu nie mogłyby pobrzmiewać jako tło do historii Laury Palmer? ¬- Muzyka do “Twin Peaks” zawiera w sobie wszystko, do czego kiedykolwiek aspirowaliśmy jako muzycy. Jest też wszystkim, czego chcielibyśmy słuchać jako fani muzyki. Jest romantyczna, przerażająca, piękna i wręcz irytująco seksualna – wyjaśnia lider grupy James Stewart. Nie będzie wielu okazji usłyszeć utworów Angelo Badalamentiego i Davida Lyncha w adaptacji Xiu Xiu, więc lepiej zapisać sobie ten koncert na festiwalowej liście obowiązkowej.

Ride

Retromania na letnich festiwalach, po fascynacji post-punkiem lat 80., dobiła do wczesnych lat 90. W tym roku shoegaze znów jest w modzie, a wraz z nim Ride, który nigdy w Polsce nie dorobił się szerszego rozgłosu. W 1996 r., po wydaniu czwartek krążka, grupa zamilkła. Reaktywacja, podobnie jak w przypadku Slowdive, może przysporzyć im fanów wśród młodszego pokolenia, dla którego shoegaze czy choćby Madchester są ekscytującą legendą. Uwiadomi też, jak wiele kapel zasłuchało się w płyty Ride.

Niedziela

Ukryte Zalety Systemu

Słychać tu nową falę, słychać połamane brzmienia z czasów, kiedy pierwsza punkowa rewolucja odchodziła w zapomnienie. Ukrytym Zaletom Systemu daleko jednak do prosty kopistów. Wrocławska grupa wpadła w ucho w zeszłym roku Arkowi Marczyńskiemu, szefowi Anteny Krzyku. Zasłuchanie zamieniło się w album wydany w barwach zasłużonej alternatywnej wytwórni. I kto nie postawił go jeszcze na półce, ten trąba. Zaczynają o godz. 17, pośpieszcie się.

The Julie Ruin

Przed nią chyba żadna dziewczyna na scenie nie odważyła się krzyknąć do facetów: „Cofnijcie się do tyłu, dziewczyny mają prawo bawić się pod samą sceną!”. Mowa oczywiście o Kathleen Hannah, jednej z czołowych twarzy sceny Riot Grrrl i liderce grupy Bikini Kill. Hannah stała się niedawno bohaterką świetnego dokumentu „Punkówa”, w którym opowiadała o tym, jaką siłę i wiarę w siebie dawały wielu młodym dziewczynom w latach 90. Wyjaśniła też w końcu, dlaczego na kilka ostatnich lat zapadła się pod ziemię i o tym, jak dobrze wrócić znów na scenę. Kłopoty ze zdrowiem Hannah sprawiły, że grupa The Julie Ruin nie dojechała w zeszłym roku do Katowic. Obiecali, że wrócą. Słowa dotrzymali.

Arto Lindsay & Band

Gitarzysta, kompozytor, producent, a nawet aktor (przypomnijcie sobie „Rozpaczliwie poszukując Susan”). Słowem, artystyczny oryginał o twarzy naukowca, który niczego się nie boi. Z grupą DNA oraz kolegami z MARS potrafił nagrać no wave’ową operę („John Gavanti”), dał się też poznać jako producent albumów muzyków popopwych. Tworzył zespoły The Lounge Lizards, Ambitious Lovers i The Golden Palominos i do dziś nie daje się wcisnąć w żadne płytkie szufladki. W muzyce czerpie garściami z brazylijskich brzmień, skąd pochodzą jego krewni. Ten występ trzeba zobaczyć.

OFF Festival 2015

7-9 sierpnia
Katowice, Dolina Trzech Stawów
Za karnet na trzydniową imprezę zapłacimy 200 złotych. Wykupienie miejsca na polu namiotowym na czas imprezy w dniach 7-9 sierpnia to koszt 60 zł.
Więcej na: off-festival.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: OFF Festival Katowice 2015. Subiektywny Top 10 - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska