Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty ryż nadzieją dla najbiedniejszych krajów

Katarzyna Jasińska
Światowej sławy biotechnolog prof. Ingo Potrykus, wynalazca tzw. złotego ryżu, który może uratować od śmierci i choroby miliony ludzi, odwiedził Kraków. Był uczestnikiem kończącej się dzisiaj IV edycji trzydniowego Kongresu Biotechnologii EUROBIOTECH.


- Biotechnolodzy alarmują: ogromna propaganda przeciwko żywności modyfikowanej genetycznie powoduje zagładę ludzi z ubogich krajów. Najpierw Europa wydaje miliony euro na badania naukowe, a potem ich wyniki są blokowane i nieużyteczne przez lata. Pieniądze idą w błoto. W 2050 roku obszar upraw zmniejszy się o ok 10 proc., a ludzi ma być ok 10 miliardów. Musimy wyprodukować żywność bardziej odporną i pożywniejszą, bo grozi nam głód - mówi prof. Stanisław Karpiński z SGGW w Warszawie.

- Nie ma różnicy pomiędzy roślinami modyfikowanymi genetycznie a mutującymi się w sposób naturalny- podkreśla prof. Klaus Amman ze Szwajcarii - to już zostało udowodnione naukowo - dodaje. Ponadto zwolennicy GMO mają dziesięć razy większe środki na propagowanie swoich idei. 
GMO jest produkowana na obszarze 148 mln. hektarów w 29 krajach przez co najmniej 14,5 mln. rolników.

"Złoty ryż" Jest jednym z największych osiągnięć biotechnologicznych. Genetycznie zmodyfikowana odmiana tego zboża zawiera kilkanaście razy więcej karotenu niż typowa odmiana. Naukowcy, którzy nad nią pracują, mają nadzieję, że jego uprawa w krajach Trzeciego Świata, pomoże zmniejszyć niedobór witaminy A u tamtejszych mieszkańców i uchronić ich przed ślepotą.



***

Rozmowa z prof. Ingo Potrykusem, który wyhodował "złoty ryż"



- Dlaczego wynalazek, który opracował Pan w roku 1999 żeby uratować od śmierci i ślepoty tysiące ludzi z krajów rozwijających się, wciąż czeka na wdrożenie w życie?

- Nie jest on chroniony żadnymi patentami, jego licencja jest dostępna za darmo do zastosowań humanitarnych. Jednak pomimo wsparcia finansowego "złoty ryż" nie dotrze do rolników przed rokiem 2013 tylko dlatego, że jest produktem modyfikowanym genetycznie. Gdyby nim nie był, byłby zarejestrowany już w roku 2002. W tym "straconym" czasie szacunkowo z powodu braku dostępu do mojego wynalazku umrze przynajmniej 400 tys. osób w krajach takich jak: Filipiny, Indie, Wietnam, Bangladesz czy Chiny. Oblicza się, że rocznie "złoty ryż" w samych Indiach może uratować 40 tys. ludzi.


- Może w takim razie nie jest to bezpieczny produkt? Wciąż na całym świecie pojawiają się protesty przeciwko żywności i innym produktom modyfikowanym genetycznie (GMO).

- Nie ma dowodów, że ta żywność przynosi jakąkolwiek szkodę. Wszystkie teorie o złym wpływie GMO to kłamstwa. W tym wypadku nie ma nawet hipotetycznych zagrożeń dla środowiska i człowieka. Blokowanie żywności GMO jest nieetyczne. Rozmawiałem kiedyś z waszym papieżem Janem Pawłem II na temat tej żywności, a on poparł jej produkcję i zaprosił mnie spotkanie Akademii Nauki w Watykanie. To było bardzo interesujące spotkanie.


- Kto będzie ten ryż produkował?

- Jest on przeznaczony dla biednych rolników z krajów rozwijających się. Nie będzie produkowany przez jakiś jeden koncern. Nie pojawi się w Europie, bo tu nie jest potrzebny. Dotrze do krajów, które na niego z niecierpliwością oczekują.


- Pana oponenci mówią, że "złoty ryż" jest stosunkowo drogi, że nie ma w nim tyle witaminy A ile Pan deklaruje, że trzeba by zjeść kilka kilogramów takiego ryżu, żeby dostarczyć odpowiednią ilość tej witaminy. Ponoć przy jego gotowaniu "ucieka" też większość witaminy.

- To, co Pani mówi, to typowe kłamstwa opowiadane przeciwko GMO. "Złoty ryż" jest zarówno najskuteczniejszy - wystarczy zjeść pół szklanki, by zaspokoić zapotrzebowanie na witaminę A- i najtańszy - wszelkie suplementy są 20 razy droższe. Natomiast przy gotowaniu utrata witaminy nie przekracza pięciu procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska