Minister nie ukrywał jaki jest cel wizyty. - W ciągu kilku miesięcy chcemy ogłosić przetarg na 26 śmigłowców dla wojsk lądowych. Być może w jego ramach uruchomimy też przetarg na śmigłowce dla najważniejszych osób w państwie - mówił Tomasz Siemoniak.
Podkreślał, że resortowi zależy, by kontrakt zrealizowała firma z Polski. W grę wchodzi PZL Mielec (minister wizytował zakład w ubiegłym tygodniu) i właśnie PZL-Świdnik. Minister stwierdził, że o zakłady są jak Real Madryt i FC Barcelona polskiego przemysłu lotniczego.
Szacuje się, że zamówienie z MON warte będzie około 2 mld zł. Szef resortu obrony nie chciał jednak podawać konkretnej kwoty.
Władze świdnickiego zakładu zapewniały, że są gotowe zrealizować zamówienie dla armii. - Nasze tegoroczne nakłady inwestycyjne są większe niż ich suma z ostatnich dziesięciu lat - tłumaczył Mieczysław Majewski, prezes zarządu PZL-Świdnik. - W tym roku dostarczymy 9 nowych śmigłowców. W przyszłym roku chcemy wyprodukować ich kilkanaście. 26 maszyn nie przekracza naszych możliwości - zapewniał. Podkreślał też, że tak duże zamówienie to szansa na kolejne inwestycje i nowe miejsca pracy.
Przy okazji wizyty minister po raz pierwszy zapoznał się z najnowszym śmigłowcem AW149. Maszyna może pomieścić 18 żołnierzy. Nadaje się m.in. do transportu ludzi i sprzętu, wsparcia bojowego, ratownictwa medycznego. W pracach nad śmigłowcem brali udział inżynierowie ze Świdnika.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?