Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądeczanin po 11 latach pokonał ZUS

Jerzy Wideł
archiwum Polskapresse
Mieszkaniec Nowego Sącza Marian Szabłowski z wielką determinacją walczył przez 11 lat w sądach z miejscowym oddziałem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Udowodnił, że pracownicy tej firmy mogą się mylić na niekorzyść petentów, a nawet wprowadzać w błąd wymiar sprawiedliwości. Jego racje potwierdził prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Czytaj także: Imieniny Nowy Sącz 2011: Sądeczanie na imieninach miasta (ZDJĘCIA)

- Przez te lata uczestniczyłem bodaj w 14 rozprawach sądowych w Nowym Sączu i Krakowie - mówi Szabłowski. - Sprawa oparła się też o wojewódzki sąd apelacyjny. Nie stać mnie na adwokatów, więc sam walczyłem o swoją sprawę, a być może również innych emerytów.

Sądowy spór dotyczył wskaźników emerytalnych i terminu, od którego ZUS zaczął wypłacać emeryturę Szabłowskiemu. Sądeczanin w latach 1989-1991 pracował w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu. Wcześniej był zatrudniony w innej firmie. W połowie lat 90. XX w. ciężko zachorował i przeszedł na rentę inwalidzką. Z tej renty żył do 1987 r., kiedy zaczął pobierać zwykłą emeryturę.

- Kiedy osiągnąłem 60 lat, zgłosiłem do ZUS-u w Nowym Sączu, że kwalifikuję się do pobierania emerytury - mówi Szabłowski. - Po pewnym czasie poinformowano mnie, że nie przedłożyłem wszystkich niezbędnych dokumentów. Pracownicy ZUS w sobie tylko znany sposób ustalili mi datę przejścia na emeryturę. Przez ich decyzję straciłem rok pracy przy wyliczeniu wysokości świadczenia.

Wygrał po raz pierwszy z ZUS-em. Następnie rozpoczął walkę o wyliczenie prawidłowego wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury, co jest niezbędne do obliczenia świadczenia. Ponownie sąd okręgowy przyznał mu rację, nakazując wyliczenie emerytury według wyższego wskaźnika. Wyrok potwierdził Sąd Apelacyjny w Krakowie.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, zamykając ostatecznie sprawę Szabłowskiego, wytknął ZUS-owi ewidentne błędy. - "Pojęcie błędu w prawie ubezpieczeń społecznych jest szerokie" - konkluduje w uzasadnieniu sędzia. - "Oznacza każdą obiektywną wadliwość decyzji, niezależnie od tego, czy jest ona skutkiem zaniedbania, pomyłki, celowego działania samego organu rentowego". - Walczyłem, nie popuściłem, ale ilu emerytów ma taką jak determinację, żeby egzekwować swoje prawa - dodaje Marian Szabłowski.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska