Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swatka przytuli, a i żonę znajdzie, gdy trzeba

Redakcja
Janina Świat
Janina Świat Jan Hubrich
W Dniu Przytulania o miłości z Janiną Świat z biura matrymonialnego - rozmawia Piotr Rąpalski

Szukam dziewczyny...
Nie sądzę, żeby pan miał z tym problem.

Tak naprawdę już ją mam.
To moje usługi niepotrzebne.

Jak mnie rzuci, to mnie Pani przytuli?
Proszę nie krakać.

Każdemu Pani znajdzie drugą połowę?
Jeśli mają atuty i chcą z kimś być to sprawa prosta. Gorzej jeśli, przychodzą osoby, o powiedzmy "biernym" stylu życia i chcą partnera idealnego. Nic z tego nie wyjdzie.

Przychodzą tylko nieśmiali?
Wszyscy, bo biuro to skrót do tego, aby kogoś znaleźć.

Przecież mają internet.
Ale chcą się też poradzić, szukają wsparcia. Poza tym internet, szczególnie wśród osób starszych, nie jest popularny.

Najmłodsza osoba?
Dziewczyna 26 lat.

Najstarsza?
Pan 79 lat.

I jeszcze żony szukał?
Pan ironizuje, a z miłością nie ma żartów. To nie było tak, że ten pan szukał przygód. Był samotnym wdowcem, który chce z kimś dzielić życie.

Dużo Pani sparowała osób?
Ślub wzięło chyba pięciu, udane związki ciężko zliczyć.

Są reklamacje?
Jeśli spotkanie nie wychodzi, proszę o szybki telefon. A jeżeli zdecydują się kontynuować znajomość, nie interesuje się, jak im idzie dalej.

Sami nie wiedzą, że "nie pasują do siebie"?
Bywa, że ktoś nie ma odwagi tego powiedzieć i ja to załatwiam. Ludzie nie chcą się od razu otwierać przed drugą osobą. Badają się nawzajem, kombinują. Jak w piosence: nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale by go gonić.

Mamy dziś Światowy Dzień Przytulania. Konkurencja dla Pani?
Świetny pomysł. Pozwala zbliżyć się ludziom. Szczególnie nieśmiałym. Kiedy ktoś z zewnątrz organizuje jakieś spotkania z tym związane, jest im łatwiej się otworzyć. Konkurencja to nie jest, bo prowadzę moje biuro z pasji.

Wkurza Panią, jak mylą Pani biuro z agencją towarzyską?
Na początku bywało, że dzwonili w celu "konsumpcji". Pierwsza w nocy. Odbieram i nawet panu nie powiem, co klient sobie życzył.

Więcej kobiet, czy mężczyzn przychodzi?
Trudno powiedzieć. Pewne jest to, że panie, które przychodzą, są bardziej wykształcone i zadbane niż panowie.

Bywa, że matka synowi żony u Pani szuka?
Tak. I czasami więcej mówi, jaka ta synowa powinna być, niż on sam. (śmiech)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska