Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w wakacje: Najbardziej pożądana jest Norwegia

Marek Szymaniak
Tomasz Hołod/Polskapresse
5 euro za godzinę pracy przy zbiorze truskawek w Hiszpanii czy 7 euro za zrywanie pomidorów we Włoszech. Za miesiąc pracy na holenderskich plantacjach można zarobić nawet 1,4 tys. euro.

Według szacunków Polskiego Holdingu Rekrutacyjnego, który zajmuje się badaniem rynku zawodowego, do pracy sezonowej za granicę może wyjechać ok. 500 tys. Polaków.

W Miejskim Urzędzie Pracy z każdym cieplejszym dniem ubywa bezrobotnych. - Odnotowujemy spadek liczby osób, które rejestrują się jako bezrobotne, zwiększa się także liczba osób, które znajdują zatrudnienie. Wszystko za sprawą pracy sezonowej - wyjaśnia Monika Różycka-Górska, rzeczniczka Miejskiego Urzędu Pracy.

Zapytaliśmy Czytelników strony internetowej Kuriera Lubelskiego: Gdzie najchętniej wyjechaliby do pracy wakacyjnej? Okazało się, że największą popularnością cieszy się Norwegia. W tym kraju pracy sezonowej będzie szukał co czwarty lublinianin. Na drugiej pozycji uplasowały się Niemcy (21 proc.).

Za zachodnią granicą Polacy najczęściej pracują w rolnictwie. Stawka godzinowa wynosi 7 euro. Więcej, bo ok. 8-9 euro na godzinę, zarobią osoby, które znają język niemiecki. Gdzie jeszcze pracują rodacy?

- Dużym zainteresowaniem cieszy się również Holandia. Polacy szukają tam zatrudnienia przy zbiorach owoców i warzyw. Ostatnio modnym kierunkiem wyjazdów do pracy w sezonie letnim stała się Skandynawia - mówi Krzysztof Belczyk, specjalista ds. rynku pracy. - Zbieracze runa leśnego w Szwecji mogą zarobić dziennie od 160 do 800 koron, czyli nawet 320 zł - wylicza Belczyk.

Opłacalnym kierunkiem jest też Francja. Z raportu "Praca sezonowa za granicą", który opracowała firma Sedlak & Sedlak, wynika, że pracownicy sezonowi przy zbiorze winogron mogą liczyć na 9 euro za godzinę. - Za pracę w soboty można liczyć na dniówkę wyższą o 25, a w niedzielę nawet o 50 proc. - wyliczają autorzy raportu.

W jakich branżach najłatwiej znaleźć pracę? - W tych, w których nie chcą jej podejmować mieszkańcy danego kraju. Dlatego często praca sezonowa za granicą wymaga przebywania w odmiennych i trudnych warunkach, np. chłodniach, magazynach czy w ubojni zwierząt - twierdzi Bartosz Kaczmarczyk, prezes zarządu Polskiego Holdingu Rekrutacyjnego.

Czytaj także:
Skąd wziąć pieniądze na studia?
Państwowa Inspekcja Pracy: Pracujemy za dużo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Praca w wakacje: Najbardziej pożądana jest Norwegia - Kurier Lubelski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska