Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzeja Bursę wybrali bogowie

Redakcja
Jan Güntner będzie opowiadał o Bursie podczas "Wieczornicy"
Jan Güntner będzie opowiadał o Bursie podczas "Wieczornicy" Michał Sikora
- Bursa zdążył dać świadectwo buntu wobec banału codzienności. Odciął się od dusznej atmosfery lat pięćdziesiątych i opisał dramat młodych ludzi, którzy wchodzili wtedy w samodzielność. - mówi Jan Güntner, aktor i interpretator poezji Andrzeja Bursy, a także przyjaciel poety. Rozmawia Urszula Wolak.

Czytaj także: Rusza 51. Krakowski Festiwal Filmowy [PROGRAM]

O Andrzeju Bursie mówi się, że był poetą-buntownikiem, Czy żył on także jak buntownik?
Zdecydowanie nie. Zresztą nie zgadzam się z tym określeniem. Świadczy ono jedynie o tym, że poloniści lubują się we wrzucaniu poetów do szuflad. Bursę wrzucili do tej... z napisem buntownik. W rzeczywistości myślał on przede wszystkim o tym, jak utrzymać swoją rodzinę i z trudem wiązał koniec z końcem.

Jak poznał Pan Andrzeja Bursę?

Poznaliśmy się w pierwszej klasie szkoły powszechnej, w 1938 roku i tak się rozpoczęła nasza długoletnia przyjaźń, trwającą do samej śmierci Andrzeja. Mówię to dosłownie, bo widziałem się z nim po raz ostatni dokładnie tego dnia, w którym umarł. Kiedy dowiedziałem się o tym, nie mogłem uwierzyć.

Bursa zmarł z powodu wady aorty, a nie jak głosi legenda, w wyniku samobójstwa. Jak narodził się ten mit samobójczej śmierci poety?
Za powstanie tej legendy odpowiedzialny jest przede wszystkim Stanisław Czycz, który napisał piękne opowiadanie o młodym poecie, który popełnił samobójstwo. Czycz wierzył, że tak uczynił Andrzej. Nazwał swojego bohatera And i przekonał czytelników, że pod tym imieniem krył się Bursa. Tak rodziła się czarna legenda, która dostarczyła rodzinie wiele udręki.

Czy ślad pańskiej przyjaźni z Bursą pozostał w jego wierszach?

Tak, można go dostrzec w jednym z wierszy, zatytułowanym "Szachy", który zaczyna się od słów: "Mój kumpel tępy jak sto piorunów...". Pewnego dnia powiedziałem do Bursy, że powinien mi go zadedykować. Andrzej odpowiedział mi: "Zwariowałeś! Przecież zostaniesz wtedy ośmieszony do końca życia". (śmiech)

A czy liczył się z pańską opinią na temat swoich wierszy?
Słuchałem jego wierszy i zawsze wyrażałem swoją opinię na ich temat, nawet jeżeli nie była ona zgodna z jego oczekiwaniami. Zawsze wolimy komplementy niż krytykę. Andrzej nie różnił się w tym od innych. Cechowało go niezachwiane poczucie własnej wartości artystycznej.

Kim byłby dziś Andrzej Bursa?
Byłby być może poetą takiego formatu jak Zbigniew Herbert. Nie było mu to jednak dane, choć jedno z porzekadeł mówi, że tylko wybrańcy bogów umierają młodo. Odchodzą więc niczym nie skażeni. Jak Bursa. Nie lubię jednak takiego gdybania. To nie fair. Faktem jest, że Bursa zdążył dać świadectwo buntu wobec banału codzienności. Odciął się od dusznej atmosfery lat pięćdziesiątych i opisał dramat młodych ludzi, którzy wchodzili wtedy w samodzielność.


Spotkanie w Radiu Kraków

W poniedziałek o godz. 19.30 w Radiu Kraków odbędzię się spotkanie z cyklu "Wieczornica Radiowa" Leszka Długosza pt. "Z Bursą po latach". Wybitnego poetę Andrzeja Bursę wspominać będą m.in. jego żona Ludwika Bursowa, syn Michał Bursa, krytyk literacki Maciej Urbanowski i Jan Güntner. Wstęp wolny.

Piwo, zabawa, śpiew. Zobacz, jak bawią się krakowscy studenci**Juwenalia 2011 na zdjęciach**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety.**Rozdajemy bilety**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska