Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta coraz bliżej utrzymania w 1 lidze

Jacek Pałuba
Piotr Reiss i Paweł Iwanicki mieli wczoraj powody do zadowolenia
Piotr Reiss i Paweł Iwanicki mieli wczoraj powody do zadowolenia Marek Zakrzewski
Piłkarze Warty są coraz bliżej upragnionego celu w tym sezonie. Utrzymanie w I lidze staje się coraz bardziej realne po kolejnym zwycięstwie, tym razem nad Sandecją Nowy Sącz 2:1 (1:0). Zieloni mają obecnie siedem punktów nad strefą spadkową, a do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze siedem kolejek.

Poznaniacy potwierdzili dobrą formę tej wiosny i pozostają samodzielnym liderem tej rundy. W mecz z Sandecją zawodnicy trenera Bogusława Baniaka nie tylko kontrolowali przebieg wydarzeń na murawie praktycznie przez 90 minut, ale też zagrali naprawdę dobrze. Piękne akcje ofensywne powinny przynieść zielonym więcej bramek, jednak nieźle spisywał się w bramce rywali Marek Kozioł, który kilka razy ratował swój zespół.

Bramki, jakie wczoraj obejrzeli na stadionie przy ul. Bułgarskiej kibice, były przedniej urody. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Zbigniew Zakrzewski, który wykorzystał skuteczne podanie lobem od Maciej Scherfchena. Drugi gol dla poznaniaków padł po znakomietj, dwójkowej akcji Krzysztofa Gajtkowskiego z Pawłem Iwanickim. "Gajtek" zagrał piętą do swojego kolegi, który strzelił w długi róg bramki rywali. Z kolei dla gości honorową bram-kę z około 18 metrów zdobył Damian Staniszewski. Przy jego mocnym strzale w górny róg, Andrzej Bledzewski nie mial szans. Po tym golu zrobiło się niepotrzebnie dość nerwowo w szeregach Warty, ale na szczęście gospodarze zachowali spokój i wywalczyli trzy cenne punkty.

- Bardzo się cieszę, że moja drużyna okazała się lepsza od zespołu prowadzonego przez Mariusza Kurasa, którego bardzo cenię jako szkoleniowca. To zwycięstwo to wręcz nasz milowy krok do utrzymania w pierwszej lidze. Przeciwko Sandecji moi zawodnicy rozegrali naprawdę bardzo dobre spotkanie. To też powód do satysfakcji, bo kibice mogli obejrzeć ciekawą konfrontację. W następnej kolejce w środę czeka nas trudny bój z Bogdanką. Ale do Łęcznej pojedziemy, aby powalczyć o zwycięstwo - powiedział Bogusław Baniak, szkoleniowiec Warty.

Rzeczywiście, były powody do podwójnej radości
Z Arturem Marciniakiem rozmawia Hubert Maćkowiak

Ten tydzień był dla Pana bardzo udany. Oprócz wygranego meczu narodził się Panu syn. Gratulacje!

Dziękuję, rzeczywiście mam podwójne powody do radości. Cieszę się bardzo zarówno z jednego, jak i drugiego. Po strzelonych golach mieliśmy okazję do zaprezentowania kołyski. Już za kilka tygodni także Zbyszek Zakrzewski zostanie ojcem. Jeśli zawsze będziemy celebrować narodziny dzieci piłkarzy zwycięstwami, to o wyniki możemy być spokojni.

Przez ponad 80 minut kontrolowaliście przebieg wydarzeń na boisku. Niestety, chwila dekoncentracji sprawiła, że Sandecja zaczęła grać coraz lepiej i mogła wyrównać...
Straciliśmy gola i końcówka była bardzo nerwowa. Sami do tego doprowadziliśmy. Nie powinno się to zdarzyć. W pierwszej połowie Sandecja praktycznie w ogóle nam nie zagroziła. Po przerwie chcieliśmy zbyt szybko rozegrać piłkę, byliśmy niecierpliwi. Tak było w tej niezbyt dobrej końcówce. Bardzo nam pomógł też Andrzej Bledzewski, równie broniąc cały mecz.

Czy, w porównaniu do poprzedniego meczu, tym razem zagraliście lepiej?

Może cieszyć fakt, że aż dwukrotnie trafialiśmy do siatki rywala. Nasza forma w ataku regularnie rośnie. Niestety, daliśmy się zaskoczyć zawodnikom Sandecji. Ten mecz dobitnie pokazał, że musimy dużo pracować nad obroną. Zagraliśmy zbyt nonszalancko i niedbale. W spotkaniu z Piastem zupełnie tego nie było. Teraz to mogło się na nas zemścić.

Razem z Maciejem Scherfchenem tworzył Pan parę defensywnych pomocników. Dobrze współpracowało się Panu z popularnym "Szeryfem"?

Muszę podkreślić, że mój kolega zagrał świetne zawody. Zaliczył asystę, mocno uderzał z dystansu. Na boisku rozumiemy się bardzo dobrze. Uważam, że swoim wczorajszym występem Maciej dał wskazówkę trenerowi, że warto na niego postawić także w następnej kolejce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski